X (Twitter) broni się przed zarzutami UE o szerzenie dezinformacji
Niedawno rozgorzały konflikt na Bliskim Wschodzie sprowokował przedstawicieli Unii Europejskiej do udzielenia reprymendy włodarzom mediów społecznościowych.
Europejski Komisarz ds. Rynku Wewnętrznego i Usług, Thierry Breton, wystosował pisma do Elona Muska i Marka Zuckerberga, w których zawarł ultimatum – obaj panowie otrzymali 24 godziny na przedstawienie politykom wchodzącym w skład rządu Unii Europejskiej kroków, które zostały podjęte na drodze walki z dezinformacją i szerzących się na serwisach społecznościowych materiałów gloryfikujących działania Hamasu, które to uznane zostały za akty terrorystyczne.
X się broni
W obronie portalu, który do niedawna był jeszcze Twitterem, stanęła jego prezes – Linda Yaccarino. Zwróciła ona uwagę na fakt, że na X-ie nie ma miejsca na materiały promujące przemoc i brutalność, a co za tym idzie – terroryzm. Przekazała także, że firma stojąca za serwisem powołała specjalną grupę, która ma opanować rzeczoną sytuację i powstrzymać napływ nienawistnych treści.
Wspomniany w pierwszym akapicie Thierry Breton pofatygował się z personalnym pstryczkiem w nos Elona Muska, któremu bezpośrednio zarzucił „rozpowszechnianie nielegalnych treści i dezinformacji w UE”. Miliarder jednak postanowił odbić piłeczkę i poprosił francuskiego polityka o wymienienie naruszeń prawa, których dopuścił się X w kontekście konfliktu pomiędzy Izraelem a Palestyną.
W odpowiedzi Musk dowiedział się, że musi być w pełni świadomy zgłoszeń napływających zarówno ze strony użytkowników jego portalu, jak i lokalnych władz. Breton zaoferował przy tym pomoc swojego zespołu odpowiedzialnego za zapewnienie zgodności z DSA, czyli aktem o usługach cyfrowych UE. Jak więc można zauważyć, polityk żadnych konkretów nie podał, a pytanie Elona pozostało bez odpowiedzi. Thierry Breton zdążył jednak zamieścić w swoim poście wzmiankę o tym, że Unia Europejska będzie rygorystycznie egzekwować zapisy umieszczone w DSA, mimo że ich naruszenia Muskowi nie udowodnił.
Właściciel X-a nie silił się na dyplomatyczny ton, który charakteryzował przytoczoną wcześniej wypowiedź Lindy Yaccarino, i postawił sprawę jasno: jeśli ktokolwiek ma zastrzeżenia lub obawy odnośnie do funkcjonowania serwisu, może się bez przeszkód nimi podzielić na jego łamach.
Czytaj dalej
Swoją przygodę z grami komputerowymi rozpoczął od Herkulesa oraz Jazz Jackrabbit 2, tydzień później zagrywał się już w Diablo II i Morrowinda. Pasjonat tabelek ze statystykami oraz nieliniowych wątków fabularnych. Na co dzień zajmuje się projektowaniem stron internetowych. Nie wzgardzi dobrą lekturą ani kebabem.