13.12.2011
Często komentowane 44 Komentarze

Cyfrowa dystrybucja sposobem Obsidian Entertainment na walkę z rynkiem używanych gier

Cyfrowa dystrybucja sposobem Obsidian Entertainment na walkę z rynkiem używanych gier
Studio Obsidian Entertainment to twórcy takich wysokobudżetowych RPG-ów, jak Fallout: New Vegas, czy Dungeon Siege III, a teraz pracują nad South Park: The Game. W jednym z wywiadów szef firmy zdradził, że chce, by jego ekipa zaczęła tworzyć produkcje rozprowadzane cyfrowo. Pozwoliłoby to na walkę z rynkiem „używek”.

Chris Avellone, szef studia Obsidian Entertainment, w rozmowie z serwisem IndustryGamers wyraził nadzieję, że wkrótce jego firma będzie w stanie tworzyć gry sprzedawane za pomocą Xbox Live ArcadePlayStation Network.

Jak mówi:

Mamy nadzieję, że będziemy mogli zgromadzić odpowiednią ilość zasobów, by wydawać na własną rękę gry w cyfrowej dystrybucji. Praca nad mniejszymi produkcjami może być satysfakcjonująca i bardzo byśmy chcieli to robić. Zanim jednak do tego dojdziemy, minie trochę czasu, chcemy się upewnić, że będziemy zrobimy to dobrze.

Jak dodaje:

Oczywiście jedną z najwspanialszych rzeczy w cyfrowej dystrybucji jest to, że zmniejsza ona rynek gier używanych. Mam nadzieję, że zdusi ona w zarodku.

Inną zaletą jest – według Avellone’a – brak surowych terminów. Jak tłumaczy:

Tym, co podobało mi się w przypadku Fallouta: New Vegas było to, że dzięki cyfrowej dystrybucji DLC mogliśmy działać bardziej elastycznie. Nie musieliśmy martwić się o terminy produkcji, jak w przypadku wydań pudełkowych i mogłeś w razie potrzeby przesunąć premierę o dodatkowy tydzień.

44 odpowiedzi do “Cyfrowa dystrybucja sposobem Obsidian Entertainment na walkę z rynkiem używanych gier”

  1. Studio Obsidian Entertainment to twórcy takich wysokobudżetowych RPG-ów, jak Fallout: New Vegas, czy Dungeon Siege III, a teraz pracują nad South Park: The Game. W jednym z wywiadów szef firmy zdradził, że chce, by jego ekipa zaczęła tworzyć produkcje rozprowadzane cyfrowo. Pozwoliłoby to na walkę z rynkiem „używek”.

  2. Walka z rynkiem „używek”, no, no… jak SMG wspomniał we wrześniowym numerze „… i naprawdę nie wiem, czy to już nie jest przesadą, która rykoszetem uderzy w twórców.” Poza tym te całe cyfrówki i tak można odkupić używane, opiera się to tak czy inaczej na keyu, chyba, ze każdy z graczy będzie musiał sobie wszczepić pod skórę Obsidian Chip, żeby mógł zagrać np. w Elder Scrolls VI. Bądź może aby nabyć kopie trzeba będzie jednorazowo zakładać konta na PESEL. Czekam niecierpliwie na propozycje producentów

  3. wierzę w ich kreatywność i co raz to lepsze pomysły

  4. @naznaz|w jaki sposób chciałbyś sprzedać pojedynczą grę z twojego konta steam? Jak chcesz sprzedać używaną grę Steamworks? Właśnie tak zrobili z F:NV i pewnie tak samo będzie z następnymi. Mi to by nie przeszkadzało, gdyby nie problemy z wydawanie DLC i nowych gier Bethesdy przez Cenegę na Steam.

  5. a co komu ta używana gra przeszkadza??? Co że twórca nie zarobi?? A jak grę dam kumplowi za darmo bo mi się znudziła to też nie zarobi. Więc ja mam propozycje dla graczy na walkę z piractwem (nie wiem czy istnieje takie coś a może i istnieje ale nie chce mi się sprawdzać) i z używkami zrobić serwis płatny mała opłata miesięczna na serwer i utrzymanie) w którym gracze będą wymieniać się zasobami swoimi ty masz wieśka ja mam Skyrima to sie zamienimy) ale by twórców szlag trafił 😀 to w nagrodę za głupotę

  6. a pierwsza moja gra od obsidiana to KotOR i kupiłem go używanego

  7. @bugger|Dobrze, że mi przypomniałeś, bo o tym zapomniałem wspomnieć. Gier steam miałem już kupę i powiem Ci jak przyszłościowo myślący typ mojego pokroju z tym żyje… Otóż każda gra była na oddzielnym koncie, wszystkie sprzedano. Z doświadczenia też wiem, że ludzie, którzy mają mamonę, a nie chcą dopłacać za pudełko kupują taki secondhand z pakietem np. strzelałek. Koleś zainteresowany Counter-Strike 1.6 kupił ode mnie komplet z wydania Anthology z HL 2, TF 2 i Day of Defeat Source za blisko 100 zł 🙂

  8. Na chłopską logikę: jeśli coś kupuję ( !!!! KUPUJĘ !!!! K U P U J Ę! ) to chyba jest to moje, c’nie? Czy jak to jest w świecie gier? Nie jestem do końca na bieżąco. Bo z tego co wiem 'wynająć’, a 'kupić’, to co innego. Więc taki wydawca może mi zwisy pod krzakiem polizać, kiedy coś od niego kupiłem, bo jak mi się znudzi, to puszczam to z sekend hendu.

  9. a i jeszcze jedno kiedyś w AR cztałem listy że to twórcy są winni piractwa9 w pewnym stopni) jako że wtedy sam piraciłam uważałem że to zwykła hipokryzja lamerów którzy szukają wygodnej wymówki niestety od kiedy przestałem piracić pare lat temu zauważyłem że ten pogląd coraz częście jest prawdziwy pomysły takie jak walka z używanymi grami czy konieczność stałego połączenia z satelitami oraz skany DNA wymagane do odpalenia tetrisa skutecznie sprowadzają ludzi na złą drogę (wiem można nie grać wcale ……

  10. …. ale nerwica bierze jak spełniam wszystkie wymagania do grania w grę a nie mogę tego zrobić bo Steam mi nie daje jej zainstalować bo akurat dzisiaj ma zły dzień a pirat tnie sobie w gierkę od miesiąca za darmo) a co do używek kupując grę kupujemy ją na własność jak samochód czy telefo nie słyszałem aby ford albo nokia zabraniały sprzedaży używanych modeli

  11. @belerofon|Wydaje mi się, że chodziło Ci o producentów, nie twórców. Prawda?

  12. @belerofon – masz rację, jak chcą produkt wypożyczać zamiast sprzedawać to niech cwaniaki opuszczą cenę z 50% (adekwatnie do wypożyczalni)… Niech kretongi zdają sobie sprawę że wypożyczanie nie może być w tej samej cenie co sprzedaż, bo to będzie czyste zdzierstwo i brak poszanowania dla konsumentów. Ze zwykłymi programami już tak zrobili, mam nadzieję że z grami im się już tak nie uda ludzi w balona zrobić

  13. @naznaz|i tak i nie grę tworzą jedni a sprzedają drudzy ale robią to na jasno określonych warunkach 9(jak pokazała to sprawa CD projekt red) twórcy moga decydować o zabezpieczeniach gry w stopniu absolutnym więc oni też ponoszą winę za nasze męczarnie a jeśli chodzi o wydawców to jakby mogli to za patrzenie na pydełko w sklepie albo oglądanie zwiastuna pobieraliby opłaty (jeśli im na to pozwolić)

  14. @McGrave |ale oni obniżają tę cenę. Np. dzisiaj na steam jest SW TFU USE za 5€, podczas gdy u nas kosztuje chyba 45 zł. Tak samo Alpha Protocol była na Steam za 2,5€ podczas gdy u nas kosztuje 60 zł. Jak ktoś głupi i kupuje bez promocji to może mieć pretensję tylko do siebie;p

  15. ostatnimi czasy i twórcy i wydawcy zapominają co robią i po co to robią więc tak jak kibice piłkarscy gracze powinni zbojkotować produkcję danego studia lub wydawcy i ich nie kupować ( nie ma RDR na PC olać kolejne produkcje Rock Star na PC) obsidian ma głupie pomysły olać ich kolejną produkcję ( w piłce nożnej z kibicami przegrywają największe kluby świata więc i z nami twórcy i wydawcy przegrają bo to oni dla nas a nie my dla nich)

  16. @belerofon to nie system common law, zeby jeden sąd był związany orzeczeniem drugiego. Że akurat dany skład sędziowski orzekł, że CDP może robić co chce z DRMami nie oznacza, że inny musi zrobić to samo. Co więcej nie znamy dokładnych zapisów umowy, a z pewnością można w niej zawrzeć odpowiednie klauzule powodujące przejście uprawnienia do decydowania o DRM na wydawcę.

  17. @naznaz – No właśnie – nabycie materialnej, pudełkowej kopii to kupno. Nabycie kopii drogą cyfrowej dystrybucji to nie kupno; prędzej cos w rodzaju dzierżawy czy leasingu – też nie do końca ale bliżej im do tego niż do kupna. Ludzie muszą przestać mówić „Kupiłem grę na steamie” bo jest to błąd logiczny – steam nie sprzedaje gier tylko je wypożycza na czas nieokreślony (w domyśle – do czasu zamknięcia serwerów) za jednorazową opłatą. Prawdziwe pytanie brzmi czemu wynajęcie gier kosztuje tyle samo co kupno…

  18. Dla mnie to jest śmieszne, bo są gry które w które chce się zagrać i po dziesięciu latach, a do tego czasu to się może wszystko stać – mogą być poważne problemy z serwerami, włamania, kradzieże kont, może nawet firma upaść, jakaś konkurencja ją wygryźć lub zwyczajnie mogą zmniejszyć się jej dochody na tyle że nie będzie w stanie sprawnie wszystkiego pilnować, no wszystko może być… Nie mogę po prostu mieć grę u siebie i samemu za nią odpowiadać?

  19. @Agadez|też nie. Kupując pudełko, kupujesz pudełko. A na samą aplikację jedynie uzyskujesz licencję. |”Prawdziwe pytanie brzmi czemu wynajęcie gier kosztuje tyle samo co kupno…” |Agadez musi przestać mówić, że kupuje jakiekolwiek gry, bo to błąd logiczny… I powinien też przestać mówić, że kosztują tyle samo, bo to kłamstwo. Chyba nie ma gry, która w przeliczeniu na złotówki kosztowałaby tyle samo. Zawsze jest albo droższa, albo tańsza przy promocjach.

  20. @buggeer wystarczy zrobić nowe konto. Wtedy sprzedajesz konto z tą jedną grą. Jeżeli ktoś kupuje i sprzedaje, to i tak bez różnicy mu to, czy sprzeda ze swojego ogólnego konta, gdzie ma np gry multi(Co jest niemożliwe, ale tak czysto teoretycznie), czy też będzie musiał sobie nowe konto postawić.

  21. Ech… Chciałbym żebym kupując grę nie musiał dodawać do niej cracka, a normalnie zainstalować ją i cieszyć się nią bez znaczenia czy internet mi działa, czy akurat mu się coś odwidziało. Grać bez względu na okoliczności. Głupio się tak człowiek czuje gdy musi cracka ładować czy inaczej kombinować mając oryginał. A już jak nie można zainstalować gry z nośnika, bo steam chce ją ściągać to już szczyt. Wprawdzie można to jakoś omijać i wymusić instalację z płyty, ale czy nie powinno to działać bez problemu?

  22. Przecież to właśnie legalny użytkownik powinien mieć lepiej, a nie odwrotnie. Cholera, kiedyś przynajmniej mogłem się poczuć lepiej niż pirat, bo miałem pudełko, jakiś gadżet w nim, a pirat nie. I mogłem cieszyć oko kolekcją, której pirat nie ma. A teraz kompletnie nie czuję się niczym wyróżniony. Szczególnie brak wyróżnienia mają ci, co mają gry w formie elektronicznej. Nie dość, że mają grę tylko na dysku, tak samo jak pirat, to jeszcze mają większe problemy i ograniczenia w użytkowaniu.

  23. A pirat również grę ściągnie, tylko że pogra gdzie chce i jak chce, bez jakichkolwiek problemów.

  24. @buggeer – promocje to promocje, mówimy o normalnych cenach. Promocje były zawsze. Zagranicą ostre promocje całkiem nowych pudełkowych gier się często trafiają, nic w tym nowego, tylko u nas w kraju jest to rzadsze zjawisko…

  25. @buggeer – a wypożyczalnie też mają promocje i wtedy jest po prostu jeszcze taniej

  26. @McGrave |wybacz, ale kupowanie gier w cyfrowej dystrybucji (pudełkowych zresztą też) normalnych cenach to frajerstwo. Jak ktoś nie może wytrzymać pół roku (steam ma promocje 2 razy w roku wielkie i pomiędzy mniejsze), to jest uzależniony.

  27. Możliwe że zmniejszy to rynek gier używanych ale zwiększy piractwo na czym firma straci jeszcze bardziej bo przeważnie osoby sprzedające gry używane sprzedaje je po to by kupić nowe wiec tak naprawdę rynek wtórny napędza kupno gier a nie hamuje. Poza tym jak ktoś ma słabe łącze to prędzej zrezygnuje z gry lub kupi pirata niż będzie się męczył ze ściągnięciem. Na koniec zgadzam się z kolegami że na streamie się gier nie kupuje tylko dzierżawi

  28. @damroth |”kupi pirata” – nie mów, że ktoś kupuje piraty… toż to paranoja zupełna. Z takimi to nawet tanimi seriami się nie da walczyć…

  29. @damroth |a gra przynosi pożytki? Nie. To się jej nie dzierżawi…

  30. „Tym, co podobało mi się w przypadku Fallouta: New Vegas było to, że dzięki cyfrowej dystrybucji DLC mogliśmy działać bardziej elastycznie. Nie musieliśmy martwić się o terminy produkcji, jak w przypadku wydań pudełkowych i mogłeś w razie potrzeby przesunąć premierę o dodatkowy tydzień.” Hahahahaha, zajabisty cytat! Tylko że w Polsce dalej nie można kupić trzech ostatnich DLC!

  31. Fallout: New Vegas – gra z którą najlepiej poczekać do wersji ultimate.

  32. Ale na całym świecie, poza regionami gdzie Cenega jest wydawcą, można ostatnie 3 dlc.Jestem wielkim fanem serii ale nie zamierzam po kupieniu podstawki i trzech dlc po 10 euro przez steam, kupować zbiorczego wydania aby mieć pozostałe elementy. To jest piękny przykład co wciskają nam developerzy, a jak jest naprawdę.

  33. @ McGrave-z programami jest inna sprawa ich używasz do pracy zarobkowej więc pobieranie z tego tytułu opłaty jest jaknajbardziej uzasadnione (oczywiście za wszelkie usprawnienia itp jakie się wiąża z posiadaniem licencji) gry to zupełnie inna sprawa@ buggeer- sprawa Cd projekt jasno mówi że dweloper i wydawca mają ściśle określone umowy jeśli będzie zapis że do zdjęcia DRM wymagana jest zgoda wydawcy to plous dla wydawcy a jeśli nie to to decyzja należy do twórców

  34. a co do DLC ja jużnaciołem się z Mass Effectem 2 jedyne DLC warte zakupu było niemożliwe do uruchomienia z polską wersją gry (natomias możliwość zakupu w pierwszych dniach nie była zablokowana) musiałem wygibasy w rejestrzerobić zeby zmienić grę na język angielski ale nie zmienia to faktu że produkt zakupiony był w wersji polskiej a nie angielskiej

  35. więc jak już mówiłem wcześniej jeśli wydawcy i twórcy chcą wojny to im ją wydajmy gwarantuje wygraną jeszcze nikt nie wygrał z konsumentem który odmawia zakupu produktu danej firmy ( piraci też powinni bojkotować tą firmę) jak zobaczą spadek słupka zysków na kolanach przeproszą (a nie ma firmy która rynek gier PC traktuje jako dodatek do konsol za duża kasa tu jest)

  36. Jeszcze sie zdziwia.

  37. Ale sobie strzelą w stopę. (wielu graczy w tym ja kupuje wyłącznie wersje pudełkowe a inni nie będą widzieć sensu w ściąganiu płatnej wersji i zerżną ją z torrentów). Pazerność obsidianu mam nadzieję że zostanie ukarana przez piratów

  38. Niech zaczną robić dobre gry to będą mieć lepiej na rynku, jak na razie to zrobili bardzo dobre Nenerwinter nights 2 i Fallout: NV i SW:KotOR2 reszta to średniaki lub gorzej. Kiedyś myślałem, że to studio będzie 2 BioWare lub przejmie miejsce Black Isle lecz się przeliczyłem. Nie wiem dlaczego tego jeszcze nie zamknęli, inne słabe studia zamykają, a obsidian sie trzyma.

  39. Nie macie co robić? Używki to nie jest problem. Piractwo to problem, używki nie!

  40. „Mam nadzieję, że zdusi ona w zarodku.” Jeśli chodzi o dopalacze i papierosy, to jestem ZA

  41. Nie znacie się, drodzy forumowicze. W Ameryce, głównym rynku gier komputerowych największym problemem są właśnie używane kopie gier sprzedawane przez EBGames i podobne firmy. Amerykanie są za głupi na torrenty xD

  42. XanderMorhaime 13 grudnia 2011 o 19:52

    Inna sprawa, że przez tę ich ukochaną dystrybucję cyfrową my nadal sobie czekamy na Lonesome Road…

  43. @XanderMorhaime nie sama cyfrowa dystrybucja jest ważna, tylko wydawca i dystrybutor, czyli Cenega i Bethesda. W pudełkach te rozszerzenia też by się nie ukazały, bo oni teraz wydają się mieć spór na tle łączącej te podmioty umowy.

  44. XanderMorhaime 13 grudnia 2011 o 21:15

    Cenega i Bethesda zasłużyli sobie na wizytę Wanii, prawda, ale blokady regionowej i tak Steamowi nie daruję.

Dodaj komentarz