3
11.08.2022, 08:00Lektura na 2 minuty

Disney przebija popularnością Netfliksa. Idą podwyżki i reklamy [AKTUALIZACJA]

Disney opublikował wyniki finansowe, z których wynika, że jego usługi wygrywają w wojnie platform streamingowych.


Jakub „rajmund” Gańko

Jeszcze wcale nie tak dawno, gdy myśleliśmy o streamingu wideo, w pierwszej kolejności przychodził nam do głowy Netflix. Te czasy już jednak za nami: wojna na rynku platform streamingowych coraz bardziej się zaostrza, Netflix traci setki tysięcy użytkowników, a według najnowszego raportu finansowego Disneya to właśnie jego usługi obecnie prowadzą pod względem liczby użytkowników.

Obecnie Disney może pochwalić się 221 mln abonentów (włączając w to subskrybentów Disney+, Hulu i ESPN+), przebijając 220,7 mln użytkowników, którymi w lipcu chwalił się Netflix. Platformy idą łeb w łeb, lecz biorąc pod uwagę ostatnie spadki Netfliksa i popularność Disney+, różnica ta może wkrótce się powiększać.

W ostatnim kwartale platforma Myszki Miki miała zyskać aż 14,4 mln subskrybentów, przebijając tym samym oczekiwania analityków, które zakładały wzrost o ok. 10 mln. W USA i Kanadzie przybyło jednak zaledwie ok. 100 tys. abonentów, co z pewnością daje do myślenia włodarzom Disneya.

Bo chyba jednak nie wszystko wygląda tak pięknie, skoro jednocześnie zapowiedziano, że...


Disney+ podrożeje i wprowadzi reklamy

Platforma Myszki Miki najwyraźniej nie zamierza odstawać od Netfliksa, który połączył siły z Microsoftem w celu przygotowania wariantu z reklamami, i zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami planuje wprowadzić analogiczną opcję. Zmiany i nowości mają na razie objąć jedynie USA i Kanadę.

Już od 8 grudnia obecny abonament w cenie 7,99 dolarów miesięcznie zastąpi nowa opcja Disney+ Basic, która zmusi nas do oglądania reklam. Wariant pozbawiony takich atrakcji podrożeje do 10,99 dolarów miesięcznie. Podwyżka wynosi aż 38%, więc jest dość spora. W odróżnieniu od (prawdopodobnie) Netfliksa, Disney+ Basic będzie zawierał dokładnie te same treści, co wersja Premium.

Nie wiemy, czy i kiedy podobne rozwiązania zostaną wdrożone poza Stanami Zjednoczonymi i Kanadą, ale obawiam się, że to tylko kwestia czasu.


Aktualizacja:

W pierwotnej wiadomości doszło do nieścisłości: Disney zaraportował 221 milionów subskrypcji, a nie abonentów (tak jak raportuje to Netflix). W tym przypadku trudno o proste porównania, ponieważ Disney nie rozróżnia subskrybentów od subskrypcji. Jeśli abonent wykupił tzw. bundle z pakietem Disney+, Hulu i ESPN+, to liczony jest trzykrotnie. W związku z tym to Netflix wciąż może pochwalić się największą liczbą subskrybentów.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów1826

Obserwujących9

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze