Call of Duty: Podobno w przyszłym roku zobaczymy kolejnego Black Opsa
Powodem miałoby być odebranie przez Activision projektu Sledgehammer i Raven.
Przez ostatnie lata zdążyliśmy przyzwyczaić się do konkretnego cyklu wydawniczego czołowej serii Activision, który towarzyszy nam od 2012: w jednym roku dostajemy grę od Treyarcha, w kolejnym od Infinity Ward, kończy Sledgehammer i później wszystko zaczyna się od początku. Tym razem padło na studio macierzyste, które dało światu pierwsze Call of Duty oraz całą podserię Warfare i wiele wskazuje na to, że w tym roku dane nam będzie zagrać w Modern Warfare 4, (co dla wielu istotne – bez trybu battle royale). Wszystkim wydawało się oczywiste, że następne w kolejce będzie studio Sledgehammer, jednak ostatnie doniesienia wskazują na coś zgoła odmiennego.
Jak donoszą źródła Kotaku, pracę nad przyszłorocznym Call of Duty nie szły tak, jakby sobie tego życzył wydawca. Winna miała być kulejąca współpraca dotychczas współpracującego przy serii studia Raven ze Sledgehammer – tym razem to pierwsze zostało ustawione u steru, a pozbawieni swoich założycieli (odeszli z firmy w lutym 2018) twórcy WWII mieli pomagać przy produkcji. Okazało się, że rodziło to wiele konfliktów między pracownikami i ostatecznie zaowocowało zupełnym bałaganem. W związku z tym Activision odebrało im projekt i oddało go Treyarchowi, który ma do przyszłego roku stworzyć kolejnego Black Opsa. Dotychczasowe efekty prac Raven i Sledgehammer mają zostać wykorzystane w nowej zimnowojennej kampanii (ich własny CoD miał rzekomo rozgrywać się również w trakcie zimnej wojny), a one same zostały przydzielone jako studia pomocnicze przy przyszłorocznym Call of Duty.
Decyzja ta spotkała się podobno z mieszanymi uczuciami w samym Treyarchu – z jednej strony niektórzy cieszą się z tej zmiany, z drugiej – wielu pracowników obawia się, że z racji krótkiego czasu czeka ich przez to poważny crunch. Sama gra ma pojawić się rynku jesienią 2020 i trafić zarówno na konsole obecnej, jak i przyszłej generacji.
Jednocześnie Kotaku donosi, że z racji niższej niż zakładano sprzedaży Black Ops 4 Activision rzekomo rozważa przejście gry na model free-to-play. Podobno toczą się także rozmowy na temat darmowego komponentu dla tegorocznego Call of Duty. Czy jest to faktycznie prawda, dowiemy się najprawdopodobniej w najbliższych miesiącach.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.