Sony: Gry dla jednego gracza pozostaną podstawą działalności firmy

Na przestrzeni ostatnich lat gry-usługi stają się coraz popularniejszą formą wśród twórców gier. W podobną stronę zaczęło się zwracać samo Sony, bo jak pisał redakcyjny kolega Perzi w połowie 2022 roku, japoński gigant planował wydać aż 12 tego typu produkcji. Ale pomimo tak ambitnych planów Sony wciąż upatruje podstawy swojej działalności w przygodowych grach akcji dla pojedynczego gracza. Tak przynajmniej niegdyś twierdził Jim Ryan, szef PlayStation.
Trzeba już na samym początku zaznaczyć, że jego słowa pochodzą z 2022 roku. Dokładniej padły podczas sesji pytań i odpowiedzi z inwestorami Sony. Z racji niedawnego i ogromnego wycieku dokumentów z rozprawy pomiędzy FTC a Microsoftem dostaliśmy garść nowych informacji, w tym również wspomnianą sesję, którą – prawdopodobnie w całości – możemy przeczytać na Reddicie. Do tematu tego wycieku odniósł się już także Phil Spencer, twierdząc, że wiele z tych planów jest przestarzałych i uległo zmianie. To samo mogło się stać w przypadku Sony, ale po kolei.
SIE President Jim Ryan’s Q&A with Investors from Fidelity is now Live
byu/PBOats121 inPS5
Jak już domyślacie się po tytule, szczególnie interesująca jest jedna wypowiedź Ryana. Sugeruje ona, że choć Sony planowało aż 12 premier gier-usług, tak wciąż najbardziej chciałoby się skupiać na grach, z których w dużej mierze jest najbardziej znane. Czyli z przygodowych gier akcji przeznaczonych dla jednego gracza, takich jak Horizon Zero Dawn czy Forbidden West, God of War, Spider-Man, The Last of Us i tak dalej.
Inwestor, którego pytanie zaraz przytoczę, chciał wiedzieć, jak wiele z tych 10 gier-usług musi osiągnąć status hitu, aby móc podwoić zarobki ze swoich gier. Zwróćcie uwagę, że w tamtym momencie było pytanie o 10 gier, dwie dodatkowe musiały się pojawić w planach dopiero parę miesięcy później.
Założenie, że wszystkie 10 projektów odniesie ogromny sukces, byłoby z naszej strony bardzo naiwne, zatem nie jest to warunek konieczny do podwojenia przychodów własnych. Z pewnością tego nie zakładamy. Jasne jest, że rozróżnienie pomiędzy hitem a niehitem nie jest różnicą zero-jedynkową. I nie zapominajmy, że robiąc to, będziemy nadal publikować gry, które tak dobrze nam służyły przez lata. Te pierwszoosobowe, piękne graficznie, bogate w narrację gry nadal będą podstawą naszej działalności wydawniczej. [Przez „pierwszoosobowe” Jim Ryan prawdopodobnie miał na myśli po prostu gry single player, ale się przejęzyczył – dop. red.].
Te słowa robią się ciekawsze, jeśli weźmiemy pod uwagę prognozowany potem stosunek gier tradycyjnych i gier-usług w przypadku takiego PlayStation 5. Dla jasności: powyższe słowa Ryana pochodzą z 2022 roku, a wykres pojawił się w internecie w maju tego roku z racji na odbywającą się wtedy prezentację biznesową pokazującą swoje plany na inwestycje na najbliższe lata. O tych planach, tylko nieco zaktualizowanych (bo świeża sprawa), pisał zresztą ostatnio Rajmund.
I możemy tam zobaczyć chociażby to, że w 2023 roku (cały czas będzie mowa o roku fiskalnym) Sony planuje (planowało?) zwiększyć stosunek gier tradycyjnych do gier-usług do 55% na rzecz gier-usług, a jeszcze potem, do 2025, zwiększyć go do 60%. To bardzo duża różnica, wziąwszy pod uwagę fakt, że w 2019 roku gier-usług było zaledwie 12%. No i w takiej sytuacji raczej trudno stwierdzić, że podstawą wydawniczą Sony mają pozostać te tytuły dla jednego gracza, określane tutaj jako gry tradycyjne, skoro nie stanowią nawet połowy tytułów w planach inwestycyjnych…
Czytaj dalej
3 odpowiedzi do “Sony: Gry dla jednego gracza pozostaną podstawą działalności firmy”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
No i super, szkoda tylko, że mając PCta nie opłaca mi sie jak dotąd kupno PS5, bo po prostu prócz nowego Spidermana nic na konsolę Sony nie ma… A oni myślą już o PS6 😀
Tylko, wiesz, to działa też w drugą stronę. Gdybyś miał PS5, nie potrzebowałbyś kosztującego minimum 3x tyle PC, żeby grać w dokładnie te same gry.
To tylko słowa. Nie da się skupiać na grach singlowych robiąc tyle gier usług, bo przecież ktoś tworząc grę usługę nie będzie w tym samym czasie robił gry singlowej i do tego po premierze będzie trzeba tworzyć dodatki, skórki i inne badziewia. Z zapowiedzianych singlowych gier został jeszcze Wolverine, a po zanim tylko sieciówki. Pewnie na kolejnym Showcase coś pokażą, ale nie spodziewam się szału jeśli chodzi o gry single player. I jeszcze to ograniczanie się do action adventure. Mieli Killzone, Resistance, Wipeout, Driveclub, Motorstorm, Puppeteer, Shadow of the collosus, Patapony, Ape Escape, Legend of Dragoon a teraz w kółko robią tę samą grę.