Path of Exile: W nowym dodatku zarazimy się fikcyjną chorobą, prawdziwa może opóźnić testy „dwójki” [WIDEO]
![Path of Exile: W nowym dodatku zarazimy się fikcyjną chorobą, prawdziwa może opóźnić testy „dwójki” [WIDEO]](https://cdaction.pl/wp-content/uploads/2021/11/20/23e8e6c9-b33a-40b9-b7d0-ac09074bfd56.jpeg)
Przyznacie, że jest w tym coś pokrętnie zabawnego. Podstawową atrakcją Delirium, czyli najnowszego rozszerzenia do Path of Exile, będzie fakt, że główny bohater zarazi się magiczną chorobą, wpływającą na jego umysł. Aby ją zwalczyć, trzeba będzie przenieść się do krainy koszmarów i stawić czoła nowym, potężnym monstrom. Gracz będzie mógł w pewnym stopniu kontrolować poziom wyzwania danej mapy, używając od jednej do pięciu kul delirium, za sprawą których starcia staną się trudniejsze, ale nagrody cenniejsze. Pojawi się też możliwość ulepszania zdolności pasywnych za pomocą klejnotów i nie zabraknie świeżutkiego sprzętu. Więcej szczegółów znajdziecie TUTAJ. Dodatek trafi na pecety 13 marca, zaś konsolowcy muszą poczekać nieco dłużej.
Gdzie tkwi ta obiecana ironia? Podczas gdy w Delirium będziemy walczyć z fikcyjną chorobą, ta prawdziwa, czyli słynny także i w naszej branży koronawirus (a w zasadzie COVID-19, przez który Redzi, Sony i kilka innych firm odpuszczą sobie targi PAX East) najprawdopodobniej opóźni testy Path of Exile 2. W rozmowie z portalem PCGamesN Chris Wilson z Grinding Gear Games obwieścił, że choć jego ekipa planowała udostępnić wersję beta pod koniec 2020 roku, najpewniej będzie musiała zweryfikować plany, bo prace idą wolniej niż zakładano i gra przez długi czas nie przyjmie jeszcze postaci, jaką można by pokazać fanom i zacząć zbierać pierwsze opnie.
Przyczyną owego zastoju ma być właśnie wspomniany koronawirus. Studio musiało przesunąć podstawową załogę do prac nad Delirium i planowało, że zgodnie ze zwyczajem część obowiązków związanych z odleglejszymi projektami (w tym przypadku „dwójką”) zleci pracownikom zewnętrznym. Problem polega na tym, 30 z nich pracuje dla różnych firm na terenie Chin. Po wybuchu epidemii na terenie Państwa Środka zabroniono im powrotu do biur ze względów bezpieczeństwa, a to z kolei zaowocowało kilkutygodniowym poślizgiem. Cierpiące na niespodziewane braki kadrowe Grinding Gear Games postanowiło, że w tym wypadku priorytetem powinno być właśnie dokończenie Delirium, gdyż Path of Exile 2 i tak majaczy dopiero na horyzoncie. Studio uspokaja, że póki co nie ma powodów do niepokoju, ale dotrzymanie zakładanych dotychczas terminów może okazać się problemem.
Czytaj dalej
6 odpowiedzi do “Path of Exile: W nowym dodatku zarazimy się fikcyjną chorobą, prawdziwa może opóźnić testy „dwójki” [WIDEO]”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Tak, znowu chodzi o koronawirus.
Kolejny dodatek:D Mają rozmach…
Kurde to wygląda znakomicie, ale jakoś nigdy nie mogę się wkręcić w tą grę. W Diablo mogę grać godzinami a w PoE zaraz mi się nudzi…
Nie wiem ja ograłem Diablo 3 a teraz pogrywam w PoE i jest równie dobra jak dla mnie a w niektórych aspektach nawet lepsza niz Diabełek no i trudniesza przy okazji…
Mnie zawsze prędzej czy później zniechęcał system aktywnych umiejętności w gemach. Wolę mieć jednak kontrolę nad drzewkiem skilli (tak jak zrobili z rozwojem atrybutów), niż je grindować.
Mnie natomiast od POE odrzucają animacje… Gra ma fajne podstawy i z tego co widać jest MEGA grywalna, ale jak próbuję w nią grać to odbijam się po dłuższej chwili. Nie jestem w stanie znieść tego jak sztucznie wyglądają animacje rzucania czarów albo ataków… Nawet jak oglądałem ten filmik to mdliło mnie na ich widok… Próbowałem zagrać wielokrotnie, ale nie mogę się przemóc :/