Sniper Ghost Warrior 3: CI Games obniża prognozy sprzedaży gry na 2019 rok
Od momentu udostępnienia poprzednich danych sprzedało się kolejnych kilkaset tysięcy kopii, ale to wciąż za mało.
Perypetie trzeciego Snajpera były w 2017 roku jednym z najgłośniejszych tematów rodzimej branży gier. Przypominanie całej historii po raz kolejny nie ma większego sensu, bo zawsze możecie zajrzeć do naszego archiwum. Najistotniejsze jest to, że gra ukazała się w kiepskim stanie i zebrała manto od recenzentów, co odbiło się nie tylko na giełdowej kondycji CI Games, ale także całej rodzimej branży. W rezultacie firma przyznała, że projekt był dla niej zdecydowanie zbyt ambitny, i postanowiła zająć się mniejszymi tytułami.
Z czasem atmosfera wokół gry zaczęła się poprawiać. W 2018 roku na serwery trafił wreszcie długo wyczekiwany tryb wieloosobowy, a w maju okazało się, że łącznie sprzedano ponad milion egzemplarzy. Od tego czasu gracze przygarnęli pod strzechy jeszcze kilkaset tysięcy strzelców wyborowych. W rezultacie do 31 grudnia zeszłego roku sprzedało się łącznie ponad 1,3 miliona kopii gry. Według raportu opublikowanego przez serwis Bankier.pl to jednak wciąż o wiele za mało, by sprostać oczekiwaniom CI Games. Pierwotnie firma zakładała, że do końca 2019 roku uda się „opchnąć” 2,5 miliona egzemplarzy, jednak ostatecznie za nowy cel uznano 2 miliony.
Warto przypomnieć, że choć na początku 2018 CI Games zwolniło większość developerów i postawiło przede wszystkim na działalność wydawniczą, w tym roku światło dzienne ma ujrzeć Sniper Ghost Warrior Contracts. Gra będzie cechowała się o wiele mniejszą skalą i porzuci otwarty świat, ale przygotowane przez twórców mapy będą podobno oferowały nieco swobody i pozwolą zaliczać zadania na różne sposoby. Struktura zabawy ma też zachęcać do wielokrotnego kończenia tych samych wyzwań.
Jeśli zaś chodzi o Lords of the Fallen 2, produkcję gry powierzono jakiś czas temu amerykańskiemu Defiant Studios, składającemu się w dużej mierze z byłych pracowników Avalanche. Nie należy się jednak szykować na rychłą premierę, bo prace nad tytułem zaczęto w zasadzie od zera, a w sierpniu 2018 studio kreśliło dopiero bardzo ogólne plany na temat jego kształtu.
Czytaj dalej
Jestem wielbicielem turówek i wszelkiej maści erpegów: zarówno klasycznych, jak i współczesnych. Do tego zdeklarowanym zwolennikiem tytułów dla jednego gracza, przy czym od tej zasady istnieje jeden poważny wyjątek – World of Warcraft. W Azeroth przesiedziałem więcej godzin, niż chciałbym przyznać, raz ciesząc się każdą chwilą, kiedy indziej zrzędząc na czym świat stoi. Nie wyobrażam sobie dnia bez książki (niemal zawsze fantastyki), za to spokojnie obyłbym się bez kina i seriali. Z CDA związany jestem od 2011 roku.