rek

Microsoft może opuścić branżę gier, jeśli Game Pass nie spełni oczekiwań

Microsoft może opuścić branżę gier, jeśli Game Pass nie spełni oczekiwań
Z informacji z rozprawy Microsoftu kontra FTC wynika, że Microsoft może planować wycofanie się z branży gier. Wszystko ma zależeć od tego, jak rozwinie się Game Pass.

Netflix, tylko że z grami, pozostaje dość istotną usługą w branży gier. Nawet jeśli mówi się, że developerzy gier go nie lubią, bo obniża sprzedaż. Chwilę temu gigant z Redmond odpalił nową wersję, czyli Game Passa Core (będącą zamiennikiem Live Gold), a przy okazji kolejny raz zrezygnował z oferty pozwalającej testować usługę za 4 złote. Rozwój Game Passa ciekawie łączy się z kolejnymi informacjami z dokumentów pochodzących z rozprawy Federalnej Komisji Handlu i Microsoftu – przypominam, że do całej sprawy odniósł się już Phil Spencer.

Otóż wychodzi na to, że to na Game Passie Microsoft chce oprzeć swój byt w branży gier. I to najwidoczniej bardziej, niż mogłoby się wydawać. Jak donosi redakcja Wccftech, Microsoft może chcieć katapultować się z całego tego biznesu, jeśli Game Pass nie urośnie do odpowiednich rozmiarów przed 2027 rokiem. Istotny jest poniższy slajd, który prawnik FTC pokazał Spencerowi.

Na nim możemy zobaczyć, jak Xbox przewiduje wzrost wszystkich użytkowników Game Passa na przestrzeni najbliższych 7 lat, od roku fiskalnego 2023 do 2030. Liczba subskrybentów ma się zwiększyć z nieco ponad 40 milionów do około 110 milionów, przekraczając próg 100 milionów pomiędzy rokiem fiskalnym 2029 a 2030.

Widoczny jest także spory wzrost użytkowników na PC i przeogromny wzrost użytkowników chmury, który do roku fiskalnego 2030 ma stanowić jakieś 27% całej bazy subskrybentów (około 30 milionów). Prawnik FTC zapytał Spencera, czy zgadza się z przewidywaniami pokazanymi na slajdzie.

Nie wierzę, że tak będzie wyglądała przyszłość Xboksa. To jest prezentacja naszej organizacji zajmującej się urządzeniami dla zespołu kierowniczego ds. gier, więc taki jest pogląd zespołu odpowiedzialnego za budowanie naszego sprzętu na temat tego, jak będzie wyglądać przyszłość tej branży.

Mogę śmiało powiedzieć, że jeśli nie zrobimy większego postępu poza konsolami, opuścimy branżę gier. Gdyby taki był wynik, opuścilibyśmy… Nie sądzę, żebyśmy wtedy nadal działali w tym biznesie.

Mam nadzieję, że większość naszych klientów będzie korzystać z naszego sprzętu wcześniej niż do roku 2030. Kiedy więc zapytaliście mnie, czy zgadzam się z tym wykresem, kolorami jasnozielonym i niebieskim (…) Sądzę, że te kolory musiałyby być znacznie większe znacznie wcześniej. Powiedziałbym, że do roku fiskalnego 2026, 2027 powinniśmy zająć takie stanowisko, w przeciwnym razie musielibyśmy podjąć inną decyzję związaną z tą branżą.

Oczywiście w całej tej sprawie – także w kwestii slajdu – trzeba wziąć pod uwagę możliwość przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft. Ponieważ firma odpowiedzialna za serię Call of Duty jest istotnym czynnikiem w kwestii rozwoju Microsoftu w branży gier wideo.

Czy „plan” na opuszczenie tej branży nadal jest aktualny, to możemy się już tylko domyślać – w końcu Spencer twierdzi, że wiele koncepcji uległo zmianom i ewolucjom, a pewnie sporo jeszcze może się zmienić w zależności od tego, czy Microsoft ostatecznie przejmie Activision Blizzard, czy też nie. A też od niedawna wiemy z tego wycieku, jak bardzo kosztowne potrafi być załatwianie gier do Game Passa – pojedynczy tytuł może kosztować nawet 300 milionów dolarów.

4 odpowiedzi do “Microsoft może opuścić branżę gier, jeśli Game Pass nie spełni oczekiwań”

  1. Życzę powodzenia xD Abonament który jest popularny tylko dlatego, że da się go kupić za grosze, na pewno będzie motorem napędowym całego działu gier.

  2. PlaystationFanboy 21 września 2023 o 13:28

    A potem się dziwią, że większość wybiera PlayStation czy Nintendo. Graczy nie interesuje chmura, GamePass czy AI. Nie chcą być uwiązani abonamentem czy wymogiem bycia online. Gracze, jak sama nazwa wskazuje, chcą gier, w które można zagrać w spokoju, kiedy ma się na to ochotę, a nie patrzeć czy dany tytuł za chwilę wyleci z GP. Ładują kasę w kupowanie gier do GamePassa, zamiast wydać te miliony na dopracowane tytuły, a nie RedFalla. Sony, choć nie podoba mi się, że robią cały czas jedną grę, to jednak są to tytuły dopracowane technicznie i poniżej pewnego poziomu nie schodzą. A MS próbuje zrobić wszystko zamiast dobrych gier. Jeszcze z X360 było ok, ale od Xbox One totalnie odlecieli.

    • Nie jest tak, że uważam ich strategię za dobrą i ona mi się podoba, ale też wierzę, że pobożne życzenia i chcenia coś tu zmienią.

      A niestety podejrzewam, że Microsoft ma więcej danych na potwierdzenie swoich twierdzeń niż ty.

      Nie jest też istotne co gracze chcą. Ważne jest za co gracze będą gotowi zapłacić, a zapewni maksymalny zysk. Z punktu widzenia biznesu nie ma znaczenia czy będziesz płacił z radością czy przez zaciśnięte zęby. Ważne, że płacisz.

  3. Zostawić Ejcza 2 i niech spadają na drzewo.

Dodaj komentarz