Google Stadia: Znamy datę premiery [WIDEO]
Gotowi na streamingową rewolucję? Tak? To niepotrzebnie, bo Polacy poczekają jeszcze dłużej.
Już od pierwszych zapowiedzi Stadia wzbudzała pewne kontrowersje. Możliwość grania w najnowsze tytuły na dowolnym urządzeniu brzmi co prawda pięknie, ale sceptycy wciąż nie są przekonani, jak nieuniknione opóźnienia wpłyną na zabawę (chociaż Google odpowiada, że w przeciągu dwóch lat wprowadzi system przewidujący ruchy gracza – mogłoby to pomóc zredukować input lag). Do tego niejeden z nas obawia się już zupełnego odejścia od modelu „własnościowego”, w którym to kupujemy produkcje i w teorii (bo wiecie jak to jest z tym Steamem chociażby) są nasza własnością. Streaming idealnie pasuje do coraz popularniejszych growych abonamentów, a to się nie każdemu musi podobać.
Spora część branży jest jednak do tej technologii nastawiona bardzo pozytywnie, nawet jeżeli nie spodziewa się, aby w najbliższym czasie zdominowała rynek. Tak naprawdę pierwszym i najpoważniejszym testem będzie premiera Google Stadii. Usługa ta zaoferuje nam całą górę gier (ot, chociażby prezentowanych na ostatnim Gamescomie) w teoretycznie najlepszych możliwych warunkach. Dzisiaj poznaliśmy w końcu jej konkretną datę premiery: 19 listopada. Przy okazji ogłoszenia tego terminu firma po raz kolejny postanowiła wytłumaczyć nam, czym właściwie Stadia jest.
Mark your calendars! Stadia will start arriving November 19.
— Stadia (@GoogleStadia) October 15, 2019
Need a quick guide on what exactly Stadia is? We got you covered. Become an expert in all things Stadia just in time for launch. pic.twitter.com/iwbCQiJ0CH
Wszystko cudownie i pięknie, ale my akurat nie mamy co się za bardzo ekscytować – Google Stadia nie pojawi się tego dnia w Polsce, a „jedynie” w 14 innych krajach. Dlatego spokojnie i z dystansem możemy obserwować, jak technologia sprawdzi się w praniu.
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.