29
5.02.2019, 13:00Lektura na 3 minuty

Apex Legends: Battle royale twórców Titanfalla zaliczyło fantastyczny debiut

Twórcy ujawnili też plany na przyszłość i poinformowali o losie Titanfalla 3.


Paweł „Cursian” Raban

Szybko poszło. Apex Legends, czyli darmowa gra ze świata Titanfalla, miała premierę wczorajszej nocy, a Respawn Entertainment może już odtrącić pierwszy sukces. W ciągu kilku godzin od premiery produkcję tę sprawdził ponad milion osób.


Po tym, jak emocje nieco opadły, świat zaczyna powoli zwracać uwagę na planszę, która przemknęła nam przed oczami w ramach jednego z wczorajszych zwiastunów. Twórcy ujawnili za jej pośrednictwem plany na przyszłość gry. Już w marcu rozpocznie się pierwszy sezon. Możemy spodziewać się po nim nowych broni, postaci itp. Każdy z trwających po trzy miesiące okresów rozgrywkowych ma przypisaną przepustkę bojową. Wzorem Fortnite’a i PUBG-a, można dzięki niej zdobyć dodatkowe nagrody kosmetyczne. Niektóre będą unikatowe i niedostępne w inny sposób, a inne da się odblokować także w ramach normalnej zabawy.


(Kliknij, aby powiększyć)

Jeśli zastanawialiście się, co z Titanfallem 3, na razie możecie o nim zapomnieć. Serwis Kotaku twierdzi, że nad grą pracowano jeszcze w 2017 roku i zamierzono wypuścić ją na rynek przed końcem 2018, by z uwagi na starzejący się silnik nie odstawała zanadto od konkurencji. Ostatecznie jednak projekt porzucono, a jego elementy przyczyniły się do powstania Apex Legends. Eurogamer miał z kolei okazję porozmawiać z Drew McCoyem z Respawn Entertainment i oprócz zapewnień, że Titanfall 3 nie powstaje, usłyszał także powody, dla których Apex Legends zostało wypuszczona bez wcześniejszej zapowiedzi.


Niektórzy ludzie uważają, że jest już zbyt wiele gier battle royale lub że to chwilowa moda, świat sądzi, że pracujemy nad Titanfallem 3, ale tak nie jest – zajmujemy się właśnie tym [Apex Legends – dop. red.]. Zamiast miesiącami próbować przekonać sceptycznych odbiorców zwiastunami i artykułami opisującymi wrażenia z wersji przedpremierowej stwierdziliśmy, że damy grze przemówić samej za siebie – to najlepsze antidotum na potencjalne problemy. Robimy darmową grę z loot boksami po tym, jak wykupiło nas EA, i nie jest to Titanfall 3. To idealny przepis na zrujnowanie planów marketingowych, więc po co mielibyśmy się w to pakować? Po prostu wydajmy grę i dajmy ludziom pograć.



Słowa McCoya brzmią może dość brutalnie, ale nie sposób odmówić im sensu. Pytanie, czy to wystarczy, by osłodzić graczom smutek po zgonie Titanfalla 3.


Czytaj dalej

Redaktor
Paweł „Cursian” Raban

Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.

Profil
Wpisów3207

Obserwujących6

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze