Bungie przyznało się do katastrofalnego błędu w Destiny 2. Twórcy postanowili zrekompensować straty graczom
Przez ostatnie dni społeczność Destiny 2 starała się rozwiązać jedną bardzo problematyczną zagadkę, która ostatecznie doprowadzi do rozwiązania sprawy na ich korzyść.
Biedne Bungie nie mogło spodziewać się, że przejęcie przez Sony doprowadzi do takiego stanu rzeczy. Ciągłe konflikty, ultimatum oraz konsekwentne wchłanianie struktur studia przez japońską korporację – to nie są rzeczy, o których chcieliby słyszeć gracze w kontekście tak zasłużonej dla branży firmy. Na tym cierpią oczywiście oba najważniejsze projekty Bungie. Końca produkcji Marathonu nie widać, a w temacie Destiny co jakiś czas na światło dzienne wypływają przykre „aferki”.
Tak jak i w tym przypadku. Od dłuższego czasu gracze domyślali się istnienia pewnego błędu, który powodował, że konkretna kombinacja wyposażenia broni powodowała zmniejszoną częstotliwość i jakość nagród. Twórcy opierali się tym oskarżeniom, twierdząc, że w grze nie zaimplementowano intencjonalnie żadnego systemu ograniczającego wypadanie przedmiotów. Z tego powodu gracze postanowili dokopać się głębiej w pliki gry i ostatecznie udało im się namierzyć istnienie tego błędu.
Po nagłośnieniu sprawy w sieci Bungie przeprowadziło wewnętrzne „śledztwo”, które doprowadziło do zidentyfikowania problemów związanych z „Aferą Weightgate”. W specjalnym komunikacie na platformie X (dawniej Twitter) twórcy zapowiedzieli wprowadzenie specjalnego hotfixa, który usunie zaistniały glitch. Post zawiera także podziękowania skierowane w stronę części społeczności, która pomogła studiu zidentyfikować i nagłośnić problem.
Na słowach się jednak nie skończyło, gdyż w dniach 19 listopada – 3 grudnia Domena Wieczoru zaoferuje więcej wyposażenia w lepszej jakości, aby zrekompensować straty spowodowane przez błąd. Do tego od 19 listopada twórcy udostępnią sporą kolekcję broni u Banshee-44.
W Destiny 2 zagracie na PC, PS4, PS5 oraz Xboksach One i Series X/S.
Czytaj dalej
Beznadziejnie zakochany w Dead Space i BioShocku. W gry wideo gram, odkąd byłem mało rozgarniętym bobasem, i planuję robić to do końca. Wydałem 460 złotych na Diablo IV i do teraz tego żałuję. Jak ktoś chce zagrać w jakiegoś multika na Xboksie, to ja bardzo chętnie.