Za 2 lata nie będzie piratów

I nie chodzi o tych z Karaibów tylko o pirackie wersje gier. Do tego nie są to przechwałki wydawców, tylko informacja od osób zajmujących się obchodzeniem zabezpieczeń. A wszystko przez Austriaków.
To bowiem w Austrii ma siedzibę firma Denuvo Software Solutions GmbH, której system chroni między innymi ostatnią część serii FIFA czy Just Cause 3. A wcześniej Dragon Age: Inquisition, którą złamano jako ostatni tytuł chroniono Denuvo – po około miesiącu. Ale błędy, które to umożliwiły zostały już załatane.
Efektem jest załamanie nerwowe u chińczyków z 3DM, czyli grupy crackerskiej która złamała DA:I. I to właśnie jeden z jej członków przewiduje rychły koniec piractwa.
A o tym, że sprawa jest poważna, świadczy także taka oto petycja.
Czytaj dalej
100 odpowiedzi do “Za 2 lata nie będzie piratów”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ta a w 2012 roku miał być koniec świata
@Aldon, czyli po przejściu gry na piracie, zdecydowałbyś się ją kupić?|Trzeba też zauważyć, że nie zawsze pirackie gry mają aktualne wersje. Np. pobierzesz pirata, zobaczysz, że źle chodzi lub są bugi, a już w tym samym czasie wyszedł patch do legalnej wersji naprawiający błędy i poprawiający rozgrywkę.|Dema by były najlepsze, albo coś w stylu czasówek (jak od czasu do czasu na Steam).
Czy tylko mnie bawi, że petycję o na dobrą sprawę kontynuowaniu piractwa wystosował Mohammad Wadi? XD
@Admix665|Nie przypominam sobie żadnej gry, którą „spiraciłem” a przeszedłem całą, bo a) zupełnie mnie nie wciągnęła i porzuciłem ją bardzo szybko b) po 1-2h gry kupuję ją, bo mi się spodobała i po to, żeby nie mieć problemu z aktualizacjami lub mieć dostęp do multiplayera. Kiedyś od tego były dema, ale nie mam zamiaru rezygnować ze ściągania gier, bo twórcom nie chce się robić dem.
@Admix665|Sam mialem troche takich przypadków, za gówniarza jak nie mialo się dostępu do oryginałów to jechałem na piratach, teraz mam większośc możliwych do zdobycia pozycji z tego okresu, postawienie po latach np Baldura na półce sprawia mase radochy. Ostatnio też zdobyłem całkowicie spiracone ps2, co paradoksalnie otworzyło mi dostęp do pozycji, w które mogłem grać tylko w wersji pirackiej (blokada regionalna) bo wcześniej miałem tylko MCBoota, który pomaga tylko przy przegrywanych płytach…
Po pierwsze – do Denuvo nie ma cracka. Te zabezpieczenia da się ominąć tylko emulatorem.Po drugie – 3DM to nie żadna grupa, nad emulatorem pracuje jeden chińczyk. Oni są niczym w porównaniu ze scenowymi grupami. To amatorzy,Po trzecie – scena nigdy nie zajmie się Denuvo bo oni nie uznają emulacii za prawidłowe omijanie zabezpieczeń.Dlatego tylko chińczyki biorą się za Denuvo, i fakt, jeśli ktoś bardziej kompetentny nie zajmie się emulowaniem Denuvo to gry z tym zabezpieczeniem nie będą za darmo 🙂
Ciekawe tylko, co na dłuższą metę bardziej opłaci się twórcom: potencjalnie stracić pieniądze przez piratów, czy też z całą pewnością stracić je na Denuvo, które w końcu darmowe nie jest. Jeśli nawet to drugie, to na pewno nie wszystkim.| |A informacja o Inquisition, jako ostatniej grze z Denuvo dostępnej piratom, nie jest prawdziwa, bo w Mad Maksa i Phantom Paina też mogą grać. Może jeszcze później coś było, ale nie interesuję się aż tak. Fallout 4 nie miał aby Denuvo?
więc w końcu zakup Tales of Abyss będzie miał sens, a to tanie nie jest. Otwiera to też dostęp do paru innych interesujacych mnie gier które nie trafily do europy
Liczba Pi już dawno złamała każde istniejące zabezpieczenie może powinniśmy się jej spytać o rade 😉 A tak na serio to skoro nasze PC-ty są w stanie pokazać nam zdekodowane treści to znaczy że jesteśmy w stanie złamać zabezpieczenie (prosta matma 😉 ).|@Admix665 zdarzało mi się wielokrotnie kupienie gry którą przeszedłem lub zagrałem w wersji „demo” ale odkąd cena za grę jest tylko ułamkiem mojej pensji i brak mi czasu na granie we wszystko to raczej od razu kupuje produkt ew. czytam recenzje najpierw.
@helioN A co z CPY oni też stworzyli emulator do Denuvo?
@Zbignieff Tu masz listę gier z denuvo https:en.wikipedia.org/wiki/Denuvo
A poza tym mi to smierdzi reklamą. „Zapłacimy hakerom by powiedzieli że nasze zabezpieczenia są nie do obejścia to wiecej firm je kupi” 😛
Wszystko byłoby spoko gdyby np. takie GTA V nie kosztowało tyle samo ponad 2 lata po premierze (rok po premierze na PC). Ja wciąż czekam, aż stanieje. Ale chyba w końcu nie kupie, bo hype już dawno mi minął…
Poważnie? Walimy newsa o końcu piractwa bo jeden chińczyk z jednej grupy powiedział, że tak będzie? To trochę jak z ludźmi wróżącymi rychły koniec świata. Zabezpieczenie może i jest dobre, ale prędzej czy później ktoś pewnie je złamie. Poza tym to nie pierwszy system który miał doprowadzić do szkorbutu i śmierci wszystkich amatorów rumu.
Oj wątpię. Po pierwsze takie coś może być marketingiem, który sprawi, że wszyscy będą chcieli Denuvo w swoich gierkach. Ale cieszyłbym się, gdyby to była prawda. Po pierwsze zatrzymanie piractwa na dobre sprawi, że wydawcom przestanie się chcieć wymyślać coraz gorsze formy zabezpieczeń – a łamanie kolejnych technologii napędza niestety wyścig jak to zrobić skutecznie. A po drugie stać mnie, żeby sobie kupić gierkę co jakiś czas, na trzaskanie 12h/dobę nie mam już czasu, więc…
@otton Najbardziej płaczą ci właśnie, co mają zbyt wiele czasu. Ja odkładam sobie miesięcznie 50 – 100 zł z wypłaty na gry. Przecież tytuły, które są interesujące nie wychodzą co miesiąc a do świąt się nazbiera. Jeśli już ktoś musi grać we wszystko jak leci to znaczy, że jest uzależniony i koniec. Rozsądni rodzice mieli by więcej kontroli nad dziećmi, no bo jednak gadanie, że „dej tate na GieTeA bo to do nauki” mogłoby nie przejść.
Z tą petycją to też przegięcie, „że dla biednych” piszą. Już widzę jak biedny człowiek odpala na swoim netbooku z Atomem za 900zł Just Cause 3 lub DA:I
Serio opieracie artykuł o jakąś gównopetycję założoną przez Chińczyka o imieniu Mohammed?
Te wymyślne zabezpieczenia zwykle tylko denerwują posiadaczy oryginałów. Kiedyś musiałem pobrać cracka do oryginalnego Fallouta 3 bo windows 7 nie obsługiwał zabezpieczeń Tages, do tej pory pewnie już to naprawili ale niesmak pozostaje.
Ojej, jak gra będzie nie warta kupna, to po prostu się jej ani nie kupi, ani nie spiraci.
Dramatyzujecie.
Nie 3DM to inna grupa sie pojawi i rozwali zabezpieczenie,zawsze tak bylo i zawsze tak bedzie, chociaz teraz rzeczywiscie Denuvo pozwala zarabiac na grach tak jak trzeba a petycja to glupota do zlodziejstwa sie nie dorabia ideologii.
Ciekawe czy wówczas ceny gier znacząco poszybują, jak nie będzie zagrożenia nieuczciwej konkurencji…
Tiaaaaa. Co kilka lat takie szalone opinie wyskakują. Niedawno z Assassin Creed 2, trochę wcześniej to Steam miał być pogromcą piractwa. A działający crack do DA:I to był już po tygodniu tylko powodował liczne błędy na niektórych konfiguracjach peceta. Już nie mówiąc że 3dm to raczej cieniasy są. Z tych bardziej znach to Razor1911 albo Skidrow to była fachura. Nie myślcie że swoją wypowiedzią popieram piractwo 😉 tylko stwierdzam fakty
Phe-he. Łączenie gier z serwerami online też miało być tym przełomem w walce z piractwem i ostatecznym rozstrzygnięciem walki. Efekt? Pierwsza gra z tym zabezpieczeniem, łamana kilka miesięcy, następne schodziły po tygodniach, potem kwestia dni.|A to ma niby być inne? Jak jedna grupa hakerska nie da rady, to druga się wybije. Widać to choćby na tym, że pisze się o płaczu 3DM’a a nie Razor1911 czy też Skidrowa.|Nie żebym popierał piractwo, ale efekt i tak będzie ten sam.
Dokładnie xcd2|Heroes 6 było tak zabezpieczone, że do oryginalnej wersji potrzebowałem cracka, żeby zagrać
Stawiam tysiaka, kto się zakłada? Rozstrzygnięcie za równo 2 lata.
Oczywiście stawiam na to, że pirackie wersje będą, jak od zawsze.
Po pierwsze, proszę szanowną redakcję o sprawdzenie swoich info. Zarówno MGS5 jak i Just Cause 3, Fifa i inne zostały złamane. I piractwo sie nie skończy, nigdy. Jedyny sposób aby ograniczyć jego wpływ to przestać traktować konsumenta jak śmiecia, którego należy karać bo kupił grę. Patrz Sim City najnowsze, Arkham Knight PC i inne [beeep] wypuszczane bo debile i tak złoża preordery
@stefciok takie cieniasy ze jako jedyni ostatnimi czasy robia cracki a reszta o ktorej wspomniales zapadla sie pod ziemie chyba…i nie tlumacz sie ze swoich wypowiedzi to twoja sprawa czy pobierasz piraty czy nie i nikomu nic do tego.
@Victarion Nie siedzą cicho tylko te powszechniejsze stronki z witaminkami dają mniej ich wstawek. Na jakiś dobrej jakości stronach ci panowie dalej pracują i ich witaminki nie mają takich problemów jak 3dm’a
Piractwo było i będzie i bardzo dobrze przez to ze korporacje dymają nas jak chcą wydając jakieś gowniane porty albo gry w kawałkach sam pirace bo jak patrze na te ceny i wymagania z komosu i braku demówek to muszę sprawdzić co kupuję nie będe kupował kota w worku, pirace gram trochę jak sie podoba to kupuje oryginał i już. Ci to mowia ze nie piraca to jest takie pieprzenie. Sposób na nie brak piractwa ? Nie dymajcie klienta robcie dobre porty i przestancie sprzedawac gry w kawałkach.
C.D. Szkoda ze nie ma zadnego newsa (nie tylko w cdaction) o np. za dwa lata koniec z DLC zaczniemy sprzedawac pelne produkty albo za dwa lata koniec z dymania klienta i w koncu przylozymy sie do portowania gier.
Śmieszne
Death_to_Denuvo.
Tak jak to sporo osób napisało – wszelkie zabezpieczenia zniechęcają do kupowania. Ja staram się nie kupować niczego, co ma zabezpieczenia w mniej lub bardziej ciekawej postaci. Raz jak się skusiłem to 3 miesiąc szamotałem się z działem obsługi, musiałem udowadniać, że mam klucz legalnie, przesyłać ksero paragonu (bo przecież bezdomny mógł mi ten ich kartonik z kodem podać) itp. a okazało się, że to „wina ich zabezpieczeń”. Szkoda, że po tej konkluzji czekałem kolejne 2 miesiące by to naprawili – dopiero
prośba o oddanie szmalu za szmelc skutkowała wysłaniem… nowego kodu, do wersji 'gorszej’ (bez dodatków). I znowu tydzień w plecy. Dlatego zamiast tego powinni raczej myśleć jak niektóre firmy dodające w nagrodę za zakup dodatkową zawartość gry niż obstawiać się kolejnymi algorytmami 'anty’, które obchodzi się prędzej czy później (piraci raczej nie szanują prawa zakazującego inżynierii wstecznej więc dowiedzą się jak to działa i 'oszukają’). Jedyną prawdziwą blokadą piractwa byłoby to, co po cichu próbuje
Microsoft zrobić – mianowicie tworzyć czarną listę plików, które byłyby usuwane wraz z aktualizacją systemu. To jest jedyne rozwiązanie gwarantujące brak piractwa, żaden algorytm niestety nie jest doskonały i prędzej czy później znajdzie się lepszy programista-łamacz,który go obejdzie.
@tlatocateculti Te aktualizacje nie są przecież obowiązkowe, a w 10 pewnie to obejdą tak samo jak z tymi „zabezpieczeniami”. Co do crackerów to revolt także robi dobrą robote crackując gry z dostępem do steama.
Słyszę te bajki od 30 lat, prędzej piekło zamarznie niż świat pozbędzie się piractwa lol. Nie pierwszy i nie ostatni raz, wspomnicie moje słowa xD
@TES – Windows 10 jako taki (bez Pro i wyższej wersji) teoretycznie ma instalować każdą poprawkę. Można to niby wyłączyć, jednak nie każdy jest na tyle bystry. Może są jakieś programiki do tego (nie wiem, nie korzystam). Tak czy inaczej w każdej chwili właściciel systemu może nakazać nam poprawki pobierać (wyłączając odpowiednie opcje w systemie, robić poprawki ciche – czyli dla nas niewidoczne, np. w ramach innej usługi). Tego się akurat nie obejdzie…
niestety taka ta petycja pewna jak to ze bede jeszcze 130 lat zyl juz niby assasyn 2-3 mialy byc nie do zlamania i co wow jus czuse 3 i co mozna pirata sciagac jak i kiedy chce tylko diablo 3 sie uchowal bo trzeba by bylo postawic wlasny serwer no nie kazdego stac i jesli zamierzaja isc dalej droga d3 to wielu ludzi poprostu nie kupi danej gry i tyle odwolanie do rynki i marketingu co zreszta d3 sie bolesnie pszekonalo a to przeciez marka wiec dzieki iczekam jak powedza mamy internet pod kontrola
Nasuwa się pytanie na ile jest to 'prawda’ a na ile akcja reklamująca to całe Denuvo
No i szczerze się nie martwię. I tak grywam teraz rzadko w gry, bo brak czasu a i jeszcze wypuszczają niedopracowane, zabugowane gnioty, które kosztują często tyle, co gra na konsolę. Do tego uczepili się paru tytułów i co roku to samo. Brak innowacyjności, nie ma nowych pomysłów na rozgrywkę. To i siedzi u mnie taki AC: Rogue, Unity i Syndicate, których nawet nie odpalałem, bo albo robota, albo coś ciekawszego. Już nie odczuwam tej radości jak kiedyś, tego hype’u itd. Rebooty i więcej tego samego, szkoda.
sam osobiście wolę kupić oryginał jednak piraty dają mi przetestowanie gry nie ma już demo i nie ma jak sprawdzić czy gra jest dobra tak jak zrobiłem to z Star Wars kupiłem jednak jak dla mnie okazała się to zwykła napi……. a walka na miecze to jakiś żart i 200zł poszło w błoto ;/
Nie ma twierdzy nie do zdobycia. Prędzej czy później i to ktoś złamie. Gdzieś przeczytałem, że człowiek stworzył zabezpieczenie, to inny człowiek je złamie. I zapewne tak będzie. Piractwo raczej nie upadnie 😛 |@thx1138 Zgadzam się, wydają gry niedokończone, niedopracowane, powycinane, a do tego nie ma sprawdzić czy w ogóle będzie działać na naszej maszynce. Mam nadzieję, że twórcy(ofc nie wszyscy) się ogarną, albo że w końcu gracze się na nich wypną 😉
Z piratów nie korzystam od kilku lat, stać mnie na oryginały, a mimo to coraz mniej chętnie kupuję nowe tytuły.|1. Coraz więcej gier w stylu kopiuj-wklej wydawanych co roku. Cena jak za nówkę, zero zmian, pełno DLC. AC, CoD, BF, FIFA, Far Cry i podobne. Zwykły skok na kasę, gdzie kiedyś te serie oferowały bardzo dobre tytuły.|2. Cały ten chłam zwany Early Access. Zwykły przekręt i próba wyłudzenia. Jedynie Arma 3 zakupiona w EA nie okazała się być oszustwem, cała reszta to tragedia: DayZ, Rust, H1Z1…
… Nether, Killing Floor 2, Life is Feudal, Stomping Land3. Poważni twórcy wydający niesprawdzone tytuły, które nie są dokończone lub działają tragicznie.|AC, Batman, NFS. Diablo 3, do którego ostatnio powróciłem udowadnia, że w czasie premiery było raptem wersją beta.|4. Mikrotranskacje i próby wyłudzenia kasy (War Thunder, Heroes and Generals). Obie gry zebrały serię patchy, które spowalniają postępy graczy, którzy nie wydają $$ na różne opcje premium.
MGS V: Phantom pain, Mad Max, Arkham Kniught, BF: Hardline . Wszystko złamane i piraci mogą grać. Nie umniejszajcie więc 3dm do jednego Inquisition.
Ale o co płacz z Early Accessem? Przecież tam jak byk stoi, że gra może mieć jeszcze mnóstwo błędów, niedociągnięć, wysypek etc. Early Access to nic innego jak odpłatne beta testowanie. Sprytne, ale nie nazwałabym tego naciaganiem, gdyż kupujący jest uprzedzony o tym, że gra jest wciąż w trakcie tworzenia.