38
29.03.2017, 19:03Lektura na 3 minuty

Persona 5 trzecią najlepiej ocenianą grą w historii PS4

Jak twierdzi Metacritic-senpai, wyższe oceny na konsoli Sony zebrały dotąd tylko Grand Theft Auto V oraz The Last of Us: Remastered.

Persona 5, spin-off erpegowej serii Shin Megami Tensei skupiony na codziennym życiu uzbrojonych w magiczne moce licealistów, cieszy się obecnie na Metacriticu obłędną średnią 94/100. To najwyższy wynik w historii serii – dotychczas najlepszymi ocenami mogła się poszczycić Persona 4 Golden (93/100), zresztą metakrytykowy numer jeden wśród produkcji na PS Vitę. Krytycy zgodnie twierdzą jednak, że "piątka" jest jeszcze lepsza – w recenzjach można wyczytać nie tylko tradycyjne zachwyty na temat barwnych postaci, bezbłędnej oprawy i fabuły celnie ukazującej nastoletnie niepokoje, ale też pochwały pod adresem mocno poprawionej względem poprzedniczek eksploracji lochów.


Dzięki najbardziej urzekającej opowieści w historii serii i niesamowicie sympatycznej, wykraczającej poza typowe archetypy postaci obsadzie Persona 5 okazuje się pieśnią buntu. Buntu nie tylko przeciw JRPG-owym normom, ale też przeciwko uciskowi społeczeństwa – Fantomowi Złodzieje inspirują gracza do rebelii podobnej do tej, którą prowadzą oni sami. Koniec końców mimo drobnych wad Persona 5 ma moc skraść nie tylko serca wieloletnich fanów, ale też zupełnych nowicjuszy. [Caty McCarthy (USGamer), 5/5] Pierwsza myśl, którą miałam po stu godzinach zabawy i zobaczeniu napisów, brzmiała "Czy jest za wcześnie na New Game Plus?". [Sarah LeBoeuf (Arcade Sushi), 10/10] Gigantyczne, przepiękne JRPG oferujące ponad 100 godzin rozgrywki. To wyjątkowe, niesamowicie pamiętne doświadczenie i jeden z najbardziej głębokich JRPG-ów ostatniej dekady – seria nigdy nie oferowała tyle do roboty, nigdy nie miała tak mocnej fabuły. Powalające skalą projekty lochów i stylowy, dopracowany do perfekcji świat dają czystą radość eksploracji. Nawet po trzykrotnym przejściu gry i zdobyciu platyny ciągle myślę, czy nie warto wrócić, by zbadać inne opcje dialogowe lub spróbować rozwiązać jeszcze raz co przyjemniejsze zagadki. Nowy standard japońskich erpegów i najlepsza dotąd część Persony. [Andrew Golfarb (IGN), 9,7/10] Developerzy mieli wizję skomplikowanego zestawu zręcznie połączonych mechanizmów rozgrywki i przekuli go na kod znakomicie niemal w każdym calu, wyjąwszy parę problemów z tempem zabawy pod koniec. Persona 5 co chwilę pokazywała mi coś, czym mogłam się zachwycić – czy to płynne walki, barwny świat, czy wiele pamiętnych postaci. Mogłabym o niej rozmawiać godzinami. Nie wspomniałam jeszcze o możliwości połączenia się z sieciową Gildią Złodziei, która pokazuje ci, jak inni gracze spędzili dzień lub odpowiedzieli na pytanie w szkole. Nie wspomniałam o pulsującej ścieżce dźwiękowej w klimatach acid jazzu, która wciąż pulsuje mi w głowie. Albo o czystej radości, jaką dają stylowe przejścia między menusami. Ale to wszystko pokazuje, dlaczego Persony 5 nikt nie może przegapić. Jest wypełniona po brzegi świetnymi pomysłami na oprawę i rozgrywkę – w każdym aspekcie pełna talentu artystycznego twórców. To RPG, o którym będziemy rozmawiali przez lata. [Lucy James (Gamespot), 9/10] Rzadko zdarza mi się, żebym w ciągu dwóch tygodni spędziła nad jedną grą 120 godzin, a jeśli już muszę zrobić taki maraton, jest to dla mnie droga przez mękę wyłącznie na potrzeby pracy. Ale tym razem nie przeszkadzało mi, że musiałam tygodniami spędzać prawie każdy (cały!) dzień w butach magicznego licealisty z Japonii. Persona 5 sprawiła, że wymiana mojego prawdziwego życia społecznego na takie wymyślone, z chuliganami i gadającymi kotami, wydawało się naprawdę wartościową metodą spędzania czasu. [Laura Kate Dale (Jimquisition), 8.5/10]


Gra ukaże się w Polsce już 4 kwietnia.


Czytaj dalej

Redaktor
Cross
Wpisów2216

Obserwujących0

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze