17
Sony ma zwrócić pieniądze nastolatkowi. Lootboksy w FUT to hazard
FIFA Ultimate Team cieszy się dużą popularnością wśród graczy. Fani sportu z reguły lubią budować własny skład za pomocą specjalnych kart, a dodatkowe wrażenia są zapewniane dzięki płatnym skrzynkom z losową zawartością.
Lootboksy wzbudzają kontrowersje już od wielu lat i nie da się ukryć, że często powodują skojarzenia ze zwykłym hazardem. Aktualnie temat powrócił dlatego, że nastolatek podjął się walki o zwrot pieniędzy. Na co je wydał? Na paczki z trybu FIFA Ultimate Team. Co ciekawe, w związku z tym, że zakupy były robione w oficjalnym sklepie PlayStation, z pozwem zmierzyło się Sony, a nie np. samo Electronic Arts.
Austriacki sąd uznał, że takie lootboksy są hazardem, do czego Sony nie ma stosownych licencji. W związku z brakiem spełnienia tego podstawowego wymogu, umowa kupna jest nieważna, a nastolatek powinien dostać zwrot pieniędzy, które wydał na paczki FUT. Pierwotnie o temacie zrobiło się głośno na niemieckojęzycznych stronach, lecz doczekał się również wątku na Reddicie, aż w końcu obiegł cały świat i na nowo zaognił kwestie hazardu i lootboksów w grach.
Korzystając z okazji przypominamy, że wcześniej pisaliśmy m.in. o tym, że Parlament Europejski żąda ograniczenia lootboksów i uzależniających mechanik w grach.
Czytaj dalej
17 odpowiedzi do “Sony ma zwrócić pieniądze nastolatkowi. Lootboksy w FUT to hazard”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Trzymać się z dala od gier AAA i firm akcyjnych, dla których najwyższym dobrem jest zaspokojenie potrzeb akcjonariuszy każdym możliwym kosztem, rowniez zdrowiem nieletnich nieodpornych na uzaleznienia. Klasyki i dobre indyki w zupełności wystarczą.
@BABCIAJOHNA
Mocne słowa, szkoda jedynie, że napisane przy użyciu sprzętu wyprodukowanego przez spółki akcyjne, dla których najwyższym dobrem jest zaspokojenie potrzeb akcjonariuszy każdym możliwym kosztem, również zdrowiem nieletnich pracujących za skandalicznie niskie stawki w fabrykach trzeciego świata. Papier z odzysku i ołówek zupełnie by wystarczyły.
Duże firmy technologiczne robią jeszcze takie rzeczy? Proszę o recent artykuły. Ale anyway, użyłeś ogromnego uogólnienia pod swoją tezę i fajny post. Tymczasem ja pisałem o takim konstruowaniu gier, żeby jak najtrudniej było się od nich oderwać przy jednoczesnym tworzeniu okazji do wydawania w nich pieniędzy. Tu nie trzeba nic uogólniać, od razu widać które firmy od paru lat wciskają gdzie się da lootboxy i mikrotransakcje.
@BabciaJohna Toż to Shaddon. Zaprzestaj tej rozmowy, bo w najlepszym wypadku, będzie Ci tylko szkoda czasu XD
Czy oni tym wyrokiem stworzyli precedens i teraz każdy obywatel Austrii, który kupił jakieś paczki FUT może domagać się zwrot pieniędzy?
tylko ci co kupią na PS skoro rozeszło się o brak licencji Sony
Co za idiotyzm. Sony nie stworzyło Fify i FUTa, to co mają zwracać? Sony udostępniło półkę w sklepie i ma odpowiadać za to co sprzedawca na niej wystawia? Tym bardziej, że nadal chyba lootboksy nie są nielegalne, a prawo nie działa wstecz. EA zgarnęło kasę a Sony ma ją komuś oddać.
Twoja wypowiedź to dopiero idotyzm. Jak najbardziej właściciel sklepu odpowiada za to co ma na półkach. W opisanym wyroku nie chodzi o to że lootboxy są nielegalne tylko że są hazardem. A zasada ze prawo nie działa wstecz odnosi się do nowego prawa, tutaj nie było nowego prawa tylko decyzja oparta na już istniejącym.
Typowy sony fanboy moment. Tak – jeśli do twojego spożywczaka przyjdzie bachor, kupi i struje się alkoholem, to TY odpowiadasz za fakt, że nie masz licencji na sprzedaż alkoholu i na dodatek sprzedałeś go gnojkowi.
Ale nie wiem czy to dotrze. Koniec końców fani Sony i logika nie idą w parze :)))
Właściciel bazaru nie odpowiada za to co jakiś Janusz wystawia na straganie. Dlaczego ktoś ma zwracać kasę jakiemuś gówniarzowi? Jak pójdziesz do kasyna, które działa nielegalnie to nagle ktoś ci odda kasę, którą tam przegrałeś? Organizator zapłaci karę i na tym się skończy. A ty chcesz, żeby ktoś kto ci sprzedał wejściówkę do kasyna oddał ci wszystko co tam przegrałeś… Sony nie organizuje hazardu w Fifie, nie tworzyło go, nie ma wpływu na to jak on działa, czy działa, nie może go zamknąć. To EA sprzedaje w PS Store wirtualną walutę, która nie jest hazardem sama w sobie, bo może być wykorzystana na zakup konkretnych dodatków itd. EA określa w tym wypadku, że nie można za nią kupić konkretnej karty a jedynie wylosować jedną z wielu. Co ma Sony czy Microsoft do tego?
Nie dotrze, ale nie pisze do Ciebie tylko tak ogólnie 🙂 ty masz jakas opinie na ten temat. Ja mam inną. Idziemy więc do sądu. W cywilizowanych krajach ludzie akceptują wyroki sądów. Więc w odpowiedzi na pytanie dlaczego musi płacić – bo tak zdecydował sąd.
jakbyś przeczytał tekst przed skomentowaniem to byś doczytał, ze problemem nie jest to czy hazard jest legalny, a jedynie, że Sony nie miało odpowiedniej licencji. No ale po co czytać, szkoda czasu. Lepiej wyjść na idiotę
„Jak pójdziesz do kasyna, które działa nielegalnie to nagle ktoś ci odda kasę, którą tam przegrałeś?” – jak sąd tak zdecyduje to owszem. Na tym polega prawo. Szok, prawda?
@Ambermozart
„problemem nie jest to czy hazard jest legalny, a jedynie, że Sony nie miało odpowiedniej licencji”
A na co Sony ma mieć licencję? Czy Sony organizuje jakieś gry hazardowe (poza PS Plus, ale tu mowa o Fifie)?
Ciekawe też czy Microsoft ma licencję na gry hazardowe, bo GamePass to hazard. Jeśli nie to ładnie będą wszystkim zwracać kasę za abonament:) Podobnie Netflix i inne.
@PLAYSTATIONFANBOY
Sony ma w swojej ogercie grę, która według sądu austriackiego zawiera hazard. Sony pobrało prowizję od zakupu tej gry więc jest współodpowiedzialne za rozpowszechnianie hazardu. Nie znam też rynku PS więc nie wiem, czy Sony zgarnia też prowizję za zakup paczek FUT, czy nie. Ale jeśli tak to kolejny powód by wzięli odpowiedzialność za produkty oferowane w swoim sklepie.
@Deejayhmc
Ma ją w swojej ofercie, ale nie organizuje w niej hazardu. To co się dzieje w Fifie jest decyzją wyłącznie EA. Ma ją w swojej ofercie też Xbox, Steam, Origin, różne G2A i inne tego typu sklepy. Wszystkie mają zwracać pieniądze? Czy Media Markt, który też sprzedaje wirtualną walutę do Fify, ma licencję na hazard? Może zwykły Seba, który sprzedaje swoją używaną Fifę ma mieć licencję na organizowanie hazardu?
W tym przypadku płaci Sony bo zakupy były robione w sklepie Sony i pozew poszedł do Sony. Jeśli ktoś pozwie Xboxa, Steama, Origina czy tam nawet Sebe i sąd zdecyduje że mają zwrócić to tak, będą zwracac