Netflix: 30 milionów graczy pobrało GTA: The Trilogy – Definitive Edition

Ostatnie miesiące minionego roku upłynęły Netfliksowi na intensyfikacji starań zaistnienia na rynku gier. Testy usług cloud gamingu jasno pokazały, w którą stronę zmierza streamingowy gigant, ale chyba istotniejsze stało się porozumienie z Rockstarem, na mocy którego GTA: The Trilogy – Definitive Edition trafiło do oferty w ramach standardowego abonamentu. Na efekty nie trzeba było długo czekać, ponieważ już około 2 miesiące po premierze gry na swojej platformie, Netflix zanotował potrójny wzrost zainteresowania ofertą i to nie koniec sukcesów.
Według najnowszych danych poszczególne odsłony serii wchodzące w skład paczki zostały zainstalowane ponad 30 milionów razy. Największy wkład miało oczywiście GTA: San Andreas (20,5 miliona instalacji), zaraz za nim uplasowało się Vice City (6,5 miliona), a podium zamyka poczciwa „trójka” (około 3,3 miliona).
Większość graczy pochodzi ze Stanów Zjednoczonych i proporcje używanych urządzeń również jasno pokazują konkretny trend. San Andreas znalazło się na 15,8 milionach sprzętów napędzanych przez iOS oraz 4,7 milionach tych z Androidem. Vice City to już 4,9 milionów dla iOS-a i 1,6 milionów dla Androida, a GTA 3 – 2,4 miliony dla iOS-a oraz niecały milion dla Androida.
Starania Netfliksa o uwagę graczy trwają nadal. Firma opracowuje podobno aż 10 tytułów, jednocześnie przyciągając młodszą widownię współpracą z Robloksem. Kolejne miesiące pokażą, czy potencjał wygenerowany zainteresowaniem trylogią GTA na dłuższą metę się opłaci.
Czytaj dalej
-
Remaster Sacreda 2 z datą premiery. W odświeżoną wersję klasyka z 2008...
-
Najbardziej cenione odsłony Heroesów w Game Passie. Ubisoft z wyjątkowym prezentem...
-
Zapraszamy na CD-Action Expo 2026. Będziemy obchodzić 30. urodziny naszego...
-
GTA 6 jednak nie będzie kosztować 100 dolarów? Analitycy przeprowadzili...
2 odpowiedzi do “Netflix: 30 milionów graczy pobrało GTA: The Trilogy – Definitive Edition”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Cóż, jak defeka… yyy, definitywne San Andreas było w Game Passie to też pobrałem i jak pierwsze wrażenia były w miarę ok, tak po krótkim czasie wolałem wywalić to z dysku i ponownie zagrać w wersję na X360. Do doskonałości jej bardzo daleko i jest portem ze smartfonów (!) tych samych mistrzów kodu (!), ale chociaż działa lepiej.
W każdym razie nie dziwi mnie tak duża liczba pobrań, bo jak już ktoś ma Netfliksa to czemu by nie sprawdzić, jako że gratis to uczciwa cena. No i nie zapominajmy jak ogromną marką jest GTA, bez względu na stan tych edycji.
Miliony much nie mogą się mylić przecież 😉