Call of Duty: Modern Warfare 4 nie zaoferuje nam trybu battle royale

Kiedy rok temu Treyarch zapowiedział, że Black Ops 4 nie będzie miało kampanii dla jednego gracza, niejedna gorąca głowa obwieściła śmierć Call of Duty. Cokolwiek przedwcześnie, ponieważ wyniki sprzedaży dobitnie pokazały, że seria zaskakująco dobrze radzi sobie, stawiając tylko na rozgrywkę wieloosobową. Mimo to większość z nas z ulgą przyjęła wieści o tym, że w tegorocznej odsłonie powróci fabularny singleplayer. Zaskoczyć nieco (a niejednego i ucieszyć) mogą jednak najnowsze informacje dotyczące multiplayera, który dla fanów jest być może nawet ważniejszy  .

Już od roku krążą plotki, że Infinity Ward pracuje nad czwartym Modern Warfare (wraz z którym otrzymamy remaster Modern Warfare 2), a teraz źródła Gaming Intel potwierdzają tę wieść, dodając przy tym kilka ciekawych szczegółów. Przede wszystkim w produkcji nie uświadczymy popularnego ostatnimi czasy battle royale – tego samego, który w Black Ops 4 był głównym daniem i którego wielu wskazywało jako główny powód okrojenia gry z kampanii. Podobno jednak sam tryb nie jest już tak popularny, jak był świeżo po premierze, dlatego odejście od niego może nie być dla Activision przesadnie bolesne.

Drugą istotną zmianą w stosunku do ostatnich odsłon będzie brak systemu Specjalistów. Ten podział na swoiste klasy postaci towarzyszy serii od Black Ops 3, jednak Modern Warfare 4 ma być powrotem do tego, za co gracze pokochali serię. Stąd zniknąć mają też wszelkie superbronie i potężne zdolności, a sama rozgrywka ma przypominać to, co zachwyciło nas w 2007. Cóż, niektórym marzyłby się krok dalej, do czasów drugiej lub nawet pierwszej części CoDa, ale na to nie mamy chyba co liczyć. Na potencjalne potwierdzenie powyższego wycieku musimy jednak jeszcze nieco poczekać, chociaż doczekamy się go najpewniej wiosną.