„Dziewczyna i kosmonauta”: Netflix pokazał zwiastun polskiego serialu science fiction

Gdy tylko usłyszałem, że Niko wrócił, minęło 30 lat, ale nic się nie zmienił… Nabrałem mocnych wątpliwości. Po pierwsze, ktoś tu chyba miał na myśli 15 lat, bo premiera GTA IV odbyła się w 2008 roku. Po drugie, jeżeli Niko nic się nie zmienił, to widzę spory problem i coraz bardziej zastanawiam się nad sensem tych wszystkich remake’ów.

Przepraszam, zignorujcie to co napisałem wyżej… źle zinterpretowałem wprowadzenie do zwiastuna polskiego serialu science fiction pod tytułem: „Dziewczyna i kosmonauta”. Fabuła sprowadza się do tego, że dwaj piloci F-16, Nikodem i Bogdan, walczą o względy niejakiej Marty (Magdalena Cielecka). Niko (Jędrzej Hycnar) oraz Bogdan (Andrzej Chyra) mierzą się również na innej płaszczyźnie, mianowicie walczą o przywilej odbycia lotu w kosmos. Wygrał Niko, lecz cała sprawa zakończyła się dla niego dość niefortunnie, bo przytrafiła mu się trudna do wyjaśnienia, kosmiczna awaria. W związku z tym Nikodem powrócił ze swojej misji… z 30-letnim opóźnieniem.
Jak się zapewne domyślacie, tego typu poślizg wiąże się z przeróżnymi komplikacjami i nie chodzi tylko o podlewanie kwiatków oraz karmienie rybek z domowego akwarium. Co gorsza, Niko naprawdę nic się nie zmienił, ponieważ mimo upływu trzech dekad, czas stanął dla niego w miejscu i nie przybyło mu ani jednego siwego włosa. Oczywiście jest to fenomen na skalę całego świata, więc wszyscy chcą zrozumieć sekret tej kosmicznej anomalii, ale Nikodem żyje przede wszystkim swoją dawną (z jego perspektywy bardzo aktualną) miłością do Marty.
Mamy zatem serial o zabarwieniu popularnonaukowym, lecz nie dajcie się zwieść! Ostatecznie jest to w przeogromnej mierze… romans. „Dziewczyna i kosmonauta” to produkcja Netfliksa, a światowa premiera ma się odbyć już 17 lutego 2023 roku. Zgodnie ze słowami zawartymi w zwiastunie, powrót Niko wszystko zmienia, a ja nie mogę przestać myśleć o remasterze GTA IV, który też mógłby wywołać niemałe zamieszanie… bo czy miłość może mieć datę ważności? Dobre pytanie, przecież nadal zdarza mi się powracać do Liberty City. Przy okazji polecam materiał redakcyjnego kolegi.
Na koniec przypominam o sytuacji, w której sporych rozmiarów modyfikacja do GTA IV została zdjęta za naruszenie praw autorskich. Jeżeli natomiast zraziło was moje nieuzasadnione forsowanie GTA IV we wpisie dotyczącym polskiego serialu science fiction, to polecam tekst, w którym Nick Offerman zdradził, co go zraziło do gier.
Czytaj dalej
-
„Exit 8” udowadnia, że czasem po prostu liczy się rozrywka. To rzetelna...
-
2. sezon „1670” to wielki sukces Netfliksa. Adamczycha bawi po raz...
-
Spin-off „Wiedźmina” z nieoczekiwaną datą premiery. Insiderzy ujawniają, kiedy zobaczymy...
-
Trzeci sezon „Daredevila: Odrodzenie” powstanie. Dostał zielone światło od Disneya