Reżyser narracji Wiedźmina 4 obawiał się, że nie uda się przebić fabuły Dzikiego Gonu. „Chcemy zachować filozofię towarzyszącą nam podczas tworzenia Wiedźmina 3”

Obok GTA 6 chyba mało która gra jest obecnie wyczekiwana równie niecierpliwie, co Wiedźmin 4. Zwiastun pokazany podczas zeszłorocznego The Game Awards rozpalił wyobraźnię graczy, a także wywołał całkiem sporą burzę dotyczącą wyboru Ciri na protagonistkę tytułu. Oczekiwania podkręciło z kolei technologiczne demo zaprezentowane w czerwcu tego roku, którym to (zdaniem niektórych) CD Projekt Red wyznaczył sobie nieco nierealistyczne standardy.
Niedawne plotki sugerują również, że Redzi pracują nad dodatkiem do Wiedźmina 3, który miałby stanowić pomost między fabułami obu gier. Rzeczona narracja w części czwartej ma być zaś wyjątkowo dopracowana, a devowie potwierdzili, że będą czerpać garściami z najlepszych wątków poprzednich produkcji, choćby z Cyberpunka 2077. Reżyser fabularnej strony Wiedźmina 4, czyli Philipp Weber, wypowiedział się niedawno na temat procesu powstawania tej historii, a także wyraził kilka swoich obaw dotyczących niezwykle wysokich oczekiwań względem jej jakości.
W wypowiedzi dla serwisu GamesRadar Weber przyznał, że początkowo nie był pewny, czy ekipie odpowiedzialnej za narrację uda się przebić historię opowiedzianą w Wiedźminie 3. „Zastanawiałem się nad tym, jak w ogóle mamy to zrobić”. Co ciekawe, po czasie doszedł jednak do wniosku, że w zasadzie takie „matematyczne” podejście do gier i poruszanie się w kategoriach lepszy/gorszy nie jest zbyt dobre, gdyż oceny zawsze są subiektywne i coś, co podoba się jednej stronie, może nie przypaść do gustu drugiej. Do zilustrowania tego przykładu wykorzystał swoją ulubioną część trylogii — pierwszego Wiedźmina z 2007 roku.
Wiem, że wiele osób wytyka temu tytułowi pewne problemy, ale ja go uwielbiam. Chcemy się upewnić, że ludzie naprawdę pokochają Wiedźmina 4 i mamy nadzieję, że będą to te same osoby, które zagrywały się w Wiedźmina 3. Filozofia, która nam towarzyszyła — to jak tworzymy gry, projektujemy questy i co w ogóle znaczy Wiedźmin dla nas wszystkich — pozostaje ta sama.
Weber stwierdził również, że nie chce, aby Wiedźmin 4 wyglądał na odcinanie kuponów, tylko był pełnoprawnym sequelem, który dostarczy graczom tyle samo rozrywki, co poprzednie części serii.
Pojawia się też sporo nowych wyzwań, ponieważ chcemy, żeby Wiedźmin 4 był prawdziwym sequelem, a nie tylko odtworzeniem tego, co już zrobiliśmy. Uważam, że uda nam się zachować to zdrowe połączenie nowych elementów, które popychają markę do przodu oraz oddania hołdu naszym wcześniejszym produkcjom, nie próbując ich przebijać.
Data premiery Wiedźmina 4 wciąż nie jest znana, jednak wiemy, że gra ukaże się nie wcześniej niż w 2027 roku.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Reżyser narracji Wiedźmina 4 obawiał się, że nie uda się przebić fabuły Dzikiego Gonu. „Chcemy zachować filozofię towarzyszącą nam podczas tworzenia Wiedźmina 3””
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Oczywiscie ze nie uda sie przebic.
Wiekszosc talentu odeszla z CDPRu w ostatnich latach, a glownym projektantem loru i francyzy w W4 jest Cian Maher ktory nienawidzi „gejmerow” i chwali zmiany w netflixowskiej adaptacji 🙂
Czyli zapowiada się zajebiście bo właściwy człowiek jest na właściwym miejscu ;p
Jedyna racjonalna reakcja na Gejmerów™
LOL Dziki Gon nawet nie miał dobrej fabuły xd.
Jeżeli tego nie będą mogli przebić to kiepsko to zapowiada dla projektu.
Prawda, miał świetny klimat i niezłe dialogi, ale gonienie za Ciri nie było jakieś szczególnie intrygujące. Poboczniaki to co innego, były super. No i Serca z Kamienia, też co najmniej niezłe.
Tak. Serca były super bo miały zamkniętą strukturę i spójniejszy klimat. Bardzo książkowe były. A Krew i Wino fabularnie może też to nie najwyższa półka, ale atmosfera i odmienność południa wobec północy bardzo mi się podobała. No i końcowy villan jest nieporównywalnie lepszy od Eredina. To nie Letho, ale nadal wyższa półka.