1.04.2025, 16:00Lektura na 5 minut

Zagrałem w Den of Wolves, czyli cyberpunkową strzelankę twórców GTFO i Paydaya 2. Jedna wyjątkowa mechanika może nie uratować tej gry

Developerzy odpowiedzialni za słynne kooperacyjne strzelanki przygotowują kolejny projekt oparty na podobnych schematach. Czy Den of Wolves zachwyca już na wczesnym etapie produkcji? Nie do końca…


Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Na pokaz jechałem bez większych oczekiwań i wróciłem z niego… z mnóstwem wątpliwości. Tytuł przygotowywany przez duńskie studio 10 Chambers, w którym pracują developerzy odpowiedzialni za Paydaya 2, to kooperacyjna strzelanka osadzona w cyberpunkowym świecie pełnym bezprawia i zaawansowanej technologii. Miałem okazję uczestniczyć w sesji prasowej, dlatego zapraszam was do zapoznania się z moimi pierwszymi wrażeniami. W trakcie prezentacji dziennikarze mogli wypróbować wczesną wersję gry, a także porozmawiać z twórcami.


Jak w to się gra?

Gracze wykonują misje w czteroosobowych zespołach, komunikując się przez czat głosowy. Zanim zmierzyliśmy się z głównym zadaniem, musieliśmy zdobyć niezbędny sprzęt w misji pobocznej, w której mogliśmy przetestować mechanikę skradania się i cichej eliminacji przeciwników. Tryb stealth wykorzystuje pole siłowe, czyniące postacie niewidzialnymi dla strażników – jednakże zbyt szybki ruch lub nieudana egzekucja natychmiast podnoszą alarm, zmieniając rozgrywkę w klasycznego shootera.

W naszym scenariuszu należało zamontować na włazie do sejfu robota i w razie potrzeby naprawiać go, jednocześnie odpierając ataki wrogów. Jeśli udało się pozostać niezauważonym, można było uniknąć otwartej walki. Po zakończeniu tej części przenosiliśmy się do lobby, przygotowując się do głównego wyzwania.

Przed misją można wybrać uzbrojenie oraz dodatkowe gadżety, np. elektroniczną tarczę blokującą pociski. Planowanie odgrywa pewną rolę – przed akcją otrzymaliśmy fizyczną (papierową) mapę lokacji, w której mieliśmy działać. Zapytałem developerów, czy w pełnej wersji większy nacisk zostanie położony na strategię i koordynację drużyny. Odpowiedź była twierdząca, ale pozbawiona konkretów.

Sama walka nie wyróżnia się niczym szczególnym – ot, bronimy miejsca otwierania sejfu i eliminujemy nadciągające fale przeciwników. Niestety poza jednym interesującym elementem (do którego zaraz przejdę) nie znalazłem tu nic, co miałoby przyciągnąć mnie do tej produkcji na dłużej. Być może coś takiego istnieje, ale trudno to ocenić po zaledwie 45-minutowej (!) sesji.

Den of Wolves
Den of Wolves

„Nurkowanie” to unikalny element rozgrywki

Broń, jaka jest, każdy widzi: pistolety wymagają więcej trafień, karabiny pozwalają na szybką eliminację, a snajperki okazują się skuteczne przy precyzyjnych strzałach. Sztuczna inteligencja przeciwników zachowuje się przyzwoicie, wrogom zdarzało się nawet zaganiać nas w miejsca, w których znacznie łatwiej mogła nas osaczyć.

Tym, co wyróżnia grę, są tzw. dive’y – mechanika pozwalająca „zanurzyć się” w świadomości okradanej osoby. W naszym przypadku oznaczało to… zmianę strzelanki w platformówkę. Przynajmniej jeden gracz musiał ukończyć zręcznościowy poziom, aby drużyna mogła kontynuować zadanie i bronić się przed kolejnymi falami strażników. W sumie mieliśmy trzy takie segmenty, a ich zaliczenie było konieczne, by uciec z miejsca akcji.

Jak widać na poniższym screenie, przypomina to stylistyką hit Remedy, czyli Control. Twórcy zapewniają, że ten element ma urozmaicić rozgrywkę i że nie wszystkie dive’y będą platformówkami – niektóre mogą trwać nawet pół godziny i skupiać się wyłącznie na otwartej walce.

Den of Wolves
Den of Wolves

Developer: Nie mamy samouczka wewnątrz gry. Chcemy, by nauka była doznaniem czysto gameplayowym. Oprócz poziomów zręcznościowych doświadczysz dive’ów pełnych walki. Oczywiście nie pójdziemy w stronę side-scrollerów czy RTS-ów – zawsze będzie to pierwszoosobowa rozgrywka, ale chcemy zapewnić graczom dodatkowe wyzwanie.

Graficznie tytuł prezentuje się dobrze, choć niektóre elementy wydają się przesadnie cyberpunkowe. Zdarza się, że przeciwnicy zlewają się z otoczeniem, a mapy bywają przeładowane zbędnymi detalami. Można by spokojnie usunąć 25% dekoracji bez szkody dla technothrillerowej atmosfery.


Za mało czasu, za dużo pytań

Tak jak wspomniałem, sesja trwała zaskakująco krótko i nie pozwoliła na pełne zapoznanie się z mechanikami. Włamywanie się do sejfów działało tak samo jak w misji pobocznej, więc zapytałem twórców, czy w finalnej wersji zapewnią większą różnorodność. Otrzymałem potwierdzenie, choć bez konkretnych przykładów. Można więc zakładać, że różne typy misji wpłyną na wybór ekwipunku i strategię, ale na razie pozostaje to w sferze domysłów.

Na ten moment gra sprawia wrażenie typowej kooperacyjnej strzelanki, a jeśli developerzy z 10 Chambers chcą zawojować rynek, czeka ich sporo pracy. Pomysł z dive’ami intryguje, ale nie wystarczy, by tytuł wyróżnił się na tle konkurencji. Szczególnie niepokoi mnie zapewnienie, że niektóre „nurkowania” mogą trwać aż 30 minut i sprowadzać się do kolejnych strzelanin – te w produkcji twórców Paydaya 2 nie są przyciągającym na dłużej elementem.

Den of Wolves
Den of Wolves

Podobnie sprawa się ma z innymi mechanikami, np. naprawianiem robota przez przytrzymanie jednego przycisku. Twórcy mogliby bardziej rozbudować element planowania napadu i sprawić, by przeciwnicy reagowali na decyzje graczy. Gdy drużyna się rozdziela – może AI też zastosuje tę taktykę? Jeśli trzymamy się razem – może wrogowie obstawią kluczowe punkty? Możliwe, że część map już tak działa, ale nie sposób tego ocenić po trwającej niecałą godzinę sesji, w której przeciwnicy po prostu wybiegali falami z kolejnych pomieszczeń.

Nie znamy na razie przybliżonej daty premiery. Projekt wciąż znajduje się na wczesnym etapie i zapewne poczekamy na niego jeszcze długo – zwłaszcza że moim zdaniem twórcy muszą wykonać kawał roboty, by przekonać graczy do swojej wizji.


Czytaj dalej

Redaktor
Filip „Chrzuszczu” Chrzuszcz

Rodowity bałuciarz i entuzjasta popkultury. W wolnych chwilach robi filmiki o grach na YouTubie. Kontakt: filip.chrzuszcz@cdaction.pl

Profil
Wpisów1058

Obserwujących3

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze