THQ Nordic wykupiło twórców Kingdom Come: Deliverance i prawa do marki
Zgodnie z obietnicą Szwedów Czesi mają zachować „dużą swobodę twórczą”.
Jak dowiedzieliśmy się z opublikowanej przez THQ Nordic informacji prasowej, szwedzki wydawca stał się pośrednio właścicielem praskiego studia Warhorse, a przy tym praw do marki Kingdom Come: Deliverance. „Pośrednio”, ponieważ 100% udziałów czeskiego developera wykupiła należąca do Szwedów niemiecka firma Koch Media. Wartość transakcji ustalono na 42,8 miliona euro (33,2 miliona euro bez uwzględnienia środków pieniężnych i zadłużenia). Ekipa Daniela Vávry (reżysera, projektanta i scenarzysty cyklu Mafia) ma kontynuować działalność jako niezależne studio pod skrzydłami Kocha Media, a sam Vávra zachowa swoje stanowisko, podobnie jak drugi współzałożyciel Warhorse, Martin Klíma, oraz prezes Martin Frývalský.
Jak to zwykle bywa w takich okolicznościach, odtańczono tradycyjny taniec godowy, podczas którego nabywca cieszył się, że kupił, a nabywany – że został kupiony. Lars Wingefors, prezes THQ Nordic, tak witał nowo przybyłych w swoich progach:
Warhorse Studios to jedno z wiodących niezależnych studiów w Europie i jestem dumny, witając je w grupie THQ Nordic. Kingdom Come: Deliverance, które sprzedało się już w ponad 2 milionach egzemplarzy, było od momentu premiery dokładnie rok temu wielkim sukcesem. Cieszę się na dalszą współpracę z założycielami, którzy w nadchodzących latach będą nadal zarządzać studiem w ramach dużej swobody twórczej.
Szefowi THQ Nordic zrewanżował się uprzejmościami Martin Frývalský:
Wejście do rodziny THQ Nordic to dla naszego studia ważny krok. Zaczynaliśmy jako mały start-up z garstką pracowników, którzy mieli dość entuzjazmu, by dołączyć do tego wymagającego projektu. Umiejętności członków naszego zespołu, zaufanie i wsparcie naszego głównego inwestora oraz pasja naszych fanów, którzy wsparli prace nad Kingdom Come: Deliverance przez kampanię na Kickstarterze, pomogły nam urosnąć do poziomu międzynarodowego. Wierzymy, że wsparcie THQ Nordic da nam dodatkowy impuls w naszej misji dostarczania naszym klientom ekscytujących gier i przesuwania granic branży gier.
Nie wiemy jeszcze, do czego Czesi wykorzystają przyrzeczoną im swobodą twórczą. Fakt, że Kingdom Come: Deliverance jest efektem szczerej pasji Vávry, który – jak sam twierdzi – od zawsze chciał robić gry osadzone w realiach historycznych i długo walczył o spełnienie tego marzenia, pozwala założyć, że kolejną grą Czechów będzie sequel średniowiecznego erpega. Najświeższym efektem ich pracy jest trzecie fabularne DLC do niego – wydane 5 lutego Band of Bastards, którego zwiastun znajdziecie TUTAJ.
Czytaj dalej
Gram od ponad 30 lat (zaczynałem na Atari 130 XE, które wciąż mam na biurku), najchętniej sięgam po produkcje z silnym pierwiastkiem akcji, a najbardziej cenię te, które wciągają opowieściami i szarpią za emocje. W wolnych chwilach uprawiam na gitarze metal, czytam, oglądam (za) dużo seriali i odpędzam kijem Football Managery, w których topiłem kiedyś mnóstwo godzin.