125
31.05.2019, 11:32Lektura na 8 minut

Zawartość CD-Action 07/2019

Już w najbliższy wtorek (4 czerwca) do sprzedaży trafi CDA 07/2019 (132 strony, 10.99 zł). Za borderlandsową okładką kryje się ponad 100 stron zapowiedzi, recenzji i zaangażowanej publicystyki, dla której przejechaliśmy setki kilometrów. Nie zabraknie też zdrapki z kodami na dwie pełne wersje gier – Opowieści z Nyanii i World War I.


Smuggler

Zaczynamy jak zawsze od aktualności. Choć E3 dopiero przed nami, to nie oznacza wcale, że branża zamarła w oczekiwaniu na targi w Los Angeles. Wręcz przeciwnie – Microsoft z Sony ogłosili współpracę, której w wydarzeniu numeru przygląda się Allor. Zastanawiacie się, co oznacza to dla przyszłości konsol stacjonarnych? Redaktor prowadzący dział sprzętowy próbuje odpowiedzieć na to pytanie. Pytanie o tyle zasadne, że nowa generacja PlayStation i Xboksa za pasem. 

Już z okładki atakuje nas Borderlands 3, któremu poświęciliśmy cztery strony piora Krigore'a. Autor przy okazji remastera właśnie przypomniał sobie, za co tak lubił "dwójkę" i rozważa dwie kwestie: na ile nowa część będzie powiewem świeżości w serii i czy ów powiew jest jej niezbędny, by nowe Borderlandsy okazały się sukcesem? Jako jedna z niewielu redakcji na świecie mieliśmy także okazję (my, enki) pojechać do Londynu, by zasiąść za sterami najnowszych bolidów w F1 2019. W rozjazdach był także Papkin, któremu w ręce wpadła Catherine: Full Body. Ponadto wśród zapowiedzi znalazło się miejsce dla Ghost Recon: Breakpoint, Minecrafts Earth, Trine 4: The Nightmare Prince czy Journey to the Savage Planet

Dział Recenzji to podróż dookoła świata – startujemy z A Plague Tale: Innocence w średniowiecznej Francji, w której enki wylądował wraz z Amicią i jej bratem Hugonem. Pomiędzy dżumą, a szczurzymi stadami twórcom udało się napisać... a zresztą, sami przeczytacie. Enki w tym numerze był bardzo zabiegany, bo szybko musiał wsiąść w czasoprzestrzenną taksówkę i dostać się do postapokaliptycznie rożowych Stanów Zjednoczonych, by zapoznać się z Rage 2. Dość napisać, że była to zgoła odmienna pod względem oceny końcowej podróż.

Narracja numeru jednak nie zwalnia i przenosimy się do starożytnych Chin, gdzie zjednoczyć królestwa w Total War: Three Kingdoms próbował DaeL, w międzyczasie walcząc o prym w Rzymie w Imperator: Rome. Coś dla fanów klasyki przygotował natomiast Mac Abra, który przyjrzał się debiutowi polskiego studia Star Drifters, Driftland: The Magic Revival. Idąc za słowami autora: Jeśli jesteście fanami klasycznych RTS-ów, nie przegapcie tego! Sympatycy Hearthstone'a powinni natomiast wypatrywać recenzji dodatku Wyjście z cienia, a wyczekujący sztucznej inteligencji wyręczającej nas we wszystkim, co możliwe, muszą sprawdzić Observation. W tej rozgrywanej w kosmosie przygodówce, którą zachwycił się Eugeniusz Siekiera, wcielamy się w AI o niejasnych intencjach... Na Ziemię sprowadza nas natomiast Mordhau – symulator średniowiecznego wojaka, od którego nie sposób było oderwać Allora (a na screeny czekaliśmy, oj czekaliśmy..., przyp. red.). Łącznie zrecenzowaliśmy aż 21 gier i nie sposób wymienić tutaj każdej, więc po pełną listę zapraszamy na drugą stronę do spisu treści.

To by było na tyle, jeśli chodzi o recenzje, chodźmy więc do mego ulubionego działu w CDA. Krótko: nigdy nie mieliśmy tak dobrej Publicystyki. Dział otwiera Nie trzeba wiele, opowieść o problemach, na jakie natrafiają przed monitorem osoby z niepełnosprawnościami… oraz o tym, jak łatwo wyjść tym problemom naprzeciw (co potwierdza ponad 60 rozmówców – zarówno graczy, jak też developerów i naukowców). Zapowiedź Borderlandsów uzupełnia artykuł Ach, ten Randy (którym przypominamy burzliwą biografię branżowego enfant terrible), a recenzję Bubsy'ego – Porażka ma wielu ojców (zjadliwa retrospektywa, w której z przyczyn tytułowej porażki tłumaczą nam się sami autorzy). Riotka kompleksowo wykłada oskarżenia o seksizm i mobbing u twórców LoL-a (o ich zasadność zapytaliśmy ekspertki Centrum Praw Kobiet), a Pisząc Kroniki Myrtany – jak pracuje się w zespole rzeźbiącym prequel Gothica... a właściwie to dwóch zespołach, poniekąd konkurencyjnych.

Niebezpiecznymi związkami Witold opowiada o potrzebie stworzenia branżowych związków zawodowych (powołując się zarówno na badania, jak i niedawne kryzysy u twórców Mortal Kombat, Wiedźmina czy RDR-a 2). Mianem Niepozornego hegemona DaeL określa Creative Assembly (o losy studia zapytaliśmy samych zainteresowanych). Na okoliczność Chernogrametrii Ninho wyprawił się do The Farm 51, by wysłuchać opowieści o wyprawach do czarnobylskiej Zony (i o tym, jak fotogrametria pozwala ją oddać na ekranie). Jak odpalić? Takie właśnie pytanie zadał Papkin tym developerom, którzy pozyskali na Kickstarterze setki tysięcy dolarów. Odpowiedź nie jest wcale oczywista. Podobnie jak przyczyny, dla których Mortyr był odbierany w Polsce jako produkt klasy światowej, choć świat miał na ten temat inne zdanie (o co Smuggler zagadnął samych autorów, na okoliczność artykułu Return to Castle Sebastein).

Nie zapominamy o felietonach, zresztą prowokacyjnych już na etapie tytułów (Przedsądowe wezwanie do zapłaty, Bojarski: W nowym CD-Action pojawią się teksty), a na deser wbijamy Szpile.

Na koniec dział sprzętowy. W Technologiach doradzamy jak sensownie złożyć gamingowego peceta (już za 2000 zł można zmajstrować całkiem sensowną maszynkę) i prezentujemy przykładowe konfiguracje z możliwością ich rozbudowy – jeśli macie odłożone na kompa od 2 do 14 tysięcy, na pewno znajdziecie coś dla siebie.

A poza tym testy rozmaitych urządzeń – od stacjonarnego, ale kompaktowego peceta  i gamingowego laptopa, poprzez monitory, kartę dźwiękową i wzmacniacz słuchawkowy, po... uchwyt na monitor.

Jak sami widzicie – jest co czytać, jest w co grać. Wszystkich zainteresowanych zapraszamy już od wtorku do kiosków, sklepów i salonów z prasą.

PEŁNE WERSJE GIER

Opowieści z Nyanii PL (Steam)

jRPG • humor • koty

Wymagania: Windows 7/8/10, Intel Core2 Duo lub odpowiednik, 2 GB RAM, GPU obsługujące DirectX 9

Panie, panowie, kotełki, koteły – z niekłamaną radością i więcej niż ociupiną patriotycznej dumy przedstawiamy Opowieści z Naynii, jedną z najbardziej niezwykłych i zarazem najzabawniejszych gier role-playing ostatnich lat. I nie, nie mylą was oczy – ona naprawdę wygląda, jak coś zrodzone z RPG Makera (bo rzeczywiście tak jest), ale na szczęście skromne pochodzenie nie przeszkodziło jej w osiągnięciu prawdziwej wielkości. To jeden z tych przypadków, w których w pełni sprawdza się stare porzekadło, że nie należy oceniać książki po okładce, a gry po oprawie. Jej twórcy, znani ze strony chatolandia.pl, zdołali w zdumiewający sposób połączyć charakterystyczny dla Chaty Wuja Freda abstrakcyjno-absurdalny humor z formalnymi wymogami japońskich RPG, a wszystko to otulić kocim futerkiem. Bo to gra o kotach jest. Gadających kotach. Fantastycznych kotach.  Dodatkowym atutem jest fantastycznie rozpisany scenariusz i dialogi pełne wspaniałego słowotwórstwa, z którego słynie autorka Chaty. Broni się także, choć prosta, walka w turach z wykorzystaniem pazurów, magii i technik specjalnych, wykorzystujących choćby gromadzony w trakcie starcia Wściek. Nic dziwnego więc, że projekt już w trakcie zbiórki trzykrotnie przebił wymagania, a teraz, ku zaskoczeniu absolutnie nikogo, podoba się nie tylko kociarzom.

Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry Opowieści z Nyanii w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 lipca 2019, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.

World War I PL (Steam)

RTS • „Blitzkrieg” • mikrozarządzanie

Wymagania: Win XP/7/8/10, CPU 1,5 GHz, 128 MB RAM, GPU z 64 MB VRAM

I dla odmiany gra całkowicie serio – World War I to poważna strategia w czasie rzeczywistym w starym stylu, stworzona przez rosyjskie studio Dark Fox w oparciu o zmodernizowany engine Enigma, który napędzał dwie pierwsze części kultowej serii Blitzkrieg. Tym, co nawet dziś wyróżnia ją spośród setek innych RTS-ów, jest naturalnie sceneria gry, która rozgrywa się w latach I wojny światowej”.

World War I kompleksowo obejmuje temat, rozciągając się na wszystkie lata wojny – od 1914 do 1918 – i pozwalając dowodzić wojskami trzech ówczesnych mocarstw: zachodniej ententy, Niemiec i osobno Rosji. Każdemu z nich poświęcona jest osobna kampania, licząca po 10 misji. I jeśli zdaje się wam, że to mało, to mylicie się, bo imponują nie tylko rozbudowaniem, ale także głębią taktyczną.  Gra może i nie jest nowa, jednak zestarzała się z klasą i warto spojrzeć na pierwszą wojnę światową w grach inaczej niż w Battlefield 1.

Uwaga, klucz aktywacyjny pełnej wersji gry World War I w serwisie Steam znajdziesz w mailu, który otrzymasz po wpisaniu kodu ze zdrapki na stronie kody.cdaction.pl. Kod można zrealizować do 29 lipca 2019, aktywowaną grę zachowujesz na zawsze.


Czytaj dalej

Redaktor
Smuggler

Byt teoretycznie wirtualny. Fan whisky (acz od lat więcej kupuje, niż konsumuje), maniak kotów, psychofan Mass Effecta, miłośnik dobrego jedzenia, fotograf amator z ambicjami. Lubi stare, klasyczne s.f., nie cierpi ludzkiej głupoty i hipokryzji, uwielbia sarkazm i „suchary”. Fan astronomii, a szczególnie ośmiu gwiazd.

Profil
Wpisów288

Obserwujących54

Dyskusja

  • Dodaj komentarz
  • Najlepsze
  • Najnowsze
  • Najstarsze