Destiny 2: The Collection za darmo w usłudze Google´a, gra wkrótce także na Steamie [WIDEO]
Ponadto potwierdziły się wcześniejsze przecieki o wersji F2P.
Poza podstawową wersją Destiny 2 i dotychczas wypuszczonymi rozszerzeniami, na Stadii będziemy mogli zagrać także we właśnie zapowiedziany dodatek – Shadowkeep. Ten ma pozwolić graczom powrócić na zapomniany księżyc, gdzie przyjdzie zmierzyć się nam z obcą rasą zwaną Hive (z ang. Rój). Potwierdziły się tym samym wczorajsze przecieki, poznaliśmy także oficjalną datę premiery na PC, PS4 i XBO – 17 września 2019. Zwiastun wyemitowany podczas konferencji Google Stadii, możecie zobaczyć poniżej:
Na stronie Bungie można było obejrzeć transmisję na żywo, w której twórcy opowiadali o nowym rozszerzeniu Destiny 2 oraz przyszłości gry po rozstaniu z Activision, które miało miejsce w styczniu tego roku. W trakcie streamu potwierdziły się wszystkie informacje z wcześniejszego przecieku – gra trafi 17 września na Steama i ostateczni opuści Battlenet. Poprzez platformę Valvę można zamówić w przedsprzedaży jedynie dodatek Twierdza Cieni (wspomniany wcześniej Shadowkeep) TUTAJ. Wszystko przez to, że wraz z przenosinami premierę będzie miała darmowa wersja gry, Destiny 2: New Light, która obejmować będzie podstawową odsłonę oraz wszystkie dodatki z pierwszego roku po premierze, a także tryb PVP. Ostatnim dużym ogłoszeniem była natomiast funkcja cross-save, która pozwoli na używanie tych samych postaci na wszystkich platformach, w tym także PlayStation 4.
Czytaj dalej
Bungie przyznało się do katastrofalnego błędu w Destiny 2. Twórcy postanowili zrekompensować straty graczom
Dział kreatywny Bungie przejęty przez Sony. Japończycy coraz bardziej wchłaniają twórców Destiny
Destiny 2: Widmo – Zaprezentowano zawartość nadchodzącego Epizodu
Destiny 2: Bungie zostało oskarżone o plagiat skórki do broni
W CD-Action jestem od 2016 roku, wcześniej publikowałem m.in. w Przeglądzie Sportowym. W redakcji robiłem chyba wszystko – byłem sprzętowcem, prowadziłem działy info i zapowiedzi, szefowałem newsroomowi, jak i całej stronie. Następnie bezpieczną przystań znalazłem w social mediach, którymi zajmowałem się do końca 2022 roku, gdy odszedłem z CDA. Nie przestałem jednak pisać – wciąż możecie mnie więc czytać: zarówno na stronie www, jak i w piśmie.