Dragon Age: The Veilguard – Długi gameplay i podejrzanie gładki Qunari

Trudno jest być fanem nowego, możliwie najlepszego Dragon Age’a, bo od pierwszych zwiastunów tytuł budzi obawy. Zrywanie z emblematyczną dla uniwersum magią, wyłączanie śmierci bohatera i przede wszystkim klapa Anthema, z której Bioware niby wyciągnęło wnioski, każą podchodzić do ich nowej produkcji z wielką ostrożnością. Twórcy hojnie obdarowują nas kolejnymi informacjami z próbą udowodnienia, że warto mieć tę grę na oku – tym razem wrócili z prezentacją długiego gameplayu, który ciężko nazwać jednoznacznie „dobrym”, ale przynajmniej się uśmiałem.
Ponad 20-minutowy materiał przedstawia jedno z zadań wchodzących w skład nitki fabularnej Davrina, jednego z naszych towarzyszy. Najpierw rzucamy okiem na naszą bazę wypadową, potem odwiedzimy miejsce znane z Trespassera, ostatniego dodatku od Inkwizycji, a następnie po raz kolejny przyjrzymy się arcade’owemu systemowi walki. Trochę dziwnie wygląda brak kolizji z towarzyszami w 2024 roku, ale prawdziwie zastanawiający jest wygląd głównego bohatera, który w tym gameplayu będzie Qunari. Bardzo, bardzo gładkim Qunari z czołem tak dużym, że spokojnie zmieściłaby się tam dodatkowa twarz.
Przejrzawszy opinie dotyczące materiału, znalazłem sporo głosów pozytywnych odnośnie do samego gameplayu, ale mnie ten nowy kierunek serii dalej nie przekonuje. Bioware ma jeszcze chwilę, by dotrzeć do takich malkontentów jak ja, bo Dragon Age: The Veilguard ukaże się dopiero 31 października.
Czytaj dalej
8 odpowiedzi do “Dragon Age: The Veilguard – Długi gameplay i podejrzanie gładki Qunari”
Dodaj komentarz
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Qunari manlet. Tego jeszcze nie było. Boję się co zrobią z kroganami w nowym Mass Effectcie.
Ależ to dobrze wygląda, oby dowieźli.
Kurde, ale beznadziejnie to wygląda, jak tania mobilka albo jakieś amatorskie mmo. Bije od tego jakiś taki chłód i pustka, w sumie się nie dziwię bo aktywiści tworzący tą abominację bardziej chyba skupiali się wciskaniu karykaturalnego DEI i woke propagandy. Oczywiście gracze będą zmuszani do grania bezpłciowymi „bodytajpami” z tysiącem zaimków do wyboru bo to jest najważniejsze, bo terminy płeć, mężczyzna, kobieta przy kreowaniu postaci zostały przez DEI surowo zakazane. Z tego co widzę z zapowiedzi to będzie nudna, poprawna politycznie, płytka wydmuszka, wypełniona nieciekawymi, nijakimi, bezpłciowymi, panseksualnymi osobami postaciowymi. Ta gra to żart, no ale widać tyle wystarczy aby zadowolić nowoczesnego odbiorcę.
Dude. Ale jesteś żałosny xd.
Cudownie to wygląda ( ✧≖ ͜ʖ≖)
Im więcej widzę tej gry tym bardziej jestem pewien by zagrać w nią już na premierę. O ile recenzje nie będą zwiastowały krapa to kupuje od razu. Mam nadzieje, że bioware wróci do swoich czasów świetności, mimo nowego personelu, i zafunduje nam świetnego rpga i dobrą przygodę.
Nie wiem co myśleć. Twórcy właśnie powiedzieli, że fabuła ma być liniowa, a nasze decyzję mimo, że będą się pojawiać do wyboru to niewiele będą zmieniać :/
Forehead shaming, Samuelu? Nieładnie. A gra wygląda słabo. Walka wygląda słabo. Ostatnia nadzieja w postaciach i fabule.
Gładkoczoły Qunari też był opcją w Inkwizycji wiec nie wiem o co halo. Zanim rzucimy kamieniem lepiej poczekajmy jak pokarzą Kreator Postaci.