rek

Webb znalazł skupisko rzadko występujących gwiazd

Webb znalazł skupisko rzadko występujących gwiazd
Grzegorz "Krigor" Karaś
Tym razem astronomowie wykorzystali teleskop Webba, by przyjrzeć się bliżej Galaktyce Trójkąta. Niby znamy ją bardzo dobrze – a jednak pomimo tego poczynione obserwacje przyniosły niespodziankę.

Nie ma cienia przesady w stwierdzeniu, że Galaktyka Trójkąta jest dobrze znana. Należy ona do katalogu Messiera, czyli astronomicznego „elementarza”, który co noc jest na nowo odkrywany przez wyposażonych nawet w najprostsze teleskopy amatorów. Obiekt ten został odkryty jeszcze w XVII wieku, znajduje się w gwiazdozbiorze Trójkąta i jest drugą najjaśniejszą galaktyką spiralną na naszym niebie. Znajdziecie go całkiem niedaleko Galaktyki Andromedy – nawet dziś wieczorem, choć może być to utrudnione ze względu na fakt, iż będzie położony nisko nad horyzontem. Astronomowie skoncentrowali się jednak na jednym fragmencie rzeczonej galaktyki.

NGC 604 – kolebka gwiazd

To obszar gwiazdotwórczy oddalony od nas o 2,73 mln lat świetlnych. NGC 604 zawiera ponad 200 gwiazd typów widmowych B oraz O. To najgorętsze, najbardziej masywne obiekty tego typu spośród nam znanych – mówiąc zaś bardziej kolokwialnie: jasnobłękitne oraz błękitne olbrzymy. Co ciekawe, zaobserwowane gwiazdy są we wczesnych etapach życia – co oznacza, że rzeczony region cały jest aktywny. Czyni go to rzadkim i wartym uwagi: w naszej galaktyce takiego miejsca nie ma, jego odnalezienie stanowi więc okazję do „podglądania” tego, jak działa tego rodzaju matecznik.

NGC 604. Foto: NASA, ESA, CSA, STScI

Uwagę w NGC 604 przyciągają zwłaszcza gwiazdy typu widmowego O. Są one – przynajmniej w naszym najbliższym kosmicznym otoczeniu – najrzadziej występującymi gwiazdami z ciągu głównego: statystycznie do tej rodziny należy ledwie jedna gwiazda na 3 mln. Równocześnie zaliczają się do największych obiektów tego typu z masami wielokrotnie przekraczającymi masę Słońca, większość światła emitują zaś w pasmach ultrafioletu. Robią to zaś bardzo gwałtownie, dzięki czemu gwiazdy typu widmowego O należą również do najjaśniejszych.

NGC 604. Foto: NASA, ESA, CSA, STScI

NASA udostępniła dwie fotografie przebadanego obszaru. Pierwsza została wykonana przez pracującą w bliskiej podczerwieni kamerę NIRCam i pokazuje, jak gwiezdny wiatr „rozdmuchuje” znajdującą się w mateczniku materię. Druga zaś powstała z wykorzystaniem kamery MIRI – tutaj zakres średniej podczerwieni ujawnił „jarzące się” duże obłoki chłodniejszego gazu i pyłu. Pierwszą fotkę w oryginalnej rozdzielczości znajdziecie tutaj, drugą zaś tutaj. Więcej informacji na temat NGC 604 – w tym miejscu.

Bonus

Jeśli przegapiliście nasze wcześniejsze wpisy, to koniecznie rzućcie okiem: 

Najdalsza czarna dziura

Kosmiczny skarbiec

Kolaż galaktyk w podczerwieni

Gwiazdy jak z karabinu

Analiza najdalszych galaktyk

Zielony potwór i ogon kota w kosmosie

Top 10 fotografii z 2023 roku

Fot. otwierająca: NASA, ESA, CSA, STScI.

Dodaj komentarz