Szpile: Rolls-royce za rosyjską fregatę
Twoja cotygodniowa dawka przekąsu.
📍 Dzisiejszą edycję Szpil sponsoruje literka „S”. S jak Sony, jak Stalker itd. Tak sobie pomyślałem przy okazji debiutu Microsoft Flight Simulatora 2024, że pierwsze symulatory lotu były prekursorami grania w chmurze, a nawet w chmurach. Swoją drogą, premiera wspomnianej gry poszła tak sobie, bo serwery nie wytrzymały i wiele osób nie mogło się do niej zalogować, a do tego produkcja jest dość mocno najeżona bugami. Ot, takie przyziemne problemy. Microsoft Plight Simulator.
📍 Nintendo pozwało niejakiego Jamesa „Archboksa” Williamsa, oskarżając go o sprzedaż w internecie pirackich kopii gier na Switcha. Jako że gość starannie ukrywał swą tożsamość w sieci, prawnicy Wielkiego N „wystalkowali” delikwenta, analizując m.in. jego wpisy na Reddicie, gdzie… chwalił pewną klinikę okulistyczną, w której się leczył. I po nitce do kłębka – dopadli typa. Tak na oko, to ta pochwała może go dużo kosztować.
PS I bądź tu życzliwy dla ludzi – inni wykorzystają to przeciwko tobie!
PPS Uważajcie na to, co piszecie w sieci. Wielki Brat patrzy na was. Nieustannie.
📍 Usługę Sony – PlayStation Stars – nadal nękają poważne problemy techniczne, tym razem od ponad trzech tygodni wielu graczy nie może wymieniać zdobytych punktów na doładowania. Stąd bombardują firmę mailami w tej sprawie. A Sony… Tak brzmi odpowiedź, jaką dostał jeden z użytkowników:
„Dziękujemy za skontaktowanie się z pomocą techniczną PlayStation. Przeanalizowaliśmy zgłoszenie i przepraszamy za zaistniałą sytuację. Jak informowaliśmy, katalog nagród (…) może w przyszłości powróci, ale w tej chwili, jeśli nie wyświetla się w aplikacji, to dlatego, że nie jest dostępny. Rozumiemy, że nie takiej odpowiedzi oczekiwałeś, ale niestety nie możemy kontynuować tej dyskusji. Doceniamy Twoje zrozumienie”.
W tłumaczeniu z japońskiego na polski: „Sorry, ale jak jest zepsute, to znaczy, że nie działa. A jak ci się nie podoba, to wypad – nie chce się nam z tobą dalej gadać. Sayonara, frajerze!”. Heh, a mówią, że Japończycy są sztywni i grzeczni aż do przesady w kontaktach z klientami. Cóż, może pomoc techniczną outsourcowali do jakiegoś innego, bardziej wyluzowanego kraju…?
📍 Skoro już o Sony mowa… Lego Horizon Adventures na PC sprzedaje się fatalnie. Dość powiedzieć, że w dniu premiery tytuł ogrywało w tzw. peaku 602 ludzi. Czyli twórcy Concorda powinni lekko odetchnąć, bo ich dzieło miało nieco lepszy wynik (697 graczy). A pewną pociechą dla producenta może być informacja, że niektóre poprzednie „klockowe produkcje” rozchodziły się jeszcze gorzej. Za to Sony może się szczycić, że to najdroższa Lego gra na Steamie – bo warta ok. 300 zł. Hm, jak myślicie, istnieje jakiś tajemniczy związek pomiędzy tą ceną a liczbą graczy?
📍 Zaktualizowane wymagania sprzętowe Stalkera 2, dość w sumie umiarkowane, sugerowały całkiem przyzwoitą optymalizację tej gry. Tymczasem okazuje się, że to nie do końca prawda. Otóż aby osiągnąć podaną wydajność (czyli np. 60 fps-ów w rozdzielczości 2K), trzeba mieć włączonego DLSS-a 3 lub wykorzystywać technologię FSR.
Czyli krótko mówiąc: realne wymagania sprzętowe są znacznie wyższe. Gość, który z tego powodu zarzucał twórcom oszustwo na steamowym forum Stalkera 2, dostał bana (po jakimś czasie blok cofnięto). Do tego docierają niepokojące opinie od osób sprawdzających tytuł na XSX – nie działa tam zbyt dobrze, a grafika sprawia wrażenie przestarzałej (czyli jest zapewne mocno zdowngrade’owana). Ej, chłopaki, jak już koniecznie chcecie naśladować CD Projekt, to nie w taki akurat sposób!
PS Jeśli kiedykolwiek zobaczycie grę, której twórcy dają embargo na recenzję aż do premiery, wiedzcie, że będzie skopana…
📍 Graczu, zamierzasz się oświadczyć albo obdarować bliską ci osobę cenną biżuterią? To mam dla ciebie ciekawą ofertę. (Zainteresowanym podpowiem, że chodzi o firmę jubilerską Helzberg). – Kochanie, czy chcesz zostać moją żoną i do tego mnie jeszcze uszczęśliwić? ☺
📍 Parlament Federacji Rosyjskiej chce karać swych rodaków za posiadanie Stalkera 2 (produkcja została oficjalnie „zbanowana” w tym kraju). Powód? Ta gra to „podżeganie do przemocy oraz jej ekstremistyczne przejawy”. No tak, strzelanie do mutantów to ekstremizm, wiadomo. Do tego zakup tej ukraińskiej strzelanki ma być traktowany jako wsparcie finansowe wroga, ba – jako sponsorowanie terroryzmu! Rosyjscy gracze kpią sobie, że wystarczy zmienić region dla Steama czy Game Passa i po problemie, bo kto się dowie, co mają na kompie. Mhm. A potem donosik od życzliwego sąsiada i taki gracz dostanie „szansę” zwiedzenia okolic Czarnobyla osobiście i w realu, z kałaszem w ręku, by sprawdzić, na co Ukraińcy wydali jego kasę. Podpowiedź: na drona. …Kaboom! Game over. A respawnu niet…
📍 Skoro już tyle o Stalkerze 2 mowa, dodajmy na deser ciekawostkę. Założyciel studia GSC Game World chce przekazać swego rolls-royce’a (wartego 300-500 tys. euro) temu śmiałkowi, który zatopi rosyjską fregatę Admirał Gryhorowycz. Dlaczego właśnie tę? Bo gość nazywa się Serhij Gryhorowycz. I wkurza go, że jego nazwisko jest tak szargane i hańbione. Hmmm… jacyś chętni do World of Warships na żywo? ☺
📍 Pewna firma – Akash Systems – rozważa możliwość chłodzenia układów scalonych diamentami. Ciekawi mnie tylko cena takich układów. No i chciałbym zobaczyć teledysk z amerykańskimi raperami obwieszonymi takimi CPU zamiast złotem. Jołłł!
📍 Jak powiedzieć fanom Gwiezdnych Wojen „będzie jeszcze gorzej, niż jest”, nie mówiąc tego? Na przykład tak: „Szef EA może stanąć na czele Disneya. Jest faworytem w wyścigu o fotel prezesa”.
Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.