Devil May Cry 5: Diabeł opanował Steama

Wydawca nie zamierza przerywać dobrej passy. Rok rozpoczął od wielkiego sukcesu świetnego remake’u Resident Evil 2, który z miejsca podbił serca graczy. Powracające po latach Devil May Cry budziło więc w firmie spore nadzieje, które rozbudzał fakt, że sama gra zapowiadała się świetnie. Gdy więc przed premierą „piątki” zaczęły spływać recenzje zachwyconych krytyków, Japończycy zacierali ręce, licząc na powtórzenie wyczynu ich poprzedniej produkcji. I nie przeliczyli się.

Jak się okazuje, Devil May Cry 5 jest drugim najlepszym startem na pecetach w historii Capcomu. W szczytowym momencie gra zgromadziła przy sobie ok. 89 tysięcy równocześnie bawiących się osób. Dla porównania niedawne Resident Evil 2 w analogicznym czasie osiągnęło wynik 68 374 graczy. I tak, jasne, oba te osiągnięcia bledną przy tym, co zrobił Monster Hunter: World – liczba prawie 330 tysięcy grających w jednym momencie wciąż robi wrażenie i wszystko wskazuje na to, że Japończycy zbyt szybko nie pobiją tego rekordu. Wszyscy jednak możemy się chyba zgodzić co do jednego – Capcom wrócił do formy i nic nie wskazuje na to, by miał się zatrzymać.