3
14.01.2019, 17:53Lektura na 3 minuty

Kompozytor muzyki do Skyrima wyda wreszcie symfonię, na którą zebrał 121 tysięcy dolarów?

Jeremy Soule obiecał ją na swoim Kickstarterze prawie sześć lat temu...


Jakub „rajmund” Gańko

Niedawno dowiedzieliśmy się, że Jeremy Soule nie zajmuje się wcale przygotowywaniem soundtracku do The Elder Scrolls VI. Nie oznacza to jednak, że nie ma nic do roboty. Obowiązek ma przed sobą niemały i do tego trochę przeterminowany. Być może mało kto dziś pamięta, że laureat BAFTA (za ścieżkę dźwiękową do gry Harry Potter and the Chamber of Secrets) uruchomił w 2013 roku Kickstartera na nagranie autorskiej symfonii. Na pewno pamięta Jason Schreier, który w 2017 roku opublikował na łamach Kotaku artykuł pod wiele mówiącym tytułem "Cztery i pół roku po zebraniu 121 000 dolarów, Kickstarter kompozytora muzyki do Skyrima zaginął w akcji". Czy od tamtej pory cokolwiek się ruszyło?

VG247 donosi o szczegółach sprawy w obszernym raporcie. Przypomnijmy, że dzieło zatytułowane "The Northerner Symphony" miało być ukończone pierwotnie we wrześniu 2013 roku. Oczywiście każdy, kto miał styczność z Kickstarterem, powinien już się nauczyć, że nie ma co przywiązywać większej wagi do obiecywanych w tym serwisie terminów. W tym przypadku jednak miarka zaczęła się przebierać dość szybko. W listopadzie 2014 roku Soule ogłosił, że dopiero podróżuje po świecie i szuka odpowiedniego miejsca, gdzie mógłby zrealizować obiecany projekt.

Jeden z użytkowników, którzy go wsparli, w krótkich słowach ujął, co o tym sądzi:


Byłem bardzo wyrozumiały co do tych ciągłych opóźnień, dopóki nie zrozumiałem, że po prostu ufundowałem ci zagraniczne wakacje.


Trzeba jednak przyznać, że kompozytor zachował resztki przyzwoitości i wszystkim rozczarowanym zaistniałą sytuacją obiecał zwrot wpłaconych pieniędzy. Cóż, przynajmniej starał się je zachować, bo jak donosili sami zainteresowani, procedura odzyskiwania pieniędzy była zawiła i czasochłonna... Koniec końców, kilka dni po publikacji artykułu Kotaku w 2017 roku Jeremy Soule wreszcie zaoferował coś swoim fanom. Tyle że nie była to skończona symfonia, a zaledwie muzyczny szkicownik nazwany "The Northerner Diaries". Do tego udostępniony wyłącznie w formie cyfrowej, która na dodatek nie wszystkim działała. Następnie Soule znów na rok zakopał głowę w piasek.

Ale wszystko wskazuje na to, że szczęśliwy finał tej krępującej historii jest już bliżej, niż moglibyśmy się spodziewać. Amerykański kompozytor ogłosił bowiem na swojej stronie na Facebooku, że rok 2019 będzie należał do "mieszkańca północy", a to za sprawą aż dwóch albumów z nową muzyką. Pierwszy z nich, zatytułowany "The Northerner: The Moon and the Night Sky", ukaże się już w marcu. Drugi, wyczekiwana od lat "The Northerner Symphony", trafi w nasze ręce w grudniu.


W trakcie realizacji tego projektu doszedłem do wniosku, że nie będę w stanie zmieścić wszystkich moich pomysłów na jednej płycie. Potrzebowałem więcej czasu i więcej muzyki, by tchnąć w niego życie. Ważne jest dla mnie również to, że za sprawą tego od dawna ewoluującego projektu artystycznego dam osobom, które mnie wsparły, coś o jeszcze większej wartości.


Soule wyjaśnił, że w którymś momencie musiał dokonać trudnego wyboru. Zamiast wydać w terminie coś słabszego, postanowił wydłużyć proces twórczy, aż sam będzie zadowolony z efektów. O ile taka postawa zasługuje na pochwałę, na pewno można było uniknąć zamieszania poprzez lepszą komunikację. Czy opłacało się czekać aż sześć lat dłużej? W grudniu każdy, kto wsparł kampanię Soule'a na Kickstarterze, zadecyduje o tym we własnym sercu.


Czytaj dalej

Redaktor
Jakub „rajmund” Gańko

Czarna owca rodu Belmontów, szatniarz w Lakeview Hotel, włóczęga z Shady Sands, dawny szef ochrony Sarif Industries, wielokrotny zabójca Crawmeraksa, tropiciel ze starego Yharnam, legenda Night City.

Profil
Wpisów2006

Obserwujących10

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze