StarCraft II: Sztuczna inteligencja pokonała zawodowych graczy [WIDEO]

Dzisiejszej nocy Blizzard wraz z zajmującym się badaniami nad AI DeepMindem (własnością Google’a) pokazał światu wyniki testu, któremu poddano najnowsze dzieło tej drugiej firmy – sztucznej inteligencji AlphaStar. W grudniu zmierzyła się ona w StarCrafcie II z dwoma profesjonalnymi zawodnikami: Dario „TLO” Wünschem oraz Grzegorzem „MaNą” Kominczem, a 10 rozegranych meczów mogliśmy oglądać w nocy podczas oficjalnego streamu, którego oprawa (komentarz, wywiady) budziła skojarzenia z rozgrywkami na najwyższym szczeblu. Choć spodziewano się, że AI może przeważać, wyniki są zaskakujące – AlphaStar zakończyła oba spotkania z rezultatem 5:0, nie pozostawiając rywalom żadnych szans, często stosując nieszablonową taktykę i podejmując nie zawsze zrozumiałe dla ludzi decyzje.

Wszystko to było możliwe dzięki uczeniu maszynowemu (w skrócie: zdolności AI do samodzielnego doskonalenia się) oraz konwolucyjnym sieciom neuronowym (w uproszczeniu: sieciom, które swoim działaniem naśladują ludzki mózg). Już trzy lata temu powyższe metody pozwoliły poprzedniczce AlphaStar, AlphaGo, pokonać mistrza świata w Go, grze, która przez lata była uznawana za zbyt skomplikowaną dla komputerów z racji liczby możliwych ruchów i kombinacji. Wtedy to DeepMind wziął na cel StarCrafta, który z punktu widzenia maszyny jest niebotycznie skomplikowany – w przeciwieństwie do klasycznych gier planszowych toczy się w czasie rzeczywistym i ma „mgłę wojny” (w – dajmy na to – szachach obaj gracze mają zawsze te same informacje o przebiegu rozgrywki). Do tego mecz może trwać tak długo, że decyzje podejmowane na jego początku mogą z perspektywy czasu zostać uznane za błędne, sama gra jest na tyle skomplikowana, że nie istnieją w niej proste i oczywiste sposoby na zwycięstwo, a na dodatek wszystko to toczy się na naprawdę sporą skalę. Z powyższych powodów spodziewano się, że AI będzie potrzebowała bardzo długiego czasu, aby zacząć radzić sobie ze StarCraftem na rozsądnym poziomie. I potrzebowała – podczas treningu każdy z agentów, czyli różnych wersji AlphaStar, zdobył takie doświadczenie w grze, na które człowiek pracowałby 200 lat. Wszystko odbywało się w ramach ligi, w której wspomniani agenci, najpierw karmieni replayami z rozgrywek profesjonalnych graczy, toczyli ze sobą nieustające walki.

Wszystkich przerażonych sukcesem protoplasty Skynetu mogę nieco uspokoić – starcia nie były do końca uczciwe i AI dostała pewne fory. Po pierwsze, wciąż umie mierzyć się tylko z protossami, dlatego TLO musiał zagrać właśnie nimi, choć na co dzień wybiera zergów. Dodatkowo AlphaStar była podłączona bezpośrednio do interface’u gry, co oznacza, że dostawała wszystkie informacje w jednej chwili, nie musząc skakać kamerą po mapie. Przetestowano również inną wersję sztucznej inteligencji, która musiała już panować również nad widokiem, jednak mimo bardzo dobrych wyników w wewnętrzej lidze Deepmindu została pokonana przez MaNę w meczu pokazowym. Co bardzo interesujące, liczba akcji na minutę (APM) wykonywanych przez AlphaStar wynosiła ok. 280, była więc o wiele niższa niż u profesjonalnych graczy.

Wbrew pozorom sukcesy AI mogą bardzo dobrze wpłynąć na esportową scenę StarCrafta II. AlphaZero pokazała niedawno w szachach, że możliwa jest agresywna i otwarta gra prowadząca do zwycięstwa, mimo że od lat światowa czołówka preferowała bezpieczne rozegrania i dążenie do remisu przy najmniejszym ryzyku porażki. Podobnie AlphaStar, prezentując nieszablonowe zagrywki (np. rushując rampy bez wcześniejszego zwiadu), na pewno pozwoli graczom nauczyć się nowych rzeczy.

Więcej szczegółowych informacji dotyczących stylu gry AlphaStar i metod jej nauki znajdziecie na stronie DeepMindu.

Dla wszystkich chętnych zobaczyć świt ery Skynetu mamy zapis rozgrywek.