God of War: Recenzenci zachwyceni
Po letnim Ascension Kratos wraca na sam szczyt.
Przygody Kratosa niemal zawsze spotykały się z gorącym przyjęciem ze strony recenzentów, a średnia ich ocen nie schodziła poniżej rewelacyjnych 90%. Sielankę zepsuło dopiero Ascension, które zgarnęło „zalewie” 80%. Był to wyraźny znak, że stara formuła zaczyna się zużywać i kolejne próby jej odświeżania mogłyby zakończyć się katastrofą. Santa Monica zdecydowało się na piekielnie odważny krok i zafundowało serii rewolucję. Zmieniły się realia, system walki, podejście do narracji – z pozoru na dobrą sprawę pozostał więc tylko bohater. Pierwsze recenzje sugerują, że hazard się opłacił, a Kratos powrócił na szczyt w glorii i chwale. Średnia ocen (z 68 recenzji!) wynosi aż 94%. Poniżej możecie zobaczyć część z nich:
Festiwal pochwał rozpoczął Polygon, który chwali nowy tytuł studia Santa Monica za całokształt:
Każdy aspekt [gry] jest wybitny sam w sobie, ale co ważniejsze, wszystko służy większej wizji i podkreśla ją. Niektórzy zatwardziali fani [serii] mogą obawiać się, że tak naprawdę to nie jest God of War. Poniekąd mają rację. Jest jeszcze lepszy.
Równie skory do oklasków okazał się IGN:
Po God of War spodziewałem się genialnej akcji i dostarczono mi ją z łatwością. Nie spodziewałem się jednak, że będzie to wspaniała podróż, której każdy aspekt dopełnia pozostałe, tworząc arcydzieło. To gra, w której Kratos, wcześniej postać jednowymiarowa, stał się złożonym ojcem, wojownikiem i potworem, uwikłanym w walkę nie tylko na polu bitwy, lecz także we własnym sercu, o to, jak traktować swego syna. To przygoda, w której świat otwiera się i zmienia, oferując nagrody zarówno gameplayowe, jak i związane z tłem fabularnym, które doceniałem z każdym osiągniętym celem. Oczywista dbałość, z jaką stworzono świat, postacie i rozgrywkę, zaowocowała najbardziej poruszającą i pamiętną grą w serii.
Game Informer chwali nowe podejście, które nadało grze dojrzałości:
Przemiana Kratosa służy za fabularny haczyk, ale odzwierciedla też ewolucję serii jako całości. God of War polegało niegdyś na fajerwerkach i rzezi, teraz zaś tworzy przestrzeń dla niuansów i strategii. To nadal świetna gra akcji z powalającymi momentami, ale są one teraz podparte głębią i dojrzałością. God of War wyciąga wnioski ze swej przeszłości, ale oczyszcza też ekscytującą ścieżkę ku przyszłości i wyrasta na jedną z najlepszych gier tej generacji.
Najsurowsze okazało się TheSixthAxis, które nie jest do końca zadowolone z upodobnienia God of War do większości współczesnych gier:
Wiele z tego, co znalazło się w nowym God of War, sprawia wrażenie wyselekcjonowanego w zgodzie ze współczesnym kierunkiem branży. Półotwarty świat, system ekwipunku i znacznie większy nacisk na narrację sprawdzają się dobrze, ale znajdują się w większości dużych gier. W rezultacie God of War wydaje się ustandaryzowany w sposób, który cześć fanów może uznać za nieatrakcyjny. Na szczęście dobre wyczucie realiów i brutalna, satysfakcjonująca walka pomagają zachować tożsamość serii. Jeśli do tej pory nie było to oczywiste, jest to najpewniej pierwsza część nowej trylogii God of War, a ta pierwsza odsłona stanowi świetny fundament.
Naszą opinię poznacie w najbliższym numerze CDA. Nad recenzją pracuje CormaC.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.