„Borderlands”: Reżyser „Deadpoola” zajmie się dokrętkami
Wbrew obiegowej opinii Eliego Rotha nie zwolniono.
Od ostatniej wiadomości o ekranizacji „Borderlands” w reżyserii Eliego Rotha („Hostel”, „Śmiertelna gorączka”) minęło z jakieś pięćdziesiąt parę lat, zatem dosyć sporym echem odbiły się krążące od paru dni plotki. Według nich Roth miał zostać usunięty z projektu, aby niedalekimi dokrętkami mógł się zająć Tim Miller (reżyser „Deadpoola” i „Terminator: Mroczne przeznaczenie”; producent „Miłości, śmierci i robotów”).
Z uwagi na to, że to okazja do poprawy scen, jak i nakręcenia zupełnie nowych, dokrętki zwykle są kojarzone z desperacką próbą ratowania filmu. A że Roth to jednak twórca o dość specyficznym stylu, mógł jakoś podpaść producentem (choćby styl ten pasował w taki czy inny sposób do Borderlands).
Deadline mówi jasno: „Nic bardziej mylnego”. Roth po prostu będzie zajęty w okresie planowanych dokrętek; nakręci bowiem film oparty na zwiastunie nieistniejącej produkcji, który pojawił się przed „Grindhouse” Quentina Tarantino i Roberta Rodrigueza. „Death Proof” i „Planet Terror” zaczynały pokazy trailerów zainspirowanych kinem eksploatacji z lat 70-tych. Jednym z nich było „Thanksgiving” o kiczowatych morderstwach w Święto Dziękczynienia. Po piętnastu latach od premiery Roth bierze się za pełnometrażową wersję: scenariusz napisał Jeff Rendell, a całość wyprodukuje Spyglass.
A że produkcja horroru ma się odbyć w marcu, Roth nie będzie miał czasu na „Borderlands”. Reżyser miał mieć wpływ na wybór reżysera dokrętek, więc o powtórce z „Ligi Sprawiedliwości” Zacka Snydera (nie mylić z „Ligą Sprawiedliwości Zacka Snydera”) nie ma mowy.
Przypomnijmy, kto zagra w filmie, bo obsada jest im-po-nu-ją-ca: Cate
Blanchett (Lilith), Jack Black (Claptrap), Ariana Greenblatt (Tiny
Tina), Roland (Kevin Hart), Krieg (Florian Munteanu), Tannis (Jamie
Lee Curtis). Scenariusz napisali Roth i Craig Mazin („Czarnobyl”, nadchodząca adaptacja „The Last of Us”). Data premiery nadal nieznana.
Czytaj dalej
Recenzuję, tłumaczę, dialoguję, montuję i gdaczę. Tutaj? Nie wiem, co robię, więc piszę, dopóki mnie nie wywalą.