Gwint: Tryb areny już dostępny [WIDEO]
Gaunter O'Dim zaprasza na partyjkę.
Pamiętacie Pana Lusterko z Serc z kamienia? To świetnie, bo podstępny demon jest główną postacią najnowszej aktualizacji Gwinta. Jegomość postanowił otworzyć własną arenę, która w ogólnych założeniach przypomina nieco swój odpowiednik z Hearthstone’a (swoją drogą, Blizzard ujawnił niedawno szczegóły na temat najnowszego sezonu). Przed rozpoczęciem gry należy złożyć talię w oparciu o unikalne zasady. Poszczególne karty dobiera się spośród czterech losowo wybranych propozycji. Talia może składać się z maksymalnie 26 kartoników, przy czym mogą one pochodzić z różnych frakcji, a każdą z nich (włącznie ze złotymi i srebrnymi) da się dodać w dowolnej liczbie kopii. Zadaniem graczy jest zwyciężenie w serii dziewięciu meczów. Każde wejście na arenę wymaga uiszczenia stosownej opłaty w odłamkach. Można je kupić za 150 sztuk złota lub prawdziwe pieniądze. Każdy, kto zaloguje się do gry do 7 marca, otrzyma trzy darmowe odłamki na dobry początek.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.