Nvidia: Nowe sterowniki dodają zgodność z DirectX 12
Najnowsze karty są rzecz jasna zgodne z DX12, te trochę starsze również, ale te starsze bardziej nauczyły się właśnie zupełnie nowych sztuczek.
Ostatnia wersja sterowników, oznaczona jako 384.76 WHQL, bez większego rozgłosu ze strony Nvidii wprowadziła obsługę DirectX 12 (na poziomie funkcjonalności 11_0, czyli najbardziej podstawowym, bo są jeszcze 11_1, 12_0 i 12_1) dla kart opartych na architekturze Fermi. Chciałoby się dodać "zgodnie z obietnicą", gdyby nie fakt, że złożono ją w 2015, czyli tak dawno, że niemal wszyscy już o tym zapomnieli.
Z punktu widzenia gracza DirectX 12 na kartach serii 400 i 500 (a w przypadku modeli słabszych lub przeznaczonych dla notebooków – także późniejszych) nie ma zresztą i tak większego znaczenia. Premiera tej architektury miała bowiem miejsce w kwietniu 2010 roku, a 7 lat w przypadku GPU to wieczność. Oczywiście GTX 480 w niektórych zastosowaniach nadal daje sobie radę, jego wydajność jest przecież porównywalna z nadal sprzedawanym GTX-em 750 Ti, ale nie da się ukryć, że z DirectX 12 starsze konstrukcje Nvidii radzą sobie słabo, a Fermi nie jest wyjątkiem. Innymi słowy: fajnie, że jest, ale jeśli przejście z DirectX 11 na 12 powoduje spadki liczby fps-ów sięgające nawet 50% (np. w Hitmanie), to trudno uznać to za coś więcej niż tylko ciekawostkę.
