Ninja zgarnął milion dolarów za stream z Apex Legends
A później i tak wrócił do Fortnite’a.
Zacięta walka o koronę króla battle royale trwa nieprzerwanie od lutego, kiedy to na rynku zadebiutowała najnowsza produkcja Respawn Entertainment. Ich dzieło osiągnęło już pułap 50 milionów graczy i nie wydaje się, żeby miało się zatrzymać na tym wyniku. Z drugiej strony Epic też nie może narzekać, ponieważ poprzedni miesiąc był dla Fortnite’a rekordowy. W lutym jednak to Apex Legends odniosło kolejny triumf nad głównym konkurentem – tym razem w wymiarze symbolicznym. Mianowicie w ostatniej chwili udaremniło przeciwnikowi próbę zdobycia tytułu gry, która przez 12 miesięcy pozostawała najpopularniejszą produkcją na Twitchu.
Wygląda na to, że wydatnie mógł się przyczynić do tego nie kto inny jak Tyler „Ninja” Blevins, swoista twarz Fortnite’a, który dziełu Epica zawdzięcza fortunę. Electronic Arts wynajęło bowiem znanego streamera, by ten w dzień premiery Apex Legends grał w ich najnowszy tytuł oraz transmitował z niego rozgrywkę dla milionów widzów. Jak dowiedziała się agencja prasowa Reuters, w zamian za to miał otrzymać około miliona dolarów – równowartość swoich dwumiesięcznych dochodów z działalności na Twitchu.
Akcja oczywiście była elementem oficjalnej promocji gry i nikt nie próbował tego zatajać, nieznane była jedynie kwota, jaką zapłaciło EA. Ninja ostatecznie wrócił do streamowanie Fortnite’a, co wciąż przynosi mu większe zyski. Nie da się jednak ukryć, że wydawca podszedł do produkcji Respawna poważnie i wyłożył spore pieniądze na marketing. Jak wszyscy wiemy, przyniosło to zamierzony skutek – w ciągu tylko trzech dni Apex zgromadził przy sobie 10 milionów graczy.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.