„Wiedźmin”: Scenariusz serialu przerabiano w trakcie prac 9 razy

„Wiedźmin”: Scenariusz serialu przerabiano w trakcie prac 9 razy
Cóż, jak widać nie tak łatwo uchwycić ducha prozy Sapkowskiego.

Co tam „Gra o tron”, weźcie sobie te swoje „Stranger Things”, nie chcę słyszeć o „Westworld” – w tym roku nasze serca należą do jednego tylko serialu, „Wiedźmina” od Netfliksa. Ta chyba najbardziej oczekiwana od dawna ekranizacja długo już rozpala wyobraźnię fanów książkowego oryginału oraz jego growej adaptacji (nie zapominając o wszystkich miłośnikach filmu z 2001). Zdjęcia zza kulis, czy to robione w Polsce, czy na Kanarach dały nam malutki obraz tego, jak ostatecznie będzie prezentować się produkcja. Od tego czasu prace na planie (jak się wydaje) dobiegły końca, a my poznaliśmy prawdopodobnie datę premiery pierwszego sezonu.

Im bliżej do pierwszego odcinka serialu, tym siłą rzeczy usłyszymy więcej na temat szczegółów na temat jego produkcji. Podczas zakończonej niedawno imprezy Y-Games, która odbyła się w Bratysławie, znany słowacki kaskader Vladimir Furdik (grający chociażby Nocnego Króla w „Grze o tron”) opowiadał m.in. o pracy nad serialem HBO. Gdy mowa była o scenariuszu, wspomniał jednak mimochodem o „Wiedźminie”, przy którym był koordynatorem kaskaderów. Jak powiedział, scenariusz produkcji Netfliksa przepisywano aż 9 razy. Fragment jego wypowiedzi możecie zobaczyć na poniższym wideo (wszyscy, którzy z jakiegoś powodu nie władają językiem Janosika, powinni włączyć napisy). Podaje w nim także powody, dla których takie zmiany są często wprowadzane.

Zmiany w scenariuszu podczas prac nie są niczym niezwykłym, chociaż aż 9 takowych może wzbudzić u niektórych delikatny niepokój. Miejmy nadzieję, że powodem nie była pierwotna miałkość skryptu (nie znam zresztą zakresu modyfikacji, więc trudno wyrokować), a raczej chęć jak najdokładniejszego odwzorowania na ekranie prozy Sapkowskiego. Jak to ostatecznie wyjdzie, przekonamy się (prawdopodobnie) 20 grudnia.

10 odpowiedzi do “„Wiedźmin”: Scenariusz serialu przerabiano w trakcie prac 9 razy”

  1. Cóż, jak widać nie tak łatwo uchwycić ducha prozy Sapkowskiego.

  2. Żeby tylko się nie okazało, że pierwotna wersja była tą najlepszą. Swoją drogą, w dalszym ciągu nie mogę sobie jakoś Cavilla w roli Geralta wyobrazić :/

  3. Zdecydowanie lepiej, gdyby to HBO zrobiło ten serial. Netflixowe produkcje jakoś mnie nie przekonują a raczej często odpychają swoją miałkością, plastikiem, sztucznością czy propagandą (i to nie jest prawicowa paranoja ale reprezentacja różnego rodzaju mniejszości w ich dziełach czasem aż boli, bo w ich rzeczywistości w USA 50% osób to afroamerykanie a homoseksualizm to nie 1% a z 10.)

  4. Więc mam obawy co do Wiedźmina, że kompletnie nie przełożą klimatu oryginału na ekran i zrobią kolejną grzeczną opowiastkę gdzie nie ma szarości a wszystko jest albo czarne albo białe.

  5. Ja nie mam żadnych obaw co do serialu. Po prostu wisi mi ten serial. Na 100% nie spełni moich oczekiwań jak każda filmowa adaptacja książki, która z założeniu musi iść na kompromisy i uproszczenia.

  6. joeblack1989 23 maja 2019 o 11:06

    Mnie także wisi wiedźmin, tak samo mam gdzieś grę o tron, bo ja w porównaniu do gimbazy wychowałem się na ambitniejszych serialach typu twin peaks czy archiwum x ale bardziej ten pierwszy i cenie sobie coś takiego jak w grze o tron… Może temat fantasy nie do końca mnie kręci, a przede wszystkim jak 90% ludzi czymś się jara to mam zawsze obawy czy aby na pewno to jest takie dobre… Ludzie też było zajarani na la la land… Woleli slumdoga od Benjamina buttona…

  7. @Joeblack1989Ludziz archiwum x to będziemy potrzebowali, żeby zrozumieć Twój komentarz :D.

  8. Eee tam, tylko 9 razy? Teraz to na prawdę obawiam się o jakość 🙂

  9. lordshaitis 23 maja 2019 o 13:06

    @Darku22, ja rozumiem komentarz joeblack1989, może dlatego że moje seriale to był Colombo, Kojak, 07 zglos sie, Mash :D|@joeblack1989 ale fakt mam wrażenie że producenci boją sie kręcić coś co chociaż troszkę wymaga od widza użycia mózgu.|A Twin Peaks bardzo polecam, oprócz tego trylogię Millenium, Wallander 🙂

  10. nieznajomy43 23 maja 2019 o 13:22

    Przecież to nic niezwykłego wystarczy porównać sobie film Gwiezdne Wojny Nowa Nadzieja z komiksem The Star Wars (2013) który jest na podstawie oryginalnego scenariuszu który i tak najprawdopodobniej został wcześniej „przepisany” kilka razy.|Więc 9 razy w przypadku pierwszego sezonu (i po śmierci jednej z aktorek) nie jest czymś strasznym.|Innym dobrym przykładem jest GoT której oryginalny pilot ponoć był tak fatalny, że wszyscy pracujący nad nim się go wstydzą i najpewniej nigdy nie ujrzy światła dziennego.

Dodaj komentarz