Na Luzie Classic, odcinek 18
Myśl na dziś: Wszystko, co wpiszecie w pasku zapytania, będzie wykorzystane przeciwko wam w reklamie kontekstowej.
Internetowe pogaduchy
*Jak napisałem kumplowi smsa żeby przyszedł na piwo, to się pojawił szybciej niż raport doręczenia...
- Taekwondo Koreańska sztuka wojenna, (...)
- Gówno prawda. Koreańska sztuka wojenna to Starcraft!
- Ja już w dooma nie gram
- Bo?
-Śniło mi się, że polazłem do stołówki w mojej szkole i tam były apteczki i ta taka czarna apteczka (ten szał), która powodowała, że mogłem bić z kastetu i nagle widzę cyberdemona obok lady, który stał, podbiegłem do niego i zacząłem go bić z tego kastetu a on tak się patrzy i mówi, żebym się ubrał bo mi zimno a ja powiedziałem, że nie jest zimno i poszedłem...
Rano, po imprezie
- Gosh, co za upokarzająca noc...
- Przynajmniej będziesz miała co wnukom opowiadać!
- ALE JA NIC NIE PAMIĘTAM!!!
Impreza, mocno zakrapiana zresztą. Jeden z towarzyszy jakoś tak źle stąpnął, że zwijała się chłopina, to [K]umpel zadzwonił na [P]ogotowie...
[K] - Halo, pogotowie?
[P] - Tak.
[K] - No więc proszę przyjechać tu i tu, kolega poważnie skręcił nogę, może nawet złamał.
[P] - A to proszę zadzwonić na pogotowie po karetkę.
[K] – A gdzie ja k**wa dzwonię? Przed chwila sam pan powiedział, że to pogotowie.
[P] - No tak... ale energetyczne.

- On mi za to chce dać tylko 2 tys.
- Powiedz mu, że 3 albo niech spie*dala...
- Powiedziałem - i spie*dolił...
- A ty potrafisz zrobić wsad?
- Nie, ja tylko qwerty...

Człowieku jaki ja mam akademik zajebisty! W pokoju pralka, wanna, kibel, bidet, zmywarka! I wyobraź sobie, że te wszystkie zastosowania umywalki obczailiśmy już po pierwszym miesiącu!
Z protokołów policyjnych
• Z rozpytywania sąsiadów wynika, że podejrzany zakopał poszlakę w ogrodzie.
• Sąsiad G. urządza sceny bandyckie pod moimi oknami wrzeszcząc zwierzęcym głosem pozoruje napad. Nadmieniam, że G. chodzi po mieszkaniu w ciężkich drewniakach, co jest sprzeczne z wszelkimi zasadami. Dzielnicowy polecił mu chodzić w bamboszach, ale on nie podporządkował się i nadal zakłóca spokój o różnych porach.
• W dniu 15 lipca żona do mieszkania na noc sprowadziła osobnika o imieniu Józef w stanie nietrzeźwym, który tej nocy spal z moja żoną. Kiedy po przyjściu do mieszkania zauważyłem Józefa i zapytałem co to za człowiek powiedziała ze to nasz krewny i od tej pory Józef zamieszkał z nami na stałe.

• Żona wykonywała prace w domu składanie długopisów, klejenie puderniczek to ja żonie pomagałem bo ja jestem zdolny i nie chwaląc się mam doskonałą pamięć.
• Według rozeznania jest zdrowy i całymi dniami wałęsa się z elementem przestępczym i nie pracuje. Ostatnio kombinuje na nogi wrzody i płuca.
• W. nie było, bo pojechał na zebranie świadków Jehowy, nie wiadomo w jakim celu.
• Jak wyjaśniłem szwagrowi obrzucany przez niego obelgami, że sygnet nie jest całkowicie stracony i najdalej następnego dnia wydalę go.
• Oskarżony do wybitej szyby sklepowej podszedł wyłącznie z własnej ciekawości, ubranie z wystawy zabrał bezwiednie, gdyż się zdenerwował. Ucieczka oskarżonego na widok policji wynikła stąd, że będąc w przeszłości czterokrotnie karany bał się bezpodstawnego posądzenia o dokonanie włamania. Z tych względów działanie oskarżonego nie nosi cech przestępstwa, a jest jedynie nader dla niego nieprzyjemnym zbiegiem okoliczności.

• Na drodze leżał martwy pies, a obok niego prawdopodobnie jego właściciel, też denat.
• Patrolując ulice zauważyłem spokój.
• W lesie zastaliśmy drzewa, krzaki oraz towary niewiadomego pochodzenia.
• Rozpytywany nie widział poszukiwanej, ani niczego, bo był niewidomy.
• Wg mojej obserwacji nie był pijany tylko napity.
• Po przybyciu na miejsce zastałem cudzoziemców: Palestyńczyk, Irak i ob. Niemiec.
• Zauważyłem dwóch mężczyzn w wieku różnym.

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.