Platinum: Bayonetta może być początkiem poważniejszego romansu z pecetami

Jeśli chodzi o dokonania Platinum, na PC ukazały się świetnie sprzedający się Nier: Automata (inna rzecz, że port jest cokolwiek sprzętożerny), Metal Gear Rising, Teenage Mutant Ninja Turtles: Mutants in Manhattan, Transformers: Devastation i (wspominamy o grze wyłącznie z kronikarskiego obowiązku) The Legend of Korra. Sporo dotychczasowych gier studia ominęło jednak komputery osobiste.

Jeśli wierzyć developerowi, który rozmówił się z redakcją PC Gamera, Platinum chce być od teraz "bardziej aktywnie zaangażowane w pecetowy rynek". Przedstawiciel studia podkreślił, że silnik, na jakim pracuje Platinum, nie sprawia problemów w tworzeniu portów na komputery osobiste. Przeszkodą w wydaniu katalogu na pecetach mogą się natomiast okazać wydawcy. Gdyby jednak sprawa zależała tylko od twórców, ci "wydaliby na pecetach wszystkie swoje gry".

Cóż, skoro Sega (wydawca Bayonetty) zezwoliła wiedźmie wlecieć na pecety, niewykluczone, że portów doczekają się (również przecież będące częścią jej katalogu) Anarchy Reigns, MadWorld, Infinite Space i Vanquish. Trochę więcej problemów mogą mieć znajdujące się we władaniu Nintendo Bayonetta 2, Wonderful 101 oraz Star Fox Zero i Star Fox: Guard.

PS: Przy okazji – łapcie testy wydajności pecetowej edycji Bayonetty, którą da się teraz odpalić w 4K i 60 klatkach.