Resident Evil 4 Remake postawi na większą swobodę rozgrywki

Choć Resident Evil 4 przez lata swojej obecności na rynku zebrał rzeszę fanów, nie był pozbawiony wad. Przekonać się o tym można łatwo i wystarczy kogoś zapytać, co myśli o Ashley. Remake też zdaje się nie będzie idealny, ale Capcom zamierza naprawić sporo elementów pierwowzoru, dlatego wcześniej wspomniana koleżanka nie będzie już (aż taką) kulą u nogi. QTE także zostało wysłane do piachu… ale jednak nie w całości. Wciąż tu i ówdzie je spotkamy, jak się okazuje.
Dowiedzieliśmy się o tym dzięki wywiadowi Game Informera. Dwóch reżyserów, Yasuhiro Ampo i Kazunori Kadoio, opowiedziało, jakie mechaniki uznali za przestarzałe i niepasujące do dzisiejszych standardów. Pomimo początkowych obaw, okazało się, że jest pewne pole do poprawy, a samo QTE zostało postawione na tym złej sławy piedestale.
W jego miejsce Capcom wstawił system parowania, jak to nazywa. Udało się w ten sposób zrzucić QTE na dalszy plan, czyli na przykład na walkę. Lepsze jest to o tyle, że możemy z tego korzystać, ale nie musimy. Elementy z QTE zdają się być wplecione w rozgrywkę w taki sposób, że jeśli ktoś ich nie lubi, to nie powinien ich zauważać. Będzie nam także przyznana większa swoboda rozgrywki, bo „walka to nie wszystko”. To akurat dobra wiadomość dla osób ceniących sobie elementy skradankowe albo ucieczkę – bo taka opcja także ma się znaleźć.
Są też rzeczy wywołujące nieco bardziej mieszane odczucia, jak na przykład dodanie wytrzymałości broni, w tym również noża, który w oryginale mógł być wykorzystywany do znudzenia.
Zdaje się, że w przypadku remake’u Resident Evila 4 nie będzie rewolucji, ale zapewne i tak czeka nas solidna premiera – zdaniem Rajmunda, ale warto mu w tej kwestii zaufać, zwłaszcza że miał już okazję zagrać. Gra ukaże się 24 marca na PC, PS4, PS5 oraz Xboksach Series X/S. Niedługo dostaniemy też demo.
Czytaj dalej
2 odpowiedzi do “Resident Evil 4 Remake postawi na większą swobodę rozgrywki”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Ale na pewno nie da się wszystkich starć przejść po cichu, już w tym krótkim pokazie dla prasy wspominano że czasem wrogów się nie da podejść, przez to w jaki sposób zostali rozstawieni.
Niemniej, będę się skradał gdy tylko się da.
Wolałbym fajną, liniową, ale rozbudowaną przygodę..