200 okładek CD-Action: Dzień 10 (numery 88-94)

Zanim zasiądziecie do stołu wigilijnego, zapraszamy was do kolejnej części przeglądu okładek CD-Action, a konkretniej tych, które pojawiły się w numerach 88-94. Która wam się najbardziej podoba?
Głos na najlepszą okładkę możecie oddać w ankiecie znajdującą się pod TYM adresem. Komentarze wpisujcie pod newsem – najlepsze i najciekawsze znajdą się w dwusetnym wydaniu magazynu.
CD-Action nr 88: lipiec 2003

CD-Action nr 89: sierpień 2003

CD-Action nr specjalny 02 2003

CD-Action nr 90: wrzesień 2003

CD-Action nr 91: październik 2003 (CD)

CD-Action nr 91: październik 2003 (DVD)

CD-Action nr 92: listopad 2003

CD-Action nr 93: grudzień 2003 (CD)

CD-Action nr 93: grudzień 2003 (DVD)

CD-Action nr 94: numer trzynasty 2003

Ankieta – TUTAJ.
Czytaj dalej
41 odpowiedzi do “200 okładek CD-Action: Dzień 10 (numery 88-94)”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Zanim zasiądziecie do stołu wigilijnego, zapraszamy was do kolejnej części przeglądu okładek CD-Action, a konkretniej tych, które pojawiły się w numerach 88-.94. Która wam się najbardziej podoba?
Hmmm… w takim razie w którym numerze była recenzja PoP: TSoT?
Słabszy niż się spodziewałem zestaw, a z tego obecnego wygrywa dla mnie lipiec 2003.
Wszystkiego najlepszego dla całej redakcji CD-Action! Szczęścia, radości, dużo prezentów od Gwiazdora (ale pamiętajcie, że tak na prawdę to tego grubego typka co się kominami do domów wciska, nie ma), miło spędzonego czasu w gronie rodzinnym, czego tam jeszcze chcecie i na zakończenie, kolejnych owocnych i pełnych wszelkiej informacji numerów CD-Action 😀
Jest! Mój pierwszy własny CDA, a nie jakiś pożyczony czyli specjalny 02/2003. Ileż radości daje THPS2 🙂 Grę przeszedłem z 40 razy, bo później była jedyną moją grą na Dreamcaście. THPS3 cały czas mam na dysku i co jakiś czas z sentymentu przejdę. Najlepsza okładka z rozdania oczywiście.
Jak dla mnie najlepszy jest październik, żółta wersja :3 I to nie tylko ze względu na sentymenty, chciałbym mieć taką okładkę na półce nawet dzisiaj.
To były czasy, kiedy okładki z wersją CD, były fajniejsze od tej z DVD.
Wygrywa mina agenta Smitha:) No i ten pełniak Quake II, muszę kiedyś jeszcze raz w niego pociąć.
Lipiec Wymiata 🙂 Agent Smith ma to coś…
Ośle, a ja twierdzę przeciwnie i mój głos idzie na październik DVD.
A lipiec jest paskudny, podobnie jak i sam Hugo Weaving w wersji cyfrowej.
Dziś gwiazdka więc stawiam na ”numer trzynasty” 2003.
Numer trzynasty z XIII na okładce wymiata, no i ten napis na dole BOOM Wesołych świąt życzy redakcja powala
nr 94: Numer trzynasty 2003Za świetny pomysł z versusem FIFY i NHL 🙂
CD-Action nr 93: grudzień 2003 (DVD) Afera roku mnie zaciekawila az musialem wygooglowac 🙂
nr 93 grudzień 2003
Nr 93- Buźka Robaków poprawiała mi humor przez prawie 2 lata
Numer październikowy (w wersji DVD) ma świetną okładkę, moim zdaniem najlepszą z tego roku. Fajny klimat, ogólne dopracowanie i efektowność robią swoje. I ten biegnący z tyłu Ronaldinho (w korkach po ulicy?)… Dobre wrażenie zrobiły na mnie też okładki z Commandos 3 (wersja DVD) i Enter the Matrix. Najgorszym coverem z tego roku jest wrześniowy (marne wykonanie efektu liter ze Star Wars, a do tego słaby concept art).
grudzień 2003 : ten robak z uzi mnie zmotywował 😉
CD-Action nr specjalny 02 2003 i CD-Action nr 94: numer trzynasty 2003 najlepsze
Tutaj znowu żadna mi jakoś szczególnie nie podpasowała.. Stawiam na październik 2003 (DVD), bo ma fajną laskę.
CD-Action nr 93: grudzień 2003Tylko i wyłącznie ta okładka ! Od tego zaczęła się moja przygoda z CDA ! Niesamowite wspomnienia ! <3
Głos leci dla pani z NFS U w wersji DVD. Ładna poza, mrrau. ^^
Z powodu licznych idiotów, którzy zakładali multikonta na Steamie dla dostania giftów…
@Bigosek430 Dołączył: Dzisiaj, 19:21 aha… Czyli chodzi o ciebie 🙂
Numer 88 to mój pierwszy CD-Action więc…
Listopad 2003 – pierwszy numer CDA, który obmacały moje młodzieńcze (wówczas) dłonie. Nie będę się rozwodził nad tym dlaczego wybrałem właśnie CDA – chodziło wyłącznie o dołączoną grę GUN METAL. Jako nastoletni podrostek byłem zafascynowany mechami, transformersami (generalnie wszystkim co mierzy ponad 6 metrów, przekształca się w pojazd/zwierze <=> robota). Upłyneło jeszcze 7 miesięcy nim zacząłem regularnie nabywać owe czasopismo, zaś w międzyczasie przez moje palce przewinął się CLICK!, PLAY, KŚG…
Gamestar, czy chociażby niezapomniany Top Secret (heh… nie zapomniane gry z tamtego okresu Giganci: Obywatel Kabuto, czy demo fascynującej gry NWN, to był szał). Jednakże „in the end” moje serce podbił ten magazyn (no i dobrze, bo większość pozostałych już nie istnieje).
październik wymiata (DVD) 🙂
Pierwsza okładka rywalizuje z ostatnią. Ano, grudzień 03 wygląda na zmiany w całokształcie magazynu. Całkiem na nowo wszystko. Gdybym miał wybierać to ostatecznie numer trzynasty 03, gdyż Matrix w tej pierwszej jest ostro pomarszczony.
Zdecydowanie pierwsza 😉
„Mr. Anderson”. No niestety, agentowi Smithowi trudno odmówić.
Listopad oraz trzynastka. 😀
93 CD to moje ulubione z tego. 😉
Najefektowniejszy zdecydowanie jest agent Smith. Szkoda, że w samej grze tak świetnie już nie wyglądał.
07/03 – Matrix has you! HHAHAHAH…
Oczywiście ,że okładka nr.88 z Matrixem^^|Ta okładka po prostu emanuje jakąś tajemniczą mocą: „Hej! Weź mnie przeczytaj, to naprawdę dobre i profesjonalne czasopismo o grach”.|Okładka ta pełna mocy powiadam i niech takie zawsze będą. Moc z redakcją niech będzie
Enter the Matrix !!!
Ejdżent Smith – jak najbardziej 😀
Lipiec 2003 miałem wybrać wormsy ale przypomniałem sobie że od tej części worms przestało dla mnie istnieć
Matrix!! 😉