World of Warcraft Classic: Serwery gry ofiarą DDoS-owych ataków
Chcieliście w końcu pograć? Niedoczekanie.
Powrót do czasów Vanilli okazał się dla 15-letniej już gry ogromnym sukcesem – i chyba nikt nie spodziewał się, że będzie inaczej. No, oprócz samego Blizzarda, który przed premierą otwierał nowe serwery niezwykle zachowawczo (spodziewając się masowego odpływu użytkowników po jakimś czasie), a po starcie Classica, kiedy to staliśmy w nawet kilkunastogodzinnych kolejkach, zaczął stawiać je dziesiątkami. Sytuacja po prawie dwóch tygodniach od premiery nie jest jeszcze w pełni unormowana (w godzinach szczytu trzeba odczekać na swoją kolej ok. 2h), ale widać już znaczącą jej poprawę, w czym w jakimś stopniu pomogły darmowe transfery postaci z najbardziej zatłoczonych realmów.
Komuś widocznie nie było to jednak w smak. W sobotę wieczorem europejskie i amerykańskie serwery WoWa momentalnie zostały przeciążone, co doprowadziło do wyrzucenia z gry tysięcy osób i poważnych utrudnień dla wszystkich pozostałych (w wielu miejscach również strona firmy nie była dostępna). Po kilku godzinach Blizzard ogłosił, że przyczyną takiego stanu rzeczy są ataki DDOS* na infrastrukturę dostawców usług internetowych.
We are currently monitoring a DDOS attack against network providers which is affecting latency/connections to our games. #BlizzCS
— Blizzard CS EU (@BlizzardCSEU_EN) September 7, 2019
Problemy trwały prawie do niedzielnego poranka, a dzień później sytuacja powtórzyła się – chociaż tym razem tylko w Ameryce. Warto przypomnieć, że w piątek wieczorem doszło również do DDoS-owego ataku na serwery Wikipedii, przez co internetowa encyklopedia nie była przez kilka godzin dostępna w wielu miejscach na Ziemi.
*W skrócie: zalew serwera wieloma ponawianymi zapytaniami z różnych źródeł w krótkim czasie.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.