Kathleen Kennedy ustąpi ze stanowiska szefowej Lucasfilmu? Disney ma już podobno na oku jej następców

Po latach nieprzerwanych kontrowersji, nieudanych projektów i opóźnień w kinowym uniwersum „Gwiezdnych wojen” zmiany w Lucasfilmie wydają się być bliżej niż kiedykolwiek. Według najnowszego raportu The Hollywood Reporter Kathleen Kennedy, prezeska Lucasfilmu od 2012 roku, planuje odejść ze stanowiska do końca 2025 roku. Nie jest to oficjalnie potwierdzone przez Disneya, ale branżowe źródła mówią jasno: to już nie kwestia „czy”, a „kiedy”.

Kennedy objęła stery Lucasfilmu po jego przejęciu przez Disneya w 2012 roku i była odpowiedzialna za całą erę sequeli, w tym kontrowersyjne „Skywalker. Odrodzenie”. Choć początkowo mówiono o jej odejściu pod koniec 2024 roku, to sama zainteresowana zdementowała wszelkie plotki, podkreślając, że nie zamierza przechodzić na emeryturę. To jednak, według THR, nie zatrzymało wewnętrznych rozmów w Disneyu na temat jej ewentualnych następców.

Na szczycie listy potencjalnych kandydatów znajdują się Dave Filoni i Carrie Beck – duet, który już teraz odgrywa kluczowe role w strukturze Lucasfilmu. Filoni, który pełni funkcję dyrektora kreatywnego, to nazwisko uwielbiane przez fanów za projekty takie jak „Wojny klonów”, „Rebelianci” i „The Mandalorian”. Z kolei Beck, wiceprezeska ds. produkcji aktorskich, to mniej medialna, ale równie wpływowa figura, odpowiedzialna za rozwój wielu nowych seriali spod szyldu „Star Wars”.

Tym samym Disney chce wprowadzić model współzarządzania podobny do tego zastosowanego w DC Studios (James Gunn i Peter Safran). Takie rozwiązanie mogłoby połączyć twórczą wizję Filoniego z organizacyjnym doświadczeniem Beck. To duet, który nie tylko zna markę od podszewki, ale również cieszy się relatywnie dużym zaufaniem wśród fanów – czego nie można powiedzieć o Kennedy, której decyzje często dzieliły społeczność.

Fani od lat wyczekują powrotu „Gwiezdnych wojen” do kin. Od czasu premiery „Skywalker. Odrodzenie” w 2019 roku żaden nowy film z tej serii nie trafił na wielkie ekrany. Pierwszym, który ma przełamać tę stagnację, będzie „The Mandalorian & Grogu” w reżyserii Jona Favreau. W kolejce czekają już kolejne projekty, nad którymi pracują m.in. Simon Kinberg, James Mangold, Sharmeen Obaid-Chinoy, Donald Glover, Taika Waititi, Rian Johnson, Patty Jenkins oraz Dave Filoni.

Jedno jest pewne: przyszłość Lucasfilmu i marki „Star Wars” w dużej mierze zależy od tego, kto ostatecznie przejmie stery po Kathleen Kennedy. Choć obecna szefowa na razie nie zamierza ustępować, wszystko wskazuje na to, że nadchodzi nowa era w odległej galaktyce – i to szybciej niż się wydaje.