SuperData: Przychody Apex Legends spadły od lutego o trzy czwarte

Ogromny sukces w krótkim czasie, który uczynił tytuł od Respawn produkcją z najlepszym otwarciem w historii darmowych gier, sprawił, że wszyscy zaczęli postrzegać go jako naturalnego pretendenta do battle royalowego tronu i odliczać dni do końca dominacji Fortnite'a. Rzeczywistość pokazała, że mimo intensywnej pracy twórców, stało się inaczej – Apex wciąż radzi sobie dobrze, ale odnotowuje nieporównywalnie niższe wyniki niż świeżo po premierze. Ogrom spadku pokazuje najnowszy raport SuperData.

Hit od EA nie załapał się bowiem nawet do rankingu top 10 najlepiej zarabiających produkcji – ani na pecetach, ani na konsolach. Co więcej, w kwietniu Apex przyniósł 24 miliony dolarów – górę pieniędzy, jednak jeżeli porównamy to z 92 milionami dolarów z lutego, mina może nam nieco zrzednąć.

Szerokie uśmiechy zobaczylibyśmy zapewne w NetherRealm – ich Mortal Kombat 11, o którym wcześniej już było wiadomo, że radzi sobie bardzo dobrze (chociażby przebijając popularnością na pecetach swojego poprzednika), przyniósł rekordowe dla serii przychody. Gra w poprzednim miesiącu rozeszła się bowiem łącznie w liczbie 1,8 miliona cyfrowych kopii na pecetach i konsolach. Robi to wrażenie, gdy porównamy to z poprzednią odsłoną – „dziesiątka” w 2015 w analogicznym okresie po premierze sprzedała się w liczbie 400 tysięcy cyfrowych egzemplarzy. Najnowsza część cyklu wskoczyło zresztą dzięki temu na pierwsze miejsce najlepiej zarabiających produkcji na konsolach w kwietniu – wyprzedziła tym sposobem Fortnite'a i Sekiro. Za nimi uplasowało się egzotyczne dla nas MLB The Show 19 (symulator baseballu) i bardziej zrozumiała Fifa 19. Na szóstym miejscu znalazło się Days Gone (recenzja Ninho z najnowszego numeru nie zachęciła, jak widać, wystarczająco wielu osób). Dalej NBA 2K19 i Super Smas Bros. Ultimate, a konsolową dziesiątkę zamyka Division 2.

Na pecetach w zeszłym miesiącu królowało League of Legends, za nim mniej znane hardkorowym graczom Dungeon Fighter Online i Fantasy Westward Journey Online 2. W najlepiej zarabiającej dziesiątce znalazło się też miejsce dla Crossfire oraz oczywiście Fortnite'a. World of Tanks także radzi sobie niezgorzej, trafiając na 5. miejsce, podobnie jak Division 2 z szóstą lokatą. Sekiro udowadnia, że nawet przy takiej konkurencji singlowe tytuł mają racje bytu (8. miejsce). Na przedostatnim miejscu melduje się Hearhstone, któremu pomógł bardzo niedawno wydany dodatek. Okazuje się jednak, że w porównaniu z analogicznym okresem w zeszłym roku jego przychody są niższe o 15%. Także Overwatch (który nie załapał się na listę) radzi sobie gorzej niż w 2018 – tutaj spadek wynosi aż 37%. Oba tytuły łącznie od początku stycznia radzą sobie o 39% gorzej, niż radziły sobie w tym samym czasie w poprzednim roku. Pecetową listę zamyka zaś CS:GO.

Ogólnie gracze w kwietniu wydali na cyfrowe growe zakupy na pecetach, konsolach stacjonarnych i telefonach aż 8,86 miliarda dolarów, czyli o 7% niż rok temu – przy tym pecetowa sprzedaż spadła w porównaniu z tamtym okresem o 4%, a konsolowa wzrosła o 17%.

Lista 10 najlepiej zarabiających tytułów na pecetach, konsolach i telefonach:

(Kliknij, aby powiększyć)