XDefiant: Producent wyjaśnia, skąd w grze tyle błędów
Sieciowa strzelanka Ubisoftu, XDefiant, ma spore problemy związane ze stanem technicznym. Producent gry, Mark Rubin, wyjaśnił, skąd się one biorą.
Z uwagi na wielokrotnie przekładaną premierę XDefiant mogliśmy się zastanawiać przed debiutem gry, w jakim stanie technicznym zostanie wydana sieciowa strzelanka Ubisoftu. Obawy okazały się słuszne, bo od premiery produkcja mierzy się z różnorakimi błędami. Chodzi przede wszystkim o wszędobylskie crashe, niedziałający matchmaking czy trwające zbyt długo logowanie. Producent gry, Mark Rubin, postanowił w końcu odnieść się do tej sytuacji i wyjaśnić, dlaczego XDefiant nawiedza tak wiele problemów.
To, co mamy, to silnik, który do tej pory był używany jedynie w MMO. Tak więc cała infrastruktura dla FPS-a musiała zostać stworzona od zera. Nawet CoD zaczynał od technologii ID, która była silnikiem dla strzelanek. Apex startował na silniku shooterów. My pracujemy nad rozwojem technologii na silniku, który został zaprojektowany do czegoś innego.
Zatem według producenta gry winny jest tutaj nieprzystosowany do tego gatunku silnik. I choć niektórzy mogliby w tym momencie spisać XDefiant na straty, to Rubin stara się przekonać, że poradzenie sobie ze wspomnianymi problemami to tylko kwestia czasu. Nie owija jednak w bawełnę, jeżeli chodzi o porzucających produkcję graczy.
Mając to na uwadze, silnik jest naprawdę świetny, ale wymaga sporo pracy, a wraz z nią powstaje wiele błędów, które inne silniki już wyeliminowały. Nie jesteśmy strzelanką istniejącą od 20 lat. Jeżeli podoba ci się to, co staramy się zrobić, zostań, a zobaczysz, że sytuacja się poprawia i dodawane są nowe funkcje. Ale jeśli ta gra nie jest dla Ciebie, nie ma problemu, możesz w nią nie grać.
A propos aktualizacji i nowej zawartości warto wspomnieć, że w XDefiant wystartował niedawno 1. sezon gry. Do produkcji trafiły chociażby 3 nowe mapy czy frakcja znana z Rainbow Six Siege. Możemy się też spodziewać, że w grze będą wkrótce pojawiać się kolejne patche poprawiające stan techniczny tytułu, takie jak chociażby ten, który trafił do XDefiant w maju.
Czytaj dalej
Za dzieciaka miłość do świata gier zaszczepiły we mnie erpegi (głównie pierwsze Baldury, Fallouty i Gothiki). Dziś mogę śmiało powiedzieć, że choć wciąż jest to mój ulubiony gatunek, to potrafię znaleźć coś dla siebie w niemalże każdym typie rozgrywki. Poza tym uwielbiam wciągać w medium gier osoby, które zupełnie go nie znają.