„Wiedźmin”: Spin-off serialu Netfliksa może zostać skasowany

Gdy w 2022 roku dowiedzieliśmy się, że Netflix planuje opowiedzieć historię o Szczurach sprzed poznania Ciri i że ma być to osadzone w gatunku klasycznej teenage dramy, wiedzieliśmy, że to zły pomysł. Szczególnie że ogłoszenie nastąpiło po bardzo nieudanej premierze „Rodowodu Krwi”, którego recenzję możecie przeczytać tutaj. 

Teraz okazało się, że twórcy „The Rats” nakręcili jedynie dwa z sześciu do ośmiu planowanych epizodów, a produkcja miała zająć tylko dwa miesiące. Netflix ponoć nie jest zadowolony z jakości Szczurów i postanowił nie zamawiać pełnego sezonu. Nagrania zostaną najprawdopodobniej wykorzystane w czwartym sezonie „Wiedźmina” jako forma retrospektyw poszczególnych postaci. 

Innym pomysłem jest zmontowanie tych dwóch odcinków i wypuszczenie ich na platformę streamingową jako filmu lub jednego odcinka specjalnego. Okazuje się to nawet bardziej prawdopodobną opcją, biorąc pod uwagę, że showrunnerka „The Rats”, Haily Hall, nie widnieje na liście płac czwartego sezonu przygód Geralta. 

Obecnie trwa produkcja czwartego z pięciu zaplanowanych sezonów. Wiemy, że w Regisa wcieli się Laurence Fishburne, Danny Woodburn zagra Zoltana, no i jak możemy zobaczyć na najnowszych nagraniach z planu, w Białego Wilka wcieli się Liam Hemsworth, zastępując na tym stanowisku Henry’ego Cavilla.