EA Sports FC 24 – recenzja. Nowa nazwa to największa zmiana?

Trudno, by wydawana co roku gra wywoływała gwałtowne uczucia. Wszak osoby niegrające w Fifę mają już wyrobioną opinię o każdej kolejnej odsłonie – „to znowu to samo, tylko z nową cyferką w nazwie”(*). Z kolei ci, którzy w kolejnych edycjach spędzają setki godzin, zdają sobie sprawę, że dostaną ewolucję produkcji sprzed 12 miesięcy. Odbiór serii EA Sports nie zmienia się więc, podobnie jak słupki sprzedaży – EA FC 24 nie będzie pod tym względem wyjątkiem i pod koniec 2024 znajdzie się w czołówce najchętniej kupowanych tytułów roku. A to tylko czubek góry lodowej, jeśli chodzi o przychody, bo „Elektronicy” najpewniej ponownie zanotują rekordowe wpływy z mikrotransakcji.

To jeden z powodów, dla których firma nie musi silić się na wielkie zmiany. Drugim, pewnie mniej ważnym, jest brak jakiejkolwiek konkurencji. Od momentu, gdy Konami strzeliło sobie samobója i w miejsce PES-a wypuściło darmowe eFootball, Fifa, a teraz EA Sports FC, jest jedyną sensowną grą piłkarską na rynku. Jeśli więc ktoś chce pokopać przed telewizorem ze znajomymi, to brakuje mu alternatywy i tym samym, chcąc nie chcąc, sięgnie po produkcję EA. I tak to się żyje powoli na tej wirtualnej murawie – wydawca co roku wmawia graczom, że trawa jest jeszcze zieleńsza, a oni kiwają głowami, choć wiedzą, że wciska się im kit. Dla większości bowiem nie chodzi już o rozgrywkę, a o otwieranie paczek i zbieranie kart w Ultimate Teamie.
(*) W tym roku mamy urozmaicenie, tj. „znowu to samo, tylko pod nowym tytułem”.
Idzie nowe
Wraz z nową nazwą w EA Sports FC 24 miało nadejść nowe rozdanie. Próbę odcięcia się od przeszłości widać przede wszystkim w interfejsie, który stał się minimalistyczny, elegancki i zwyczajnie schludniejszy. Czy jego lifting sprawił, że korzysta się z niego przyjemniej? Po 30 godzinach z nową odsłoną wciąż nie umiem się do niego przyzwyczaić i choć widzę potencjał, to pozostaje sporo miejsca na poprawki. „Truskawką na torcie” jest natomiast lag, który często towarzyszył mi w menu na PS5 – wielokrotnie gra nie reagowała na pierwszą komendę i dopiero kolejne wciśnięcie przycisku pozwalało na przeskoczenie do następnej pozycji. Bywało to irytujące, jednak osobne miejsce w piekle powinno zostać zarezerwowane dla kogoś, kto postanowił, że w trybie kariery pierwszą opcją w pomeczowym menu będą nudne i powtarzalne wywiady, a nie przejście dalej. Nie mam wątpliwości, że wiele osób będzie, podobnie jak ja, brać udział w dziesiątkach niechcianych rozmówek, zanim wgra sobie na stałe kombinację strzałka w dół + X na padzie do pamięci mięśniowej.

Dlatego, choć odświeżenie interfejsu samo w sobie jest mile widzianą zmianą, to ostatecznie pozostawia on wiele do życzenia, podobnie jak oprawa audiowizualna, bo tutaj zmieniło się chyba najmniej – ale „Elektronicy” próbują nam wmówić co innego. O ile soundtrack trzyma wysoki poziom poprzedniej edycji, o tyle komentatorzy brzmią niemal identycznie jak przed rokiem i obecność mieszanego duetu męsko-kobiecego tego faktu nie zmienia. Mowa oczywiście o wersji angielskiej, bo w polskiej ponownie mamy Tomasza Smokowskiego oraz Jacka Laskowskiego. Jakkolwiek obu tych dziennikarzy cenię, tak zacięcia aktorskiego u nich za grosz, a co za tym idzie – przekazywane w sterylnych warunkach emocje bliższe są tym towarzyszącym grzybobraniu niż piłkarskim starciom na najwyższym poziomie.
Podobnie jest zresztą z oprawą graficzną, która może i jest nieco ładniejsza niż poprzednio, ale są to zmiany na tyle niewielkie, że w jej przypadku faktycznie możemy mówić o „tym samym, co przed rokiem”. Dodano wprawdzie nowe scenki rodzajowe przed meczem, w jego przerwie i po ostatnim gwizdku, ale bardzo szybko zaczynają się nudzić i z miejsca je pomijałem. Trudno jednak wymagać, by EA wycisnęło nową jakość z Frostbite’a – chyba że na Switchu, gdzie po raz pierwszy gra działa właśnie na tym silniku. I choć wciąż nie jest to odsłona w pełni nextgenowa, to przynajmniej nie mamy do czynienia z typowym skokiem na kasę, jakim edycje na platformę Nintendo były w ostatnich latach.

Wolniej i realistyczniej?
Technologia HyperMotion (w tym roku oznaczona literą V – od volumetric) zarezerwowana została natomiast dla obecnej generacji konsol oraz PC. Co przynosi? Odpowiedź marketingowa brzmi – niespotykany do tej pory realizm i najwięcej w historii klatek animacji przeanalizowanych przez sztuczną inteligencję. Przedpremierowe zapowiedzi sobie, a rzeczywistość sobie. Jak więc jest? Rozgrywka w FC 24 okazała się wolniejsza, bardziej taktyczna, a niektóre animacje sprawiają, że symulacja piłkarska chyba faktycznie nigdy nie była bliższa realnym wydarzeniom boiskowym. Tak wygląda najnowszy tytuł EA Sports, gdy wszystko działa, jak należy – czyli jeśli wczytają się właściwe animacje. Często dzieje się jednak inaczej, a wtedy mamy do czynienia z typowym dla Fify pinballem. Piłka bardzo często odbija się po skutecznej interwencji w taki sposób, że zamiast przy obrońcy zostaje przy nodze zaatakowanego napastnika, co owocuje kuriozalnymi golami.

A szkoda, bo niektóre zmiany gameplayowe są jednoznacznie pozytywne – ręczne sterowanie defensywą pozwala na większą kontrolę we własnym polu karnym, a specjalne style gry sprawiają, że najlepsi piłkarze na świecie rzeczywiście są w niektórych aspektach lepsi od rywali. Do tego zawodnicy świetnie wychodzą na pozycje, a także zachowują się mądrzej przy prostopadłych podaniach. Oczywiście ponownie – dopóki wszystko działa, jak należy. Podsumowując, EA Sports FC 24 to jeden z tych tytułów, na które nie zasługujesz, gdy są najlepsze, jeśli nie umiesz znieść ich, gdy są najgorsze. I chyba najlepiej odzwierciedlają to bramkarze, którzy raz bronią strzały niemożliwe, by kiedy indziej wpuścić okropnego babola.
Ultimate Women
O ile jednak ktoś patrzący niewprawnym okiem jedynie na rozgrywkę mógłby stwierdzić, że to produkcja sprzed roku z nowym tytułem, to po odpaleniu Ultimate Teamu różnice widać bardzo wyraźnie. Dość napisać, że nie pamiętam, kiedy ostatnio nowa produkcja piłkarska EA wywołała takie poruszenie wśród społeczności. Wszystko za sprawą dodania kobiet do trybu sieciowego i umożliwienia tworzenia mieszanych składów. W dodatku panie otrzymały całkowicie odrębne, niezależne od mężczyzn oceny. Niektórym co „wrażliwszym” graczom nie spodobało się to, że najlepsze piłkarki mają lepsze statystyki od wielu świetnych zawodników. Nie da się takim delikwentom wytłumaczyć, że gdyby stworzyć jeden system i dopasować do niego wszystkich, to nikt by kobietami nie grał, a tym samym sens dodania ich do UT byłby żaden. A że zaburza to realizm? Moim zdaniem nie ma sensu rozmawiać o nim od czasu, gdy stało się jasne, że kartę specjalną z wysoką oceną może dostać każdy piłkarz za ładny uśmiech. Ponadto nie zapominajmy – to naprawdę TYLKO gra i nie ma żadnej różnicy, kto biega na boisku, póki sprawuje się, jak należy.

I tutaj pojawia się problem, bo silnik fizyki czasem głupieje, gdy stają naprzeciw siebie różne płcie – EA musiało wycofać jedną z najlepszych cyfrowych piłkarek, Adę Hegerberg, gdyż glitchowała się podczas meczów. Warto dodać, że panie spisują się zdecydowanie lepiej w ataku, gdzie na plus wypada ich większa zwinność, a słabiej na bramce i w obronie, czyli na pozycjach premiujących warunki fizyczne. I o ile z obecnością zawodniczek w Ultimate Teamie nie mam najmniejszych problemów, to hipokryzją zalatuje nieco decyzja, by uniemożliwić rozegranie towarzyskiego spotkania pomiędzy płciami w trybie szybkiego meczu.
Ewolucje, nie rewolucje
Wśród mniejszych i większych nowości w UT wyróżniają się również ewolucje, czyli możliwość rozwijania wybranych zawodników i zwiększanie ich oceny poprzez wykonywanie stawianych przed nami zadań. Podniosłem w ten sposób overalla Timo Wernera o dwa punkty, a Mateusza Kowalczyka, młodego Polaka z Broendy IF, podszkoliłem aż o 20 (do 83)! Tym samym stał się on w pełni konkurencyjny względem piłkarzy z rynku transferowego. To sprawia, że da się – przynajmniej na starcie – tworzyć własne legendy UT, jak również urozmaicać składy, zamiast decydować się na sztampowe, najbardziej przydatne karty.

Poza tym to w dużej mierze ten sam Ultimate Team, co w ubiegłym roku. Z identyczną, często toksyczną społecznością, z podobnymi problemami i tak samo wciągający. O ile jednak w głównym trybie multi zmieniło się nieprzesadnie dużo, o tyle w pozostałych nie doszło do niemal żadnych modyfikacji. Wprawdzie do kariery menadżera i pojedynczego piłkarza dodano jakieś nowości, ale po ich sprawdzeniu nie sposób uniknąć wrażenia, że pojawiły się głównie po to, by nikt nie mógł zarzucić kompletnego braku różnic względem ubiegłorocznej edycji.
Wciąż jak na dłoni widać więc, że największy nacisk EA Sports kładzie na Ulimate Team, bo to ten tryb przynosi firmie miliardy dolarów zysku (w 2021 roku było to 1,62 mld). I tak będzie w dalszym ciągu, czy nam się to podoba, czy nie. Nie zarzyna się bowiem kury znoszącej złote jajka i chyba tylko szefowie Unity wiedzą o tym równie dobrze, co „Elektronicy”. Jako gracze stoimy więc na przegranej pozycji – jeśli nie zdecydujemy się na powrót do najlepszej kopanej w historii, czyli PES-a 6, to musimy godzić się na to, co będą sobą reprezentować kolejne odsłony EA Sports FC. Pozostaje więc trzymać kciuki, żeby następne edycje okazały się odważniejsze i wniosły więcej świeżości do serii, której nowe otwarcie ostatecznie zawodzi. Mogło, a nawet powinno, być o wiele lepiej. Jest bezbarwnie.
W EA Sports FC 24 graliśmy na PlayStation 5.
[Block conversion error: rating]
Czytaj dalej
60 odpowiedzi do “EA Sports FC 24 – recenzja. Nowa nazwa to największa zmiana?”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Powtórzę się: Ninho jak zwykle z RiGCZ-em.
„To naprawdę TYLKO gra i nie ma żadnej różnicy, kto biega na boisku, póki sprawuje się, jak należy”.
Serio?
Pójdziemy tym tokiem w innych recenzjach? To przecież tylko gra, więc fabuła/wymagania/postacie/grafika/ nie robią żadnej różnicy. Ważne żeby w ogóle były/wyświetlały się.
Ty to jesteś delikwent dopiero, któremu się nie da wytłumaczyć pewnych rzeczy. Znowu sprowadzacie system rozgrywki z gry do walki z kobietami. Nie o to chodzi graczom. Ja np. piłką interesuję się fanatycznie od 8 roku życia i co tu kryć, żadnym wyjątkiem nie jestem. Tak jak nie muszę lubić grania z innymi platformami i chcieć grać tylko 1/1 z kolegą na PC albo przez Sieć tylko na PC, powinienem mieć wybór czy kobiety są wcielone do rozgrywki które prowadzę. Kolejna decyzja podyktowana poprawnością, w dodatku nie oddająca stanu faktycznego. Ciekawie się zrobi jak EA zachce dodać wszystkie 90 płci do gry. Jak stworzy parytety w ataku przy parzystym ustawieniu formacji. Kiedy w edytorze będzie opcja ustawienia – stworzenia trans-płciowej kobiety z warunkami Haalanda. Naprawdę o to chodzi w piłce nożnej?
Na początku się zgodzę, że powinien być wybór czy chcesz kobiety w grze czy nie ale później już jedziemy w grubą skrajność. „90 płcie” xD gościu takimi bzdetami tylko pokazujesz, że jesteś zwykłym hejterem 🙂
podpowiem ci bo sam na to nie wpadniesz: jak nie chcesz kobiety w drużynie to jej tam nie wstawiaj. mam nadzieję, że pomogłem
Haha, widzę, że u g*aczy w normie 🙂
„Ja np. piłką interesuję się fanatycznie od 8 roku życia”
To musial byc fantasyczny rok w twoim zyciu xD
haha quetz ty to jak dowalisz, to normlanie tylko Ciebie to bawi 🙂 Uroczy kidos
A może recenzja eFootball 2024? Aktualizacja do 2024 poprawiła trochę grafikę i audio, a do tego gameplay jest wreszcie najlepszy od premiery.
Zresztą kolejne usprawnienia w drodze, bo były już dwie ankiety do wypełnienia – jedna odnośnie nowego gameplayu i co jeszcze zmienić, a druga dotycząca trybów gry, w tym całkiem sporo pytań dotyczących trybu kooperacji. W samych plikach gry ludzie wykopali już 2,5 tysiąca nowych animacji, w tym takie z menadżerami, modele 3D biurek i inne poszlaki wskazujące na prace nad trybem kariery.
Poza tym zmiany w EA FC względem FIFA 23 są mocno inspirowane funkcjonalnościami eFootball, o czym pisałem w komentarzu pod tym wpisem:
https://www.cdaction.pl/juz-gralismy/gralismy-w-ea-sports-fc-24-nowa-nazwa-stara-fifa
Podpisuję się pod tym komentarzem! #teampes
🙂
I tak zdecydowanie wolę Fifę.
Jakąś dekadę temu sporo grałem w Seasons w Fifie 2014, potem chwilę próbowałem w 2017, ale od tamtej pory co włączam nową odsłonę, mam deja vu i nawet mimo dobrych decyzji, jak wprowadzenie kobiecych drużyn czy volty, nie jestem w stanie wytrzymać dłużej niż dwa mecze.
W sumie podobnie jak z prawdziwymi meczami, więc 9/10 za realizm.
nawet pomimo tego? jakie to smutne…:(
Zapytam tylko jeszcze bez złośliwości, i na taką odpowiedź liczę – po co tak naprawdę do gry obok piłkarzy musiały być wstawione kobiety, z na siłę podciągniętymi statystykami, żeby tylko dodać je do drużyny? Nie mogli zostawić oddzielnie kobiecej ligi i mistrzostw, tak żeby ktoś mając ochotę grać w kobiecy futbol mógł to zrobić, a do tego było bardziej realistycznie?
No imo wlasnie o to chodzi w grach, ze mozesz sobie dowolnie mieszac i ustawiac, inaczej niz w rzeczywistosci. Nikt cie do tego nie zmusza, wiec w czym problem?
„DOWOLNIE SOBIE MIESZAĆ” 😀
Przecież ty masz pojecie o piłce nożnej jak Najman o boksie. Zresztą – sam to potwierdziłeś w komentarzu poniżej.
Po jaką cholerę się udzielasz w grach, o których nie masz zielonego pojęcia, tylko po to żeby pokazać swoje zdanie w światopoglądowej wojence?
Ja rozumiem, że nie masz życia poza komputerem i komentujesz absolutnie wszystko, ale jak już piszesz to wypadałoby wiedzieć o czym się pisze. Jakie zasady i tradycje reprezentuje dana dyscyplina sportowa, skąd się wywodzą i do czego nawiązują.
Czy brak robotów i zwierząt w „FIFIE” to też minus? Kotki fajnie biegają za piłką 🙂
Kolega widzę dawno trawy nie dotykał – polecam, dobrze robi na nerwy!
„wypadałoby wiedzieć o czym się pisze. Jakie zasady i tradycje reprezentuje dana dyscyplina sportowa, skąd się wywodzą i do czego nawiązują”
Lol, gadamy o gierce o pileczce, wypij meliske.
Wywołany do tablicy zachowujesz się jak Mentzen 😀 😀 😀 😀 😀 Wystarczy ci zadać merytoryczne pytanie i uciekasz w żałosne docinki, dowcipki rodem z kabaretu. Ale spoko, będzie jeszcze pewnie dyskusja o facetach, którzy mają tzipę, więc wtedy się wykażesz 😀 😀
@Scorpion
Proponuję, byś się rozpędził i walnął w słupek od bramki. Tyle merytoryki i wartościowych rad z mej strony. A teraz do rzeczy: jako człowiek, który sporo działał swego czasu w lokalnym środowisku piłkarskim (poznało się też zapaszek szatni, bo grało się w okręgówce, a co :), który niezliczone mecze oglądał nie tylko z trybun, czy przed tv, ale właśnie – również grając na boiskach – rzeknę tak: fajnie, że jest wybór, że mogą być koty, roboty i wszystko co chcesz w grach piłkarskich, nie tylko tych wirtualnych. A jak chcesz „tradycyjnie”, to kto cię zmusza? Więc tak: można DOWOLNIE SOBIE MIESZAĆ, jak to ująłeś. I jeszcze jedną historię z prawdziwego boiska ci sprzedam. Za dzieciaka (miałem może 15-16 lat) mieliśmy na osiedlu u kuzyna koleżankę, która lubiła z nami grać w nogę. Każdy chciał ją mieć w drużynie, bo była po prostu świetnym graczem. Grała w lokalnej drużynie dziewcząt. Nikomu do głowy wtedy nie przyszło, by robić jakąś bzdurną selekcję. Grunt, że to był przyjemny czas. I spędzanie go w Fifie, czy innym eFootball też może takie być. Pod warunkiem, że przestaniesz być dzbanem. Stąd wracam do rady z początku tego komentarza. Sprawdź, a nuż odniesie skutek!
What a story Mark!
No chyba nie uwierzę, że kobieta może dobrze grać w piłkę. Przecież to niemożliwe. I przecież w co drugim zdaniu podkreślałem, że kobietom nie wolno.
Teraz ja ci coś powiem, Krzysiu. I zrobię to tylko dlatego, że sam zacząłeś. Też grałem w piłkę, półprofesjonalnie. ABC Klasy nie liczę, bo udało mi się wystąpić w trzeciej lidze. Starej trzeciej – czyli trzeciej 🙂 Lokalne miasteczko, 30tys ludzi. Na meczu każda grupa społeczna, wiekowa. W szatni? Faceci, i starszy Pan – trener, z ligową przeszłością.
Nie było tam feminizmu, mizoginii, czy co tam sobie wymyslicie. Po prostu faceci grali w piłkę – bo to jest cały clue.
Dlaczego od FIFY 2008 nie było kobiet, tylko zaczęło się teraz? Przecież kobieca piłka nie zaczęła się wczoraj…
Tłumaczę wam jak krowie na rowie, że nie mam nic przeciwko kobietom – ba, nawet je uwielbiam – (Q – zrozumiesz jak kiedyś znajdziesz). Chodzi mi o to, że ze względu na różnice w budowie ciała – co sam redaktor napisał – ze względu na różnicę w poziomie gry, różnicę w zapleczu oraz rozwoju samej dyscypliny KOBIETY NIE SĄ Z TEGO SAMEGO UNIWERSUM. Nie ma postaci z Na dobre i na złe w Star Wars, Indiana Jones nie biega za Xeną. Serio wam to trzeba tłumaczyć? Gdyby przeniesiono je 1:1 z prawdziwymi statystykami nie miałbym pretensji, bo to naturalnie sprawiłoby że online grano by facetami. Ale jeśli będą zawodniczki o szybkości Mbappe no to gdzie tu sens, gdzie logika?
Umniejszajcie fakt że 'przecież gadamy o gierce’, spoko. Przypominam wam że wy tu piszecie pod każdą grą. Pod programikami komputerowymi. Pod kodami cyferek 1-0. lol
„KOBIETY NIE SĄ Z TEGO SAMEGO UNIWERSUM” – bardziej emblematycznego podsumowania tego wywodu powyzej nie znajdziecie.
„Przypominam wam że wy tu piszecie pod każdą grą”
Ja tam akurat pisze pod artykulami, ale rozumiem, ze trudno sie wyslowic, gdy cala krew z glowy odplynela w nogi ;-). Anyway, poza zastosowaniu sie do madrej rady Krzycztowa polecam rowniez wyjscie na zewnatrz, na pewno lepiej zrobi na cisnienie.
skąd ty możesz wiedzieć jak jest na zewnątrz? przecież ty grasz we wszystkie nowe gierki, szczególnie te które wymagają grania 100godz +. Pomiędzy grami komentujesz każdy post kabaretowymi komentarzami. Twoich i Shaddona komentarzy jest przecież najwięcej. Oprócz tego musisz chyba jeść, spać i na pewno kłócić się gdzieś jeszcze, bo nie uwierzę że 1 portal dla takiego popaprańca – aby udowadniać że wie się lepiej – to wystarczająca liczba. O życie intymne cie nie posądzam, to się czuje, o pracę? hmmm, wszystko zależy czy jesteś 40+. Jeśli tak, to obstawiam że pracujesz 😀 Anyway (zna angielski i wstawia gdzie popadnie xd) po tak szybkim rozpoznaniu, powracam do ciebie z pytaniem: SKAD TY MOŻESZ WIEDZIEĆ JAK JEST NA ZEWNATRZ?
Bardzo normalna reakcja gracza na pojawienie sie kobiety w grze ↑
No chodź Quetz, pogadajmy pod artykułem. Nie gadamy przecież o grach teraz 😉
Brakuje mi twojej elokwencji, twojego przaśnego dowcipu, którym raczysz na lewo i prawo z taką łatwością, jakiej nie ma tutaj nikt inny. Czyż skłamałem w komentarzu powyżej? Czy cokolwiek się tam nie zgadza? I nie było tam słowa o kobietach BY THE WAY. xd
Pamietaj, glebokie oddechy, to tylko gra. Dziewczyny szybsze od Mbape cie nie dopadna na spacerze
Hahahaha, oj Quecik, Quecik. Masz te żarciki. Miłego dnia ci życzę. I smacznej kawusi <3
To byla naprawde fascynujaca wymiana zdan
@Quetz
Przynajmniej próbowaliśmy 🙂
Za dzieciaka mieszkałem blisko osiedlowego boiska i też się grało w piłkę i właśnie grała z nami jedna koleżanka, która była lepsza od wszystkich z osiedla (konkretnie to co wakacje, bo przyjeżdżała do dziadków). Na corocznym osiedlowym turnieju nie było też podziału na drużyny męskie i żeńskie i w swojej kategorii wiekowej spokojnie walczyła o króla strzelców. Później nawet pojawiła się w kobiecej reprezentacji Polski, a obecnie już zakończyła karierę, chyba jakoś z rok czy dwa lata temu.
@Krzycztow
Zawsze warto, nigdy nie wiesz, co smiesznego przeczytasz w odpowiedzi, a tutaj kolega nie zawiodl!
@Kondiq
Obawiam sie, ze ci nie wierze, bo przeciez KOBIETY NIE SA Z TEGO SAMEGO UNIWERSUM. Masz nas za naiwnych?
Masakra. Wy nie umiecie w ogole dyskutować. Akurat ciężko się nie zgodzić z tymi argumentami Scorpiona. Co ma jakaś koleżanka z osiedlowego boiska za dzieciaka, która rozwalała leszczy do profesjonalnego futbolu? Scorpion tez mówi, że nie ma nic przeciwko kobietom grającym w piłę tylko, że podbijanie ich statystyk, żeby mialy szanse z facetami jest wedlug niego głupota. No bo i jest. Zgadzam się, że jak ktoś nie chce to może sobie nie brać i nie ma problemu, gra po „bożemu”, ale z drugiej strony, po co takie akcje? Bo to tylko gierka i można wszystko. Niby tak, ale niektóre rzeczy są fajne wlasnie przez realizm.
Quetz, dobrze wiesz, co miał na mysli z tym innym universum, już nie udawaj glupa bo jestes inteligentny facet. Moja dziewczyna tylko się na to roześmiala i potwiedzila, że owszem są z innego. Takze to wieczne bronienie kobiet nawet tam gdzie nie trzeba robi się już męczące.
Scorpion, te wycieczki osobiste z takiego powodu do Q, to straszne gowno. Nie znasz goscia, nie wiesz nic o jego zyciu.
„Wy nie umiecie w ogole dyskutować”
Nie zauwazylem, zeby bylo tu jakiekolwiek pole do dyskusji, prawde mowiac o.O.
„Scorpion tez mówi, że nie ma nic przeciwko kobietom”
Laskawy pan, medal mu dac 😀
” Zgadzam się, że jak ktoś nie chce to może sobie nie brać i nie ma problemu, gra po „bożemu”, ale z drugiej strony, po co takie akcje? Bo to tylko gierka i można wszystko”
Lubie, gdy nie musze nic dodawac do dyskusji, bo dyskutant zadaje pytanie i sam sobie na nie odpowiada.
„Quetz, dobrze wiesz, co miał na mysli z tym innym universum”
Tak, wiem, ale czytalem tez jego poprzednie wypowiedzi i jesli dla ciebie kwalifikowaly sie jakkolwiek do powaznej odpowiedzi, to sugeruje odstawic oswiecony centryzm i rowniez podotykac trawy.
„Takze to wieczne bronienie kobiet nawet tam gdzie nie trzeba robi się już męczące”
Nie wiem, gdzie ty widzisz bronienie kobiet, ja sie po prostu wysmiewam z seksistowskiego polglowka, ktoremu przeszkadza OPCJA gry jak sie komu podoba.
Błagam nie odpisujcie Quetzowi, niech to zdechnie już z całą swoją zawiścią i hejtem.
„Laskawy pan, medal mu dac :D”
Po co łapiesz za słówka. Nawet spodziewałem się takiej słabej riposty. Wiadomo o co chodzi w tej wypowiedzi.
„Tak, wiem, ale czytalem tez jego poprzednie wypowiedz(…)”
Nie znam go, chodzi o ten temat. Nawet jeśli ma jakieś skrajne poglądy to akurat w tej kwestii się z nim zgadzam (podbijanie statów).
„Nie wiem, gdzie ty widzisz bronienie kobiet, ja sie po prostu wysmiewam z seksistowskiego polglowka, ktoremu przeszkadza OPCJA gry jak sie komu podoba.”
No widzisz, a moja kobieta nie zauważyła tu nic seksistowskiego. „Podbijanie statystyk kobiet? Ale głupie.” – jej reakcja.
Nikt tu nie kruszy o to kopii, nie jest to żaden problem, bo jak pisałem, można sobie grać po swojemu. Ale zdanie co się o tym myśli można wyrazić i tu nie zawsze chodzi o światopogląd, politykę czy zmienianie świata i takie tam gówno, którym chyba niektórzy już są za bardzo zaczadzeni.
„Nikt tu nie kruszy o to kopii, nie jest to żaden problem, bo jak pisałem, można sobie grać po swojemu”
To po co robisz inbę i zaslaniasz sie tym, co rzekomo powiedziala twoja dziewczyna? Albo jest problem i czujesz potrzebe usprawiedliwienia swojej pozycji, albo nie ma i nie piszesz o tym dwoch postow z zarzutami o „braku umiejetnosci dyskusji”. Nie boj sie, mozesz zajac stanowisko, siedzenie na plocie zle robi na krocze. Na razie doslownie napisales: „Nie zgadzam sie z nim, ale ma racje”, co jest najbardziej meduzowata forma argumentu, jaka istnieje.
Dla ulatwienia moje stanowisko: opcja w grze jest spoko, zwlaszcza ze mozesz grac tez bez niej, a kolega scorpionek potwierdza wszystkie stereotypy dotyczace intelektu pilkarzy.
Odwagi!
Chyba nie mogłem kolejny raz patrzeć jak dwóch chłopów nie może i nie chce się zrozumieć w prostej sprawie. Nie wiem.
Moje stanowisko napisałem, więc czemu zaraz jakaś meduza na płocie. Pomysł uważam za głupkowaty, ale jakoś z tym zasnę 😉
quecik, dleczego w sytuacji kiedy kobieta ma inne zdanie niż ty reagujesz agresją i marginalizowaniem jej lub prześwadczeniem, że nie istnieje? lol. zawsze tak reagujesz? Ostatnio koleżanki postowały wpis jakiejść aktywistki, w którym pisała że twarz obecnego „feministy” to twarz chama, buraka, mizogina, która po prostu jest opakowana w pozerkę. Wypisz wymaluj gargamel, gonciaż…i ty 🙂
Kiedyś ktoś pisał że chciałby żeby gonciarz był w redakcji cda. No to mamy swojego. Tyle, że lepszy – bo z importu 😀 😀 😀
@Coroner – spoko, problem w tym ze komentarze u gory sa nadal widoczne, a ty probujesz udawac, ze po tym jak gosc na mnie wjechal jak spieniony ratler kwestia jest nadal „brak umiejetnosci dyskusji”. Serio, zalecam sprawic sobie kregoslup, bo sie osmieszasz.
Quecik, ty się ośmieszasz. Nie przedstawiłeś ŻADNEGO ARGUMENTU dlaczego dodanie kobiet to dobra decyzja. Nawet jednego. Później pokazałeś że nie interesujesz się piłką. Następnie zasugerowałeś że dziewczyna Coronera nie istnieje. Po czym przestałeś odpisywać na moje pytania, milczeniem przyznając że jesteś mizoginem. Normalnie zwycięzca dyskusji. Gonciarz i Najman w jednym 😁😁
@scorpion
Misiu, widze ze jestes bardzo podekscytowany, ale nie przeszkadzaj, gdy dorosli rozmawiaja (szczegolnie ze wyraznie nie nadazasz i nie bardzo umiesz czytac).
Dobrze, to przytocz jeden Twój argument, który wyjaśnia nam kwestię, dlaczego kobiety to dobry pomysł. Jeden.
Nadal nie odpowiedziałeś na żadne pytanie. Ciekawe czemu, gonciu 😉
„jeden Twój argument, który wyjaśnia nam kwestię, dlaczego kobiety to dobry pomysł”
Poplakalem sie wlasnie ze smiechu, ty nie mozesz byc prawdziwy xD. Wikary, przestan!
nooo, tak. Nie napisałeś ani jednego. W dyskusji którą sam zacząłeś, krytykując moje zdanie. Pytam poważnie, dlaczego dodanie pań i zakłamanie ich statów to dobry pomysł.
O moj boziu, a juz mialem nadzieje, ze sie posmiejemy jak to dalem sie wkrecic. Ojej.
Spoko, skoro musisz miec powtorzone 4x zeby dotarlo: to gra komputerowa, a gry komputerowe sluza do – uwaga, szoker – rozrywki. Jesli w grze komputerowej jest OPCJA dla kogos, kto tak chcialby zagrac, to DOBRZE. Jesli nie rozumiesz ktoregos z trudniejszych slow („rozrywka”, „opcja”) to odsylam do slownika, a w miedzyczasie przestan robic z siebie blazna publicznie, bo taka obsesja na punkcie trybu gry nie moze byc zdrowa, wrecz sugeruje jakies glebsze problemy. Stad ponowny apel o dotkniecie trawy.
G*acze, dlaczego tacy jestescie xD.
Krzysztof Kononowicz kiedyś stwierdził, że będzie kandydował o fotel prezesa PZPNu. Argumenty? Jestem najlepszym kandydatem, bo nie ma lepszego jak ja. Coś w tym stylu uskuteczniasz.
W dodatku próbujesz zakłamać prawdę, że ja zacząłem dyskusję. Nie, to ty się rzuciłeś z pazurkami na mój post bo mam inne zdanie niż ty. Później rzuciłeś się do innego gościa i jego dziewczyny co dopełnia tylko twój obraz. gonciu.
„Nie, to ty się rzuciłeś z pazurkami na mój post”
Zaraz, chcesz mi powiedziec, ze calosc tego histerycznego wrzasku, ktory uskuteczniles powyzej jest spowodowana jednym moim lekko smieszkujacym komentarzem, o ktorym zdazylem zapomniec 5 minut po napisaniu? Serio, jak kruchutkie ego trzeba miec, zeby z takiej pierdoly zrobic niekontrolowany wyrzyg na 20 komentarzy pelen obelg i jakichs dziwnych projekcji – przeciez nawet wyjatkowo hormonalne nastolatki z gimnazjum maja lepsza kontrole nad soba.
Wiec o ile jestem pod wrazeniem miekkosci charakteru, to teraz serio odstaw klawiature i zaloz jakis sweter, bo z tak cienka skora jeszcze na suchoty zapadniesz.
Kto potrzebuje ogladac „Warsaw Shore”, gdy sa g*acze?
Ja obrażałem twoją inteligencję. Ty obrażałeś moją, przywaliłeś się do Coronera, bo śmiał mieć podobne zdanie do mojego. W dodatku do jego dziewczyny. Sam napisałeś ze 20 komentarzy. I wmawiasz mi, że ja mam miękki charakter? hahahahah
Widzę, że reakcje wszystkich na omawianą grę przewidywalne. Ludzie, którzy nie interesują się piłką nożną ani nigdy nie zagrają w żadną fifę są zachwyceni z kobiet w ultimate team, a ludzie którzy piłką się fascynują i grają w każdą część są wkurzeni bo kobiety psują im immersję. Zdecydowanie bardziej wiarygodni są ci drudzy, jakoś do mnie nie przemawia argument pasjonatów tego całego „woke” „oj tam to tylko gra”.
@Aremdo
Przepraszam bardzo, ale niezbyt wnikliwie wczytałeś się w komentarze. Futbolem się interesuję, ba, kiedyś w tym środowisku nawet pracowałem (wspomniałem o tym) i nie mam nic przeciwko graniu w taki sposób, jak ktoś lubi. Jest wybór. Można grać 11 facetów na 11 facetów, a można inaczej. Powtórzę – grunt, żeby zainteresowane strony dobrze się przy tym bawiły, wcześniej ustaliły zasady. Futbol profesjonalny rządzi się swoimi prawami, ale my nie o tym tutaj, a o grze wideo, która – uwaga, zaskoczenie – nikomu niczego nie narzuca. Naprawdę o to wszystko trzeba było kruszyć kopie? Czy słowa „WYBÓR”, „OPCJA”, „MOŻLIWOŚĆ” to wyrazy tak trudne do przyswojenia i zapamiętania, że nawet capslock nie pomaga? Czy Quetz i ja mówimy tu o jakimś przymusie? Jeszcze raz – proszę o czytanie ze zrozumieniem.
@Quetz, nie bronię jego chamstwa i agresji, dobrze wszystko widzę i nie ma co tu nawet dyskutować.
Ale o co tu chodzi. Chodzi o to, że dla niego jesteś w tej dyskusji jak matka, która przyszła do kanciapy syna i jego kumpli, którzy to sami sobie ją po swojemu urządzili i mają tam własne zasady: ciemno, brudno, brzydkie plakaty, „męsko”. Na co ona wprowadza swoje „dobre zmiany”, żeby było ładniej i przytulniej itd., no a chłopaki tylko się krzywią bo ona nic nie rozumie o co tu chodzi. No i to jest clue, że jako inteligentny gość tego nie łapiesz i stąd mój zarzut do Ciebie, bo po jego argumentach, gdy je wreszcie przedstawił, mogłeś napisać coś w stylu: dobra kumam Twój punkt widzenia, chociaż mam inny „buraku”.
@Coroner – sroty proty, moze dla ciebie poblazliwe traktowanie bezmozgiej agresji to jest norma, dla mnie niekoniecznie. I rowniez lepiej dla bezmozga, kiedy poinformujesz go, ze zachowuje sie jak kretyn, bo co mu po glaskaniu po glowce i kiwaniu glowa „no tak”. A nawet jesli on nie zrozumie, to inny przeczyta i byc moze wyciagnie wnioski, bo nie bedzie chcial wyjsc na idiote.
QUECIK, „bezmózg”x2, „kretyn”, „idiota”. Wszystko w kontekście mojej AGRESJI 😀 😀 😀 Ty to jednak umiesz w dyskusje.
Hahhaha, do dziś myślałem że jesteś chory psychicznie i trochę ci współczułem. Ale teraz wiem, że jesteś po porostu pierd***ty 😀
Przeproś dziewczynę Coronera!
@Coroner – sam widzisz, o lepsza ilustracje nie moglem prosic – gosc sie zachowuje jak malpa w klatce rzucajaca odchodami gdzie popadnie, a ty mi sie kazesz nad jego „argumentacja” pochylac. Plażo, proszę ;-).
Fifa czy EA Sports FC 24 to od paru lat odgrzewany kotlet dla Sebastianów i Kacperków zeby budowac skład w Ultimate Team poza aktualizacją składu niema dosłownie nic na co by można zwrócić uwagę , a co grafiki jeżeli to jest grafika na dobrym poziomie polecam odpalić na ultra inne gry od innego pracodawcy nawet jak kiedykolwiek by była fifa czy ea sports free to play stara czasu aktaulnie nie ma na rynku dobrej gry piłkarskiej.
Zachęcam do wstawiania przecinków i kropek.
Pozwolę sobie zapytać brak licencji FIFA cokolwiek zmienił? Widzę, że nadal są autentyczne nazwiska i kluby.
Tak, to wszystko zostalo, po prostu caly branding FIFA zniknal. BTW FIFA oplacila stworzenie gry na licencji w innym studiu, wiec chyba szykuje sie konkurencja.
To sobie poszukaj w google jakiego typu to będzie gra. Żadna konkurencja, jedynie FIFA w nazwie. Zupełnie inny gatunek gry.
Tak? Jedyne co widzialem, to zapewnienia Infantino, ze lepszej gry pilkarskiej nie widzielismy, ale nic o zmianie gatunku – jak cos masz, to podrzuc.
quetz masz inne życie niż to w komentarzach?
Temat z potencjałem w komentarzach, zapisuję.
1.W sumie kwestia kobiet jest dobra tylko dla tych co są za starymi, arcade’owymi odsłonami fify.
2.Przez tą burzę pod spodem, straciłem wiarę w community cd-action. Ten gada, że mieszanie typów z typiarami jest ok, a tamten mu powie, że nie. Potem się będą naśmiewać z siebie i ze swoich żartów, następnie dojdzie trzeci i coś doda, aż na końcu tematem będzie inteligencja komentujących oraz kwestionowanie umiejętności prowadzenia normalnej dyskusji. Wszystko przez śmiesznych Kanadyjczyków.
3. Może EA FC sports 24 ma wady, lecz chyba możemy liczyć na patcha prawda? Prawda?