Nintendo wstrzymuje wysyłkę produktów do Rosji. Premiera Advance Wars opóźniona z powodu wojny

Wpływ ostatnich wydarzeń w Ukrainie na branżę gier już niejednokrotnie widzieliśmy, w tym wstrzymanie zarobków w Rosji za pomocą YouTube’a i Google Play czy podobną inicjatywę Twitcha, który zablokował dostęp do środków rosyjskim streamerom.

Nintendo również zdecydowało się nie wysyłać dłużej swoich produktów do Rosji (eShop w tym kraju przestał działać już jakiś czas temu). Jednocześnie firma nie podaje jednak konkretnych powodów takiej decyzji, wspominając jedynie o problemach logistycznych. W oświadczeniu czytamy:

Postanowiliśmy zawiesić wysyłkę wszystkich produktów Nintendo do Rosji w dającej się przewidzieć przyszłości. Wynika to ze znacznej zmienności związanej z logistyką wysyłki i dystrybucji towarów fizycznych. Ponadto Nintendo eShop w Rosji jest obecnie w trakcie konserwacji po zawieszeniu transakcji w rublach rosyjskich przez dostawcę płatności.

Rosyjska inwazja zmusiła również Nintendo do opóźnienia premiery Advance Wars 1+2: Re-Boot Camp, remake’u klasycznych strategii z Game Boya Advance’a. Początkowo premierę zaplanowano na grudzień zeszłego roku, ale twórcy, chcąc dopieścić grę, zdecydowali się przesunąć debiut na 8 kwietnia. Niestety ze względu na ostatnie wydarzenia na świecie podjęto decyzję o odłożeniu premiery na nieznany jeszcze termin.

Dlaczego taki los spotkał Advance Wars, a nie np. debiutujące w marcu Kirby and the Forgotten Land? Odpowiedź nasuwa się sama: fabuła gry zaczyna się od inwazji Blue Moon – frakcji odpowiadającej Rosji/ZSRR – na terytorium jednego ze swoich sąsiadów. Nintendo uznało, że rozgrywka może zbyt przypominać ostatnie wydarzenia – a przynajmniej tak zakładam, bo oficjalnie firma nic o tym nie wspomina.

Advance Wars Re-Boot Camp wyjdzie jedynie na Nintendo Switch. W kwestii daty premiery twórcy proszą jedynie o czujność, być może zostanie ogłoszona niebawem.