WarCraft III: Reforged – Remake od pierwowzoru różni się nieznacznie [WIDEO]
Oczywiście tylko na pierwszy rzut oka.
Już od jakiegoś czasu Blizzard nie może chwalić się estymą wśród graczy, która przez lata była dla firmy wizytówką. Ulubione studio niejednego z nas, twórcy licznych hitów, a przy tym developer wyjątkowo przyjazny dla swoich społeczności i stawiający na końcową jakość produkcji. Gdzieś po drodze Zamieć się jednak nieco zagubiła (niektórzy trzeźwo zauważą, że przyczyną może być bliski związek z Activision), czego niezłym dowodem są wydarzenia z ostatniego tygodnia, gdy spółka wyjątkowo surowo ukarała zawodnika za okazanie poparcia dla protestów w Hongkongu. Ale nie oszukujmy się, problemy zaczęły się dużo wcześniej, czy to przy rozczarowującym dla wielu Diablo III, czy irytującej niektórych decyzji o podzieleniu StarCrafta 2 na trzy oddzielne części.
Blizzard jest doskonale świadomy tych problemów, dlatego postanowił uciec przed nimi do przodu... robiąc krok do tyłu. Powrót klasycznego WoW-a z pewnością jest ogromnym sukcesem i bez wątpienia firma liczy na to, że podobnie będzie z WarCraft III: Reforged. Zapowiedziany przed rokiem remake wywołał ogromny entuzjazm fanów, chociaż od tego czasu słyszeliśmy o nim stosunkowo niewiele. Dlatego z radością przyjmiemy nowe gameplaye prost z wersji beta:
Zrobiło się nieco nostalgicznie, prawda? Zwłaszcza że oprócz portretów postaci i ikonek przedmiotów czy niektórych umiejętności wszystko wydaje się identyczne jak przed 17 laty. Jasne, to tylko wrażenie (bo jednak W3 nieco się zestarzał), ale świadczy naprawdę dobrze o remake'u. Niestety, wciąż nie wiemy, kiedy WarCraft III: Reforged trafi na rynek (a dokładniej: pecety). Blizzard rok temu mówił o premierze w 2019, ale czasu coraz mniej, a żadnych deklaracji wciąż nie usłyszeliśmy. Cóż, najpewniej dowiemy się czegoś na BlizzConie (1-3 listopada).
Czytaj dalej
Czytelnik CD-Action od prawie 25 lat, redaktor od 2018. Kocham Soulsy i zrobię wszystko, by inni też je pokochali. Szef działów zapowiedzi i recenzji.