Oficjalny koniec strajku. Scenarzyści wracają dziś do pracy

Tegoroczne strajki w Hollywood sporo namieszały w harmonogramach premier nadchodzących filmów i seriali. Wystarczy wspomnieć tylko o przesuniętej drugiej części „Diuny” czy wstrzymaniu prac nad takimi serialowymi hitami jak „Stranger Things” czy „The Last of Us”. Być może sytuacja zmierza jednak do uspokojenia. Jak donosi The New York Times, telewizyjni i filmowi scenarzyści doszli do tymczasowego porozumienia po 148 dniach strajków i zaczną wracać do pracy już dziś.

Przy okazji poznaliśmy główne założenia ugody. Przede wszystkim platformy streamingowe zgodziły się na przyznawanie premii scenarzystom w zależności od liczby ich aktywnych subskrybentów. Ponadto mogą oni liczyć na lepsze płace za streaming za oceanem (i to aż o 76 proc.!) oraz lepszą opiekę medyczną. Writers Guild of America dostanie wgląd w szczegółowe statystyki oglądalności wszystkich filmów i seriali, które obejrzało przynajmniej 20 proc. użytkowników danej platformy.

A co ze sztuczną inteligencją, która była jednym z głównych punktów zapalnych strajków? Scenarzyści dostali gwarancję od studiów filmowych, że technologia ta nie będzie używana do przepisywania ich tekstów. Oni sami będą mogli z niej korzystać, ale tylko jeśli ich pracodawcy wyrażą na to zgodę. Jednocześnie firmy te będą mogły w dalszym ciągu eksperymentować z narzędziami tego typu, ale w najbliższym czasie raczej nie wyprą one prawdziwych ludzi z filmowych list płac.

Oczywiście to jeszcze nie koniec kryzysu. Strajk Gildii Aktorów wciąż trwa, a nie dalej jak wczoraj informowaliśmy, że w najbliższym czasie może nas również czekać strajk aktorów głosowych i motion capture w branży gier. Jest to jednak pierwsze światełko w tunelu od jakiegoś czasu...