Grand Theft Auto V: Są nowe poszlaki
Fanowski serwis GrandTheft5 odnalazł pięć zarejestrowanych przez Take-Two domen. Adresy te mogą odnosić się do wirtualnych firm, które znajdą się w Grand Theft Auto V. Podobny zabieg zastosowano w kampanii reklamowej GTA IV, kiedy to w sieci pojawiły się strony internetowe takich znanych z gry spółek, jak Getalife, Goldberg, Ligner & Shyster, czy Zit. Oto lista wspomnianych domen:
Tymczasem w CV znanego kaskadera, Declana Mulveya, pojawiła się informacja, że pracuje on obecnie nad Grand Theft Auto V. W rozmowie z serwisem CVG Mulvey jednak zaprzeczył, jakoby brał udział w pracach nad najnowszą odsłoną sztandarowej serii Rockstara. Twierdzi, że to wina literówki – pierwotnie zamiast rzymskiej V miała pojawić IV. W tej chwili CV kaskadera zostało poprawione.
Warto jednak zwrócić uwagę na fakt, iż w profilu Mulveya w filmowym serwisie IMDB nie ma wzmianki o tym, iż pracował on kiedykolwiek nad GTA IV, choć miał na koncie także inne gry – m.in. L.A. Noire, Red Dead Redemption, czy Max Payne 3.
Czytaj dalej
52 odpowiedzi do “Grand Theft Auto V: Są nowe poszlaki”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.

Ja już chyba mam dosyć serii GTA. Broń Boże nie z tego względu, że gry mi się nie podobają, tylko coś czuję, że gdy wyjdzie kolejna gra z serii, po prostu marka mi się przesyci. W każdej kolejnej grze praktycznie podstawy mechaniki są identyczne. Dobrze chociaż, że Rockstar nie wydaje swojej gry co rok, jak to robi Activision w przypadku CoD-a. Za to całym sercem jestem za propagowaniem nowych marek w stylu Red Dead Revolver, RD Redemption, czy L.A. Noire. Swoją drogą, ciekawe jak im wyjdzie niesandbox MP3.
@poniżej- co proszę? Te same mechanizmy? Czy ty w ogóle zauważasz różnicę między San Andreas a IV? Nawet III i VC całkiem sporo się różniły. I nie wyskakuj mi tu z EFLC, bo po pierwsze- to nie kolejna część, a dodatek, a po drugie- też się różniły od IV.