YouTube i kolejne wielkie firmy odcinają się od Dr Disrespecta
Czy warto było szaleć tak?
Pojawiają się kolejne informacje na temat nadużyć Dr Disrespecta – streamer dostał w 2020 roku bana na Twitchu, a kilka dni temu poznaliśmy powód zdecydowanej reakcji ze strony serwisu streamingowego. Były dyrektor i dwóch innych pracowników doniosło, że Beahm wysyłał wiadomości o charakterze seksualnym do osoby nieletniej. Obrzydliwe czyny streamera spotkały się z radykalną reakcją jego otoczenia – firma, której jest współzałożycielem podjęła decyzję o zakończeniu współpracy z Disrespectem. Wszystko wskazuje na to, że nie tylko Midnight Society chce się odciąć od „celebryty”…
Turtle Beach (producent akcesoriów gamingowych), NBA 2K24 i San Francisco 49ers (drużyna futbolu amerykańskiego) zakończyły współpracę ze streamerem, a YouTube wyłączył monetyzację na jego kanale. Szum wokół Beahma nie cichnie – kolejny były pracownik Twitcha poinformował, że Dr Disrespect wysyłał nacechowane seksualnie wiadomości nawet po tym, gdy uzyskał od ich adresata informację o jego nieletności. Ten sam anonimowy pracownik Twitcha twierdzi także, że nie były to jednorazowe „wybryki”.
Dodatkowej powagi sytuacji dodaje fakt, że po zbanowaniu Beahma serwis wdrożył działania mające na celu szybką reakcję na podobne incydenty – zespół o nazwie kodowej Gold Sparrow śledzi sprawców i stara się udzielać wsparcia ofiarom przemocy seksualnej. Dr Disrespect odniósł się do skandalu, ale jego post można skrócić do „to było dawno temu i nieprawda”...