4
18.04.2024, 18:15Lektura na 6 minut

Kingdom Come: Deliverance 2 przerośnie pierwszą część pod każdym względem. Innej opcji nie przewiduję!

Nie da się ukryć, że w ostatnich latach branża została zdominowana przez rimejki, remastery, reedycje i kontynuacje znanych serii. Nowe marki mają pod górkę, ale niektórym udaje się przebić do świadomości graczy – tak było z Kingdom Come: Deliverance. Z kolei „dwójka” wydaje się wręcz skazana na sukces!

Czeskie Warhorse Studios zdecydowanie ma powody do radości, nawet jeśli wydane w 2018 roku Kingdom Come: Deliverance początkowo spotkało się z mieszanym odbiorem. Produkcja działała fatalnie na PlayStation 4 (wiem, bo przez liczne błędy nie było dane mi jej wtedy ukończyć…), a i na pecetach bywało różnie z optymalizacją. Twórcy pracowali jednak w pocie czoła, aby jak najszybciej uporać się z problemami, tylko w ten sposób mogli bowiem sprawić, by gracze nie odwrócili się od ich dzieła. Koniec końców udało się wyprowadzić projekt na prostą, dzięki czemu wreszcie przekonaliśmy się o jego geniuszu. Starania developera zostały docenione, o czym może świadczyć ponad sześć milionów sprzedanych egzemplarzy w ciągu sześciu lat od debiutu. Jeżeli do tej pory nie mieliście okazji nadrobić tego tytułu, cóż… spieszcie się, bo kontynuacja zbliża się wielkimi krokami!

Choć przy pierwszej odsłonie bawiłem się bardzo dobrze (nawet mimo bugów), to nigdy nie czułem potrzeby powrotu do tej serii. Dopiero prezentacja zorganizowana przez producenta uświadomiła mi, że w głębi duszy tak naprawdę czekałem na sequel. Podczas pokazu zdradzono kilka interesujących faktów o nadchodzącej drugiej części oraz pochwalono się oszałamiającym zwiastunem, przez który już teraz z niecierpliwością wyczekuję premiery. Zastanawia mnie tylko jedno: czemu studio zdecydowało się na zatytułowanie swojej gry Kingdom Come: Deliverance 2? Samo Kingdom Come 2 w zupełności by wystarczyło. Nieważne, przejdźmy do konkretów!

Kingdom Come: Deliverance 2
Kingdom Come: Deliverance 2

Ultimate Medieval Experience

Od razu zaznaczę, że nie zobaczyłem zbyt dużo gameplayu – jedynie krótkie przebitki z rozgrywki dostępne w zwiastunie. Mimo wszystko już teraz wiadomo, że wielkiej rewolucji nie powinniśmy się spodziewać (choć grafika jest wyraźnie ładniejsza, a to za sprawą ulepszonego silnika CryEngine). Kingdom Come: Deliverance 2 ma być rozbudowanym, pozbawionym dłuższych ekranów ładowania przygodowym erpegiem akcji z otwartym światem. I choć główne założenia pozostaną niezmienione, to oczywiście twórcy obiecują wprowadzenie wielu nowych mechanizmów, które pozwolą jeszcze bardziej wsiąknąć w tę produkcję. „Jedynka” zasłynęła ze stosunkowo realistycznego podejścia do rozgrywki i nie inaczej będzie w tym przypadku.

Nadal mamy dbać o podstawowe potrzeby protagonisty, aby nie zasłabł, walka zaś zostanie delikatnie odświeżona przy zachowaniu swojego bardziej złożonego charakteru. Zapomnijcie więc o bezmyślnym wduszaniu przycisku odpowiadającego za machanie mieczem – tutaj przyjdzie nam decydować, w jaki sposób zostanie wyprowadzony atak, jaką część ciała przeciwnika uszkodzić bądź jak zmylić wroga, by nie mógł się skutecznie obronić. Już na zwiastunie widać, że pojedynki z użyciem broni białej będą niesamowicie brutalne, a uderzenia stali o stal donośne jak nigdy dotąd. Warhorse Studios obiecuje dostępność autentycznego wyposażenia oraz prawdziwych stylów walki, z jakich korzystało się w XV-wiecznej Europie. Oprócz wojowania wolny czas poświęcimy na romanse, łucznictwo, kowalstwo i wiele innych zajęć, które nie zostały jeszcze pokazane.

Kingdom Come: Deliverance 2
Kingdom Come: Deliverance 2

Producent nie ujawnił na razie, jak prezentuje się system rozwoju postaci, który w poprzedniczce zaskakiwał złożonością. Ciekawi mnie natomiast to, w jaki sposób twórcy podejdą do wydarzeń z pierwszej części i tego, że jej protagonista na koniec był o wiele bardziej doświadczony niż na początku zabawy. Scena ze zwiastuna sugeruje, że Henryk prawdopodobnie odniesie jakiś poważny uraz, co może stanowić dobrą wymówkę dla osłabienia wielu jego zdolności. Czy Czesi poszli tą drogą? Kto wie, na te informacje musimy jeszcze poczekać.

Pewne jest natomiast to, że w Kingdom Come: Deliverance 2 nasze działania mają jeszcze bardziej wpływać na losy protagonisty i to, w jaki sposób reaguje na niego świat. Przełoży się to nie tylko na relacje z enpecami, lecz także na zachowanie zwykłych przechodniów, jakich napotkamy na swojej drodze. Gdy skomentują poczynania bohatera, ten odpowie im zgodnie z naszą wolą – podziękuje za komplementy czy powie, żeby się… ekhm, sami wiecie, o co chodzi.


On wrócił!

Fabuła Kingdom Come: Deliverance 2 ma zostać osadzona po wydarzeniach z poprzedniczki, czyli w czasach wojny domowej w XV-wiecznych Czechach. Ponownie wcielimy się w Henryka ze Skalicy, którego rodzice zginęli z rąk niemieckiego szlachcica Markvarta von Aulitza, wioskę zaś doszczętnie zniszczyli Połowcy pod wodzą Zygmunta Luksemburskiego. Chłopak musiał szybko dojrzeć, a jego przeznaczenie zostało naznaczone przez zemstę – i choć parę rzeczy udało mu się załatwić już w „jedynce”, to jednak w dalszym ciągu ma kilka spraw do rozstrzygnięcia. Do roli głównego bohatera powrócił brytyjski aktor Tom McKay („Biała królowa”, „Diabelska gra”), użyczający swojej postaci zarówno głosu, jak i wyglądu. Za ścieżkę dźwiękową ponownie odpowie kompozytor Jan Valta.

Kingdom Come: Deliverance 2
Kingdom Come: Deliverance 2

Choć oczywiście Warhorse Studios przykłada jak największą uwagę do rozbudowanej rozgrywki, producent zapowiedział, że sequel zaoferuje też filmowe doznanie na wysokim poziomie. Na potrzeby odsłony z 2018 roku nagrano trzy godziny cutscenek, tym razem przygotowano natomiast ponad pięć godzin przerywników filmowych. A to nie koniec dobrych informacji! Ogłoszono również, że w „dwójce” do naszej dyspozycji zostanie oddane aż dwie nowe mapy, dwukrotnie większe od świata z poprzedniczki. Trafimy m.in do Czeskiego Raju oraz bardzo dużego miasto Kuttenberg (Kutná Hora) osadzone przy kopalni srebra, które przerośnie skalą i atrakcjami wszystkie lokacje dostępne w „jedynce”. Pozostaje tylko mieć nadzieję, że współczesne sprzęty do grania poradzą sobie z tymi atrakcjami i na konsolach płynność rozgrywki nie zostanie ograniczona do 30 klatek na sekundę. 


Jeszcze chwila, jeszcze momencik…

Na koniec zostawiłem konkrety, na które z pewnością najbardziej czekacie. Podczas prezentacji zaznaczono, że premiera Kingdom Come: Deliverance 2 odbędzie się w 2024, lecz niestety nie poznaliśmy dokładnego terminu. Studio twierdzi, że nad tytułem od paru lat pracuje ponad 250 osób – miejmy nadzieję, że faktycznie uda im się wydać kontynuację w najbliższych miesiącach, bez obsuwy na następny rok. Jeśli natomiast chodzi o platformy, to „dwójka” ukaże się na komputerach oraz PlayStation 5 i Xboksach Series X/S w polskiej wersji językowej (napisy)Nie zabraknie też opcjonalnego czeskiego dubbingu. Cóż, pozostaje tylko uzbroić się w cierpliwość i czekać na kolejne wieści od developera. Tymczasem zerknijcie sobie na kilka screenshotów udostępnionych przez Warhorse Studios (znajdziecie je w tekście) oraz obejrzyjcie oficjalny zwiastun:


Czytaj dalej

Redaktor
Łukasz Morawski

O grach piszę od 16. roku życia i mam zamiar kontynuować tę przygodę jak najdłużej. Jestem miłośnikiem popkultury i nie narzucam sobie żadnych barier gatunkowych – wszystkiemu trzeba dać szansę. Tylko w taki sposób można odkryć prawdziwe perełki.

Profil
Wpisów65

Obserwujących2

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze